
Bardo: Ludzie nie są tutaj sami
Rozmowa z burmistrzem Barda MARTĄ PTASIŃSKĄ
– Jaki rok 2024 był dla samorządu Barda?
– Był trudnym rokiem ze wszystkich możliwych stron. Po pierwsze przejęłam po wyborach zarządzanie miastem i gminą, w niełatwym stanie pod względem finansowym. Natomiast połowa września pokazała, że jeśli było źle, to może być jeszcze gorzej. Powódź wywróciła do góry nogami wszystkie plany, otwierając paradoksalnie nowe możliwości. Ale pozbieranie się po tym kataklizmie zajmie nam na pewno kilka lat. Jestem jednak optymistką i mocno wierzę w to, że po powodzi nasze Bardo stanie się jeszcze piękniejsze i będzie się lepiej rozwijało niż do tej pory.
Marta Ptasińska
– Jak dzisiaj wygląda przychodzenie do normalności i niwelowanie szkód popowodziowych?
– To trudny temat przejawiający się w dwóch...