30 lipca w siedzibie KIG odbyła się debata pt. „Jak walczyć z korupcją i przestępczością w biznesie? Kodeksy etyczne i polityka sygnalistów na świecie”. Organizatorami wydarzenia byli: RaportCSR.pl oraz Krajowa Izba Gospodarcza.
W trakcie debaty przedstawione zostały m.in. opinie przedstawicieli firm i instytucji na temat kodeksów etyki jako elementu wprowadzania ładu korporacyjnego, zasadności polityki sygnalistów, wykorzystania przez Polskę doświadczeń innych państw, a także doświadczeń przedsiębiorców w opracowywaniu i wdrażaniu kodeksów etycznych.
W debacie udział wzięli przedstawiciele Fundacji im. Stefana Batorego, PwC, EY Polska, Grupy PKP i PKP S.A., Uniwersytetu Gdańskiego, Instytutu Badań nad Demokracją i Przedsiębiorstwem Prywatnym i Krajowej Izby Gospodarczej.
Zasady etyki biznesowej sukcesywnie stają się nierozłącznym elementem strategii działania wielu korporacji. Coraz więcej firm wdraża kodeksy etyczne i stawia na odpowiedzialną politykę pracowniczą, dzięki czemu budują zaufanie do siebie jako pracodawcy. Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej, warto w tym obszarze brać przykład z doświadczeń krajów Europy Zachodniej i korzystać z pomysłów tam stosowanych. Jednym z takich rozwiązań, dającym pracownikom wpływ na warunki zatrudnienia, jest popularna m.in. w USA czy w Wielkiej Brytanii polityka sygnalistów (tzw. whistleblowing), a więc umożliwienie pracownikom zgłaszania nadużyć i nieetycznych zachowań w firmie. Wdrożenie tej idei wiąże się jednak z koniecznością ustanowienia odpowiednich regulacji prawnych, wprowadzających instrumenty ochrony dla sygnalizatora.
– Duże korporacje mają większe budżety oraz długie tradycje realizowania polityki społecznej odpowiedzialności biznesu. Chcemy, aby te praktyki upowszechniały się także wśród polskich firm.– mówi Andrzej Arendarski, Prezes Krajowej Izby Gospodarczej.
Trend w kierunku akcentowania etycznego wymiaru biznesu jest w pełni uzasadniony. Jak wynika z badań, skala nieprawidłowości i przestępstw gospodarczych w Polsce wciąż napawa dużym niepokojem. Według jednego z raportów PricewaterhouseCoopers, w 2010 r. aż 39 proc. organizacji w naszym kraju padło ofiarą różnych przestępstw gospodarczych. Jedną z możliwych metod walki z nieprawidłowościami w firmach jest wdrożenie polityki sygnalistów. Jej upowszechnienie wymaga jednak ustanowienia odpowiednich regulacji prawnych, wprowadzających instrumenty ochrony dla sygnalizatora.
– Polityka sygnalistów to stosunkowo nowa idea. Jak wynika z raportu wydanego ostatnio przez organizację pozarządową Transparency International, tylko w czterech unijnych krajach prawo dostatecznie chroni sygnalistów. Wielką Brytanię zaś uznaje się za jedyne państwo, w którym sygnaliści mogą liczyć na faktyczną ochronę prawną – mówi Natalia Witkowska, redaktor naczelna RaportCSR.pl.
Stosunek Polaków do sygnalizowania nieprawidłowości zachodzących w pracy jest niejednoznaczny. Z jednej strony, z badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji im. S Batorego wynika, że większość Polaków popiera ujawnianie przez swych kolegów nieprawidłowości w pracy. Choć statystyczny Polak deklaruje poparcie dla sygnalisty, jest przekonany, że ujawnienie nieprawidłowości w pracy najczęściej wiązać się będzie z negatywnymi konsekwencjami – ostracyzmem ze strony kolegów czy utratą pracy.
– W skrócie można powiedzieć: popieramy ideę whistleblowingu, bojąc się jednocześnie skutków sygnalizowania. W praktyce wiele nieprawidłowości czy oszustw praktycznie nie ma szans wyjść na jaw w polskich realiach – tłumaczy Natalia Witkowska.
Polska uznawana jest za kraj tylko częściowo ochraniający prawnie demaskatora. Mimo to są już firmy, które wprowadzają odpowiednie regulacje. W ubiegłym roku PKP zdecydowała się na wdrożenie w całej Grupie kodeksu etycznego oraz na wprowadzenie polityki zgłaszania nadużyć, stwarzając pracownikom – sygnalistom możliwość bezpiecznego i anonimowego zgłaszania nieprawidłowości.
– Zależy nam, by pracownicy czuli się odpowiedzialni za przekazywanie informacji o wszelkich problemach, w tym również o zjawiskach korupcyjnych i innych nieprawidłowościach. Wymaga to pozyskania zaufania z ich strony – mówi Jakub Karnowski, prezes Grupy PKP.
W Polsce mamy jeszcze daleką drogę do efektywnego zaimplementowania polityki whistleblowingu w przedsiębiorstwach czy organizacjach, zwłaszcza, że pojawia się konieczność wprowadzenia zmian na kilku obszarach. Przede wszystkim, potrzebne są przepisy wprowadzające odpowiednie instrumenty ochrony dla sygnalizatora. Eksperci wskazują na opracowanie osobnej ustawy na wzór zachodnich (np. amerykańskich/brytyjskich przepisów) lub wprowadzenie odpowiednich zmian do Kodeksu pracy. Jednak żaden projekt do tej pory nie trafił do Sejmu.