poniedziałek, 29 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Pielgrzymka: Wszystko zgodnie z planem

Od wielu już lat gmina Pielgrzymka znana jest ze zgodnej współpracy włodarza gminy z jej radą, dlatego też w tej jednostce samorządu praca przebiega w dobrej atmosferze, bez zbytniej nerwowości, planowo i skutecznie. To także gmina, w której zasada zrównoważonego rozwoju nie jest tylko pustosłowiem, lecz regułą. W zasadzie w każdym sołectwie są lub były realizowane jakieś zadania inwestycyjne na rzecz miejscowych społeczności. Warto też podkreślić, że miejscowemu samorządowi niezmiernie zależy na bezpieczeństwie, co nie raz było widać choćby przy realizacji inwestycji drogowych. Ponieważ – naszym zdaniem – Powiat Złotoryjski nie należy do najbogatszych i najgospodarniejszych na Dolnym Śląsku i często nie ma pieniędzy na realizację własnych statutowych zadań, gmina Pielgrzymka łożyła także na przebudowę dróg powiatowych. Wszystko dlatego, że najważniejsi dla władz gminy są jej mieszkańcy, także poruszający się po tych drogach.

Często mówi się, że po okresie transformacji i zmianach ustrojowych Polska najlepiej i najdynamiczniej rozwijała się w gminach, również w takich gminach jak dolnośląska Pielgrzymka. Samorządność to prawdziwa wartość dodana świadcząca o naszym patriotyzmie, gospodarności, pracowitości, pomysłowości i mądrości lokalnych struktur, a także różnorodności i szacunku do tradycji.

Wójt Tomasz Sybis

Wiemy, czego potrzebują mieszkańcy

– Na swoim terenie sami podejmujemy bardzo ważne dla mieszkańców decyzje i sami decydujemy o tym, co najbardziej jest nam potrzebne, w co inwestować i w którym kierunku rozwijać gminę – mówi wójt Tomasz Sybis. – Właśnie na decentralizacji polega samorządność. Inne jest postrzeganie wielu kwestii rozwojowych we Wrocławiu czy też w Warszawie, a inne w takiej gminie jak Pielgrzymka. Dobrze wiemy, czego potrzebują mieszkańcy naszej gminy i dlatego – w miarę naszych możliwości finansowych – możemy sprostać tym potrzebom. Na tym także polega samorządność, ludzie dobrze zdają sobie sprawę z tego, kogo wybierają na włodarza swojej gminy, wiedzą, kogo chcą na swego sołtysa czy radnego, mając realny wpływ na tych ludzi, i na to, co się dzieje wokół nich. Wiedzą też dobrze, kto jest uczciwy, kto potrafi ciężko pracować, i za kogo nie będą musieli się wstydzić. W takich małych wiejskich społecznościach jak nasza nic się nie ukryje. Owszem, można chwilę coś poudawać i przebrać się w kolorowe piórka, lecz generalnie ludzie szybko rozszyfrują, z jakim ptaszkiem mają do czynienia. Uważam, że ustawa o samorządzie jest po transformacji ustrojowej jednym z najlepszych aktów prawnych tej rangi, choć już powinno się ją zmieniać i nowelizować, dostosowując ją do dzisiejszych warunków m.in. finansowo-gospodarczo-społecznych. Niestety, dzisiaj na samorządy spada coraz więcej obowiązków pochłaniających nasze fundusze, a w ślad za tym nie idą środki finansowe. Ale tak czy siak – moim zdaniem – każda złotówka wydana przez samorządy jest zdecydowanie skuteczniejsza w działaniu niż ta wydana centralnie. Polska ta przed rokiem 1989, a ta dzisiejsza, to dwie inne Polski, bowiem nastąpiły kolosalne zmiany, jeśli chodzi m.in. o infrastrukturę, edukację, a także zamożność społeczeństwa, co widać także po samochodach, którymi ludzie jeżdżą, a u nas na wsi również po nowoczesnym sprzęcie rolniczym. To diametralne zmiany, spowodowane w dużej mierze dzięki naszej samorządności, lecz także dotacjom unijnym, które przeznaczaliśmy przede wszystkim na wzbogacanie infrastruktury gminy. W zasadzie cała nasza gmina jest zwodociągowana, zakończyliśmy proces termomodernizacji szkół i budujemy nową świetlicę w Wojcieszynie. Poza tym unijne fundusze przeznaczaliśmy także na drogi i ich oświetlenie. Duże środki finansowe skierowaliśmy na szeroko pojęte bezpieczeństwo mieszkańców – w tym na nasze jednostki OSP. Ponadto wspieraliśmy szkoły, modernizując ich wyposażenie, oraz nasz ośrodek zdrowia.

W połowie roku więcej optymizmu

– W połowie tego roku realizacja budżetu naszej gminy wygląda w miarę optymistycznie – zaznacza wójt Tomasz Sybis. – Przede wszystkim dlatego, że spadły trochę ceny przetargowe, których obawiałem się najbardziej, konstruując tegoroczny budżet. Martwiliśmy się, że nie wystarczy nam funduszy na realizację inwestycji, ale ogłosiliśmy już kilka przetargów, mieszcząc się w zaplanowanych kwotach i kosztorysach. Zatem na szczęście nie musimy do zadań dokładać większych własnych środków finansowych i możemy przystępować do realizacji zaplanowanych przedsięwzięć. Krótko mówiąc, wszystko idzie zgodnie z planem. Realizujemy nawet kilka dodatkowych mniejszych zadań związanych z programem Odnowy Dolnośląskiej Wsi i melioracji wodnych. Ponadto udało nam się pozyskać dofinansowanie na odbudowę drogi gminnej w Czaplach. Jesteśmy też po przetargach dotyczących potężnego zadania drogowego za ponad 5 mln zł – przebudowy sześciu i pół kilometra dróg gminnych, która rozpocznie się jesienią. Drogi te uzyskają nowe nawierzchnie i odwodnienia. Natomiast do programu wspierającego renowację zabytków nasza gmina złożyła jeden wniosek o dofinansowanie odbudowy hełmu wieży kościoła w Twardocicach, trzy wnioski o dotacje złożyły parafie, a dwa osoby prywatne. Teraz czekamy na listy rankingowe i rozstrzygnięcia konkursu.

Unia, która sporo daje

Przez wiele lat gmina Pielgrzymka pozyskiwała niebagatelne unijne środki finansowe, dzięki którym zyskała cała społeczność.

– Rzeczywiście, z kończącej się już tej perspektywy unijnej nasza gmina otrzymała bardzo dużo środków finansowych – ocenia wójt Tomasz Sybis. – Do kolejnego okresu unijnego programowania jesteśmy już częściowo przygotowani. Wspólnie z gminą miejską Złotoryja, gminą wiejską Złotoryja oraz gminą Zagrodno kończymy opracowanie dokumentacji projektowej budowy jednego z etapów Dolnośląskiej Cyklostrady, przebiegającej przez tereny naszych gmin. We wrześniu złożymy wspólnie wniosek o dofinansowanie tego zadania, a poza tym w naszej strategii Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych mamy wpisanych kilka inwestycji. Dotyczą one termomodernizacji naszego urzędu gminy, budowy ścieżek rowerowych i singletracków w Czaplach, renowacji parku w Twardocicach, a także dofinansowania do przedszkola.

Nie ma jak dobra współpraca

W tej kadencji dobrze układa się współpraca między władzami gminy a radnymi.

– Nie mogę narzekać na Radę Gminy Pielgrzymka, która zawsze wspiera mnie w moich zamierzeniach, choć jest niewielka, trzyosobowa opozycja – podkreśla wójt Tomasz Sybis. – Radni dobrze znają problemy i potrzeby mieszkańców, zależy im na rozwoju naszej gminy, a każdy z nich dysponuje odpowiednimi argumentami w swoich sołectwach, bowiem żadnej z naszych miejscowości nie pominęliśmy, jeśli chodzi o inwestycje. W zasadzie wszędzie realizowane są lub były zadania, organizowaliśmy także spotkania i różne imprezy, ponieważ w każdej, nawet najmniejszej miejscowości żyją ludzie, którzy chcą korzystać z cywilizacyjnych dobrodziejstw – m.in. z dobrych dróg i ulic, ich oświetlenia oraz odpowiedniej edukacji. Zauważyłem niejednokrotnie, że mieszkańcy szanują bardzo te infrastrukturalne osiągnięcia, z których się cieszą i o które dbają – tym bardziej jeśli byli inicjatorami ich powstania. Bywa gorzej, jeśli się im coś narzuca na siłę.

S.G.