środa, 8 majaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Bardo: Pora kolejnych inwestycji

Rozmowa z burmistrzem Barda KRZYSZTOFEM ŻEGAŃSKIM

Budżet jest swoistą mapą prowadzącą do tego, co będzie realizował samorząd…

Krzysztof Żegański
Krzysztof Żegański

– …a my wyjątkowo postanowiliśmy wraz z radnymi, iż tegoroczny budżet Barda będziemy uchwalali w styczniu, dokładnie 21 stycznia, aby zrobić to w sposób otwarty, a nie online.

Jaki zatem będzie budżet gminy Bardo na rok 2021?

– Będzie po prostu budżetem normalnym w tych zupełnie nienormalnych czasach zdeterminowanych pandemią. Warto też podkreślić, iż w końcu ubiegłego roku otrzymaliśmy informację o przekazaniu nam dodatkowych środków finansowych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, co znacząco poprawiło kondycję inwestycyjną naszej gminy. Pieniądze te przeznaczymy na wodociągowanie sołectwa Janowiec, stworzenie centrum seniora w Bardzie oraz dokończenie ścieżki pieszo-rowerowej, a łączna kwota środków finansowych z RFIL to 4,5 mln zł. Znaczące są to dla nas pieniądze, które pozwoliły na to, że wydatki budżetowe będą oscylowały wokół 35 mln zł, przy dwumilionowym deficycie.

Ile łącznie pieniędzy przeznaczycie na inwestycje?

– Będzie to około 8 mln zł.

Jakie inwestycje – poza tymi, o których pan już wspomniał – będą w tym roku najważniejsze dla waszego samorządu?

– To na pewno przedsięwzięcia związane z drogami. Zatem czekamy na rządowe inwestycje związane z Funduszem Dróg Samorządowych, bowiem złożyliśmy wniosek o dofinansowanie modernizacji i przebudowy ulic Jagiellońskiej, Kościuszki i Mickiewicza w Bardzie, które są w bardzo złym stanie. A ponadto zajmiemy się dokończeniem inwestycji, które wykonujemy we własnym zakresie – w tym oddaniem do użytku kortów tenisowych i modernizacją parku pomiędzy Rynkiem a ul. Główną. Czekamy też na rozstrzygnięcia dotyczące rządowego wsparcia gmin górskich. Bardo jest bowiem również gminą górską, a do tego rodzaju gmin mają być przekazane znaczące środki finansowe, na co zresztą bardzo liczymy. Tak czy owak, to ten rok będzie bez wątpienia kolejnym rokiem inwestycyjnym.

Bardo jest też znaczącym miejscem na mapie Dolnego Śląska, gdzie niemało działo się w sferze kulturalno-rekreacyjno-sportowej. Ale pojawiła się pandemia, w roku ubiegłym imprez tego rodzaju w zasadzie nie było, a jak będzie w tym roku? Czy zaplanowaliście jakieś fajne wydarzenia?

– Owszem, zaplanowaliśmy, ale też bardzo ostrożnie, bowiem dzisiaj nikt z nas nie wie, jak to będzie i czy COVID-19 wreszcie się wycofa. Stoimy na stanowisku, aby zorganizować jedną, znaczącą i dobrą imprezę, a te pozostałe powinny istnieć na zasadzie stałych, cyklicznych działań.

Czyli zaplanowaliście w tym roku jedną najważniejszą imprezę…

– …przy udziale zewnętrznych środków finansowych i jest to Jarmark Piernikowy, który będzie dużą imprezą promocyjną związaną z naszymi piernikowymi tradycjami. Najprawdopodobniej odbędzie się ona w czerwcu, jeśli pandemia nie pomiesza nam szyków.

A dzisiaj, 20 stycznia, jak wygląda sytuacja pandemiczna w Bardzie? Do waszego urzędu dostać się nie jest łatwo.

– Jak pewnie do znakomitej większości instytucji. Przestrzegamy reżimu epidemicznego i wszelkich rygorów, a co będzie w najbliższej przyszłości, to czas pokaże. Mam też nadzieję, że Polacy – oczywiście także moi współpracownicy i mieszkańcy naszej gminy – zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i gremialnie przystąpią do szczepień prewencyjnych przeciwko COVID-19. A wszystko po to, aby nabyć odporność grupową i wreszcie żyć bezpieczniej. Myśmy to boleśnie przerabiali i dmuchamy teraz na zimne, ponieważ gmina Bardo na początku pojawienia się koronawirusa została zakwalifikowana do czerwonej strefy zagrożenia. A teraz chciałbym, abyśmy jak najszybciej znaleźli się w strefie zielonej.

Rozmawiał Sławomir Grymin