Zające nie mają od kilku lat łatwego życia. Trzeba im pomagać.
Zając nie ma łatwego życia. Podtruwa go rolnicza chemia, prześladują lisy, w szybkim tempie wycina się śródpolne zakrzewienia, które dają mu schronienie. Zające są zagrożone całkowitym wyginięciem. Z niespodziewaną pomocą przyszli im… myśliwi.
W sobotę, 28 czerwca, w okolicach Starych Bogaczowic wypuszczą na wolność 100 sztuk szaraków ze sztucznych hodowli. Na tym jednak nie koniec. Myśliwi z Górniczego Koła Łowieckiego „Szarak” zadbają o dalszy los zwierząt w ich naturalnym środowisku. Przez rok będą je dokarmiać w specjalnych karmnikach i poidłach.
Zadanie dofinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska we Wrocławiu, który przyznał dotację w wysokości ok. 25 tys. zł. Ogółem koszt zadania wynosi ponad 40 tys. zł. To już trzeci etap introdukcji zająca na tych terenach. Od 2012 r. wpuszczono już 320 zajęcy.
Rozpoczęcie akcji, miejsce zbiórki – Stare Bogaczowice, ul. Główna 150A, 28-06-2014 (sobota) , godz. 11