Rozmowa z Lucyną Hanus, prezesem Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu i zastępcą przewodniczącej Krajowej Rady Regionalnych Izb Obrachunkowych
– Jak pracowała Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu?
– Zbierane są dane i najpóźniej na początku marca Kolegium Izby przyjmować będzie sprawozdanie z działalności Izby. Dzisiaj nie mamy jeszcze całkowicie podsumowanych wyników, bowiem samorządy dopiero w połowie lutego składają roczne sprawozdania, które będą przez nas analizowane i opracowywane. Mamy oczywiście pierwsze informacje i w zeszłym roku składaliśmy ponad 10 tysięcy uchwał i zarządzeń; w stosunku do roku 2014 było to o kilkaset pozycji więcej.
– Porozmawiajmy o działalności kontrolnej RIO, ściśle związanej z samorządami.
– Zobowiązani jesteśmy do przeprowadzania kompleksowych kontroli gospodarki finansowej jednostek samorządu terytorialnego w cyklu czteroletnim. Zatem ustawowo każda jednostka powinna być skontrolowana co najmniej raz w ciągu czterech lat. Zgodnie z planem kontroli uchwalanym przez Kolegium Izby, realizowane są te kompleksowe kontrole, ale poza tym kontrole problemowe, doraźne i sprawdzające.
– Wspomniała pani o tym, że RIO nie wykonuje jedynie kontroli planowanych, ale także te wynikające z bieżących potrzeb. Czy w tym zakresie działacie podobnie do prokuratury i policji, które mają obowiązek sprawdzania informacji do nich napływających?
– Docierające do nas informacje traktujemy zawsze jako sygnały w sprawie i w zależności od tego, jakie kwestie poruszane są w tych informacjach lub gdy są to szkodliwe sytuacje dla ładu finansów publicznych – takie kontrole są przeprowadzane, ale nie są to częste przypadki. Najczęściej takie sygnały gromadzimy i uwzględniamy w programie kontroli kompleksowej. Chyba że dotyczy to próśb kierowanych przez prokuraturę lub inne podmioty i mają szczególne znaczenie – wtedy podejmujemy kontrole doraźne.
– Gdyby dziennikarze „Gminy Polskiej” dowiedzieli się o jakichś nieprawidłowościach w którejś gminie – na przykład o naruszeniach ustawy o zamówieniach publicznych – i przesłali naszą gazetę do wrocławskiej RIO, to co by się działo?
– Mielibyśmy do czynienia z sygnałem w sprawie i mając na uwadze nasze ustawowe obowiązki, przeanalizowalibyśmy, kiedy w danej jednostce będzie przeprowadzona kontrola i gdyby okazało się, że będzie ona w danym roku lub w roku następnym, to zagadnienie to włączylibyśmy w zakres tej kontroli. Natomiast nie reagujemy natychmiast, ponieważ nie mamy możliwości, aby każdy sygnał w sprawie obejmowany był kontrolą, w pierwszej kolejności bowiem przeprowadzamy kontrole planowe. Często zawiadomienia dotyczą niegospodarności. My, jako organ kontroli, dokonujemy kontroli tylko według kryterium zgodności z prawem i dokumentacją, ale nie mamy kompetencji do badania celowości gospodarności. Takie kompetencje ma rada jako organ stanowiący, w związku z tym informacje o niegospodarności przesyłamy do organów stanowiących, aby komisje rewizyjne – na zlecenie rady – takiej oceny w tym zakresie dokonały.
– Większość samorządów jest zadłużona, a rozpoczyna się nowe programowanie 2014-2020. Aby skorzystać z tych unijnych grantów, samorządy muszą mieć środki własne i wiele z nich chce brać kredyty.
– Zdolność kredytowa samorządów oceniana jest indywidualnie. Każda gmina ma swój wskaźnik zadłużenia, który jest liczony zgodnie z ustawą o finansach publicznych, a z tego wskaźnika wyłączane są kredyty, pożyczki i obligacje zaciągane w związku z realizacją projektów unijnych. Ustawodawca przewidział pewne mechanizmy, umożliwiające antycypacyjne finansowanie, ale kredyty te powinny być później z dofinansowania spłacone. A jeśli chodzi o udział własny, to ustawodawca udziela zwolnień poprzez możliwość wyłączania odsetek od kredytów zaciąganych na to finansowanie. Gminy korzystają szeroko z tych wyłączeń, jeśli realizują unijne projekty i finansują je środkami zwrotnymi.
– Burmistrz Niemczy Grzegorz Kosowski powiedział mi, że RIO zaleciła, aby zarządzana przez niego gmina nie brała kredytów.
– Z przepisów ustawy o finansach publicznych wyraźnie wynika, że gminy nie mogą uchwalać budżetów i dokonywać w budżetach zmian, które powodują naruszenie relacji określonych w ustawie o finansach publicznych i dotyczących zrównoważonego budżetu bieżącego. Wydatki bieżące mogą być finansowane wyłącznie dochodami bieżącymi i ewentualnie nadwyżkami budżetowymi z lat ubiegłych, czy też wolnymi środkami. Natomiast ze wskaźnika zadłużenia wynika, że w okresie spłaty kredytu i w roku budżetowym suma spłat kredytu powiększona o odsetki i ewentualne poręczenia, w relacji do dochodów, nie może przekraczać średniej arytmetycznej liczonej według wzoru. Wszystkie RIO kontrolują poziom kształtowania się tych relacji i gdy są one przekroczone, mamy obowiązek wchodzić z nadzorem, wskazując, iż poziom zadłużenia liczony od tej relacji jest nadmierny – i budżety muszą być skorygowane.
– Na początku tego roku część dolnośląskich gmin nie miała uchwalonych budżetów.
– Budżety powinny być uchwalane przed rozpoczęciem danego roku budżetowego, ale ustawodawca przewidział, że rady mogą uchwalać budżety do końca stycznia. W tym czasie prowadzą gospodarkę budżetową w oparciu o projekt budżetu przedłożony w ustawowym terminie do 15 listopada, i to jest projekt, który izby opiniują. W przypadku nieuchwalenia budżetu do końca stycznia, jednostki dalej prowadzą gospodarkę finansową, ale w lutym w takiej gminie budżet ustala RIO. Są to sytuacje, w których samorząd może uchwalić budżet, ma zachowane relacje, ale z różnych powodów tego budżetu nie uchwala. Natomiast wyjątkowymi sytuacjami są przypadki, gdzie z projektu budżetu i projektu wieloletniej prognozy finansowej wynika, że relacje określone w ustawie o finansach publicznych dotyczące zadłużenia i bieżącego budżetu są przekroczone, co oznacza, iż samorząd traci kompetencje, ale nie z powodu upływu czasu, lecz naruszenia tych relacji.
– I co wtedy?
– RIO może taką jednostkę wezwać do opracowania programu naprawczego, w sytuacji gdy nie można uchwalić budżetu – bez naruszenia tych relacji – i występuje zagrożenie realizacji zadań. Samorząd, który taki program uchwali i zostanie on pozytywnie zaopiniowany przez RIO, odzyskuje kompetencje do uchwalenia budżetu. Ustawodawca przewidział, że program naprawczy powinien obejmować przedsięwzięcia realizowane w ciągu trzech lat budżetowych, a ich realizacja powinna zapewnić poprawę sytuacji finansowo-płatniczej i osiągnięcie relacji ustawowych.
– A czy w tym czasie taka gmina może zaciągać zobowiązania finansowe?
– Wszystko zależy od założeń programu naprawczego. Są programy zakładające zaciągnięcie pożyczki na przykład w budżecie państwa, aby poprawić sytuację finansową. Niektóre programy zakładają pozyskanie nowego źródła finansowania, kredytu, po to, aby zrestrukturyzować zadłużenie. Generalnie jednostki opierają swoje programy naprawcze o wszelkiego rodzaju przedsięwzięcia oszczędnościowe, których zadaniem jest obniżenie wydatków bieżących, ale niektóre zakładają zaciągnięcie nowego kredytu, aby rozterminować lub obniżyć koszty obsługi pożyczki zaciągniętej na niekorzystnych warunkach.
– Czy interesuje RIO, na czym oszczędza samorząd, który wdrożył program naprawczy?
– Opiniując takie programy, przede wszystkim kontrolujemy ich ekonomiczną stronę, oceniając, czy są to przedsięwzięcia konkretne i wymierne i czy będzie możliwa ich realizacja. Do tej pory opiniowane przez nas programy najczęściej zakładały wewnętrzne zmiany organizacyjne polegające na przykład na zmniejszeniu liczby etatów i także na termomodernizacjach, które przyniosą oszczędności w wydatkach z tytułu zużycia energii. Były to przede wszystkim programy oszczędnościowe i żaden z nich nie zakładał rewolucyjnych zmian.
– Teraz wszystkie samorządy chcą skorzystać z nowej unijnej perspektywy, a niektóre gminy zadłużają się nawet w parabankach.
– Samorządy są samodzielne i prowadzą gospodarkę finansową, oceniając swoje możliwości zadłużania się. Zadłużanie się w parabankach monitorowane jest przez RIO i ukazał się teraz materiał dotyczący niestandardowych instrumentów finansowania, który jest dostępny na stronach internetowych izb. Krajowa Rada przedstawiła tam zagrożenia wiążące się z finansowaniem w parabankach lub w innych formach niż kredyty, pożyczki i obligacje.
– Nikt nie lubi być kontrolowanym, a i kontrolować nie jest chyba łatwo…
– Mamy swoje zadania, strukturę, wydział kontroli gospodarki finansowej i inspektorów kontroli wykonujących swoje zadania. Są to z pewnością ludzie o wyjątkowych predyspozycjach i kompetencjach.
– A w swoim domu trzyma pani reżim finansowy?
– Znam swoją zdolność kredytową i jeżeli zaciągam kredyty, to zawsze wiążą się one z inwestycjami
i nigdy nie mam problemów ze spłatą swoich długów.
Rozmawiał Sławomir Grymin
Regionalna Izba Obrachunkowa – państwowy, zewnętrzny i niezależny organ kontroli i nadzoru jednostek samorządu terytorialnego oraz innych podmiotów określonych w ustawie, w zakresie gospodarki finansowej, budżetu i zamówień publicznych. RIO działają na podstawie: art. 171 ust. 2 Konstytucji RP, ustawy z 7 października 1992 roku o regionalnych izbach obrachunkowych i Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 16 lipca 2004 roku w sprawie siedzib i zasięgu terytorialnego regionalnych izb obrachunkowych oraz szczegółowej organizacji izb, liczby członków kolegium i trybu postępowania.