piątek, 26 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Lubomierz: Skorzystamy z szansy

Rozmowa z Wiesławem Ziółkowskim, burmistrzem Lubomierza

Wygrał pan w drugiej turze wybory na burmistrza Lubomierza [ponad 250 głosów przewagi nad konkurentem – przyp. autora] i proszę przyjąć serdeczne gratulacje od naszej redakcji. Łatwo nie było, ale najważniejsze jest zwycięstwo.

– W pierwszej turze miałem czterech kontrkandydatów i – jak to się mówi – siła złego na jednego. W pierwszej turze zdobyłem prawie 46 procent poparcia i tylko trochę zabrakło, abym wygrał, a druga tura wyborów zawsze stoi pod znakiem zapytania, bowiem nierzadko następuje uśpienie wyborców, którzy często zostają w domu, gdy zobaczą, że ich kandydat dość przekonywająco prowadzi.

W drugiej turze wyborczej niektórym zabrakło kindersztuby…

– …co związane było z sianiem nieprawdziwych informacji i budową fikcji. To takie chwilowe zabłyśnięcie oparte na kłamstwie i pomówieniach, przykro mi, że się z tym musieliśmy zetknąć.

Najważniejsze jednak, że społeczność gminy Lubomierz nie uwierzyła kłamliwym informacjom, dała odpór oszczercom i powierzyła panu zarządzanie gminą przez następną kadencję.

– Dziękuję za to mieszkańcom naszej gminy, to dla mnie prawdziwy zaszczyt, obowiązek, ale także przyjemność pracować na ich rzecz. Jest takie stare powiedzenie: „co żem zaczął, skończyć muszę”, niedługo ruszą nabory związane z nowym programowaniem unijnym 2014-2020 i mamy związane z tym ważne zadania do przeprowadzenia.

Co zakłada projekt budżetu gminy Lubomierz na rok 2015?

– Budżet może być trochę większy od budżetu z roku 2014. Ponadto jesteśmy w aglomeracji jeleniogórskiej i z tego tytułu już przygotowujemy się do istotnych dla naszej społeczności zadań. Ważna będzie rewitalizacja miasta. Wykonaliśmy już wizualizację tego przedsięwzięcia i wszystko uzgodniliśmy z konserwatorem zabytków. Opracowana jest także dokumentacja dotycząca ścieżek rowerowych, a mamy przecież piękne szlaki po byłej kolei. Poza tym przed nami termomodernizacje obiektów użyteczności publicznej, które w dużej liczbie są zabytkami. Krótko mówiąc, przed nami jest dużo wyzwań.

Nowe programowanie unijne to najprawdopodobniej ostatnie tak duże środki, jakie dostanie Polska…

– …i trzeba skorzystać z tej szansy, ponieważ kolejnej zapewne już nie będzie. Tym bardziej, że nie jesteśmy zbyt zamożni, nie ma u nas przemysłu, jesteśmy gminą rolniczo-turystyczną. Wprawdzie u nas woda czysta i trawa zielona, bogaci jesteśmy w cenne zabytki i zróżnicowane piękne krajobrazy, ale z każdej drogi głównej jest do nas z pięć kilometrów… Dla inwestorów to całkiem daleko!

Przyszłość Lubomierza leży w turystyce, ale na bazę turystyczną też trzeba pieniędzy.

– Dlatego niezmierne ważne są dla nas drogi. To jedna z podstaw rozwoju i krwiobieg naszej gminy. Zatem w dalszym ciągu inwestować będziemy w infrastrukturę drogową, a do Lubomierza prowadzi sześć dróg powiatowych, które nie zawsze są w najlepszym stanie. Dołożyliśmy do nich niemało, ponieważ powiatowi też nie na wszystko wystarcza. A co do turystów, to część przyjeżdża do nas jako do mekki „Samych swoich”, a część nas odwiedza, aby oglądać zabytki.

Piękne kościoły, kapliczki, stare figurki…

– …o które trzeba z pietyzmem zadbać. Wyremontowaliśmy najstarszą naszą kamienicę, w której znajdowało się muzeum i „Sami swoi” wracają do nowych pomieszczeń, a ponadto marzy nam się rewitalizacja starych murów miejskich i parku.

Zatem w nowym roku życzę panu i całej waszej społeczności spełnienia wszystkich marzeń.

Rozmawiał Sławomir Grymin