Rozmowa z burmistrzem Głubczyc ADAMEM KRUPĄ
– Jakie było pierwsze półrocze dla samorządu Głubczyc?
– Oceniam je dobrze, chociaż martwimy się o to, czy uda nam się zrównoważyć bieżące dochody z wydatkami, na które mają wpływ wysokie ceny węgla, energii elektrycznej, gazu oraz wody.
– W Głubczycach na koniec roku zawsze były superaty finansowe…
– Po uchwaleniu tegorocznego budżetu mieliśmy niewielką, kilkusettysięczną nadwyżkę finansową planowaną przez nas w oparciu o rządowe prognozy finansowe i narodowy bank. Była mowa o inflacji, ale w granicach pięciu, a nie czternastu procent! Dla naszej gminy nawet więcej, ponieważ zwyżki cen – w przypadku samorządów – dotyczą konkretnych mediów i wydatków. Najniższa płaca została zwiększona, ale dotknęły nas przede wszystkim znaczne podwyżki cen energii elektrycznej. Zaplanowaliśmy wydać 800 tys. zł na oświetlenie, a po czterech miesiącach już wydaliśmy 660 tys. zł. Poza tym z podległych gminie jednostek docierają do mnie informacje, że po zimie pieniądze, które miały być na cały rok, w zasadzie zostały już wykorzystane. Zatem czekają nas dodatkowe wydatki, choć mamy w zanadrzu zaskórniaki z poprzednich lat, dzięki czemu – według naszych prognoz – prawdopodobnie nie będziemy się zadłużać. Z drugiej strony – według mnie – wydatki bieżące przekroczą dochody bieżące. Ponadto firma odbierająca od nas śmieci na Regionalnej Instalacji Odbioru Odpadów zafundowała nam 10-procentową podwyżkę, co prawdopodobnie spowoduje, że gdzieś w połowie roku będziemy zmuszeni podnieść u nas ceny wywozu śmieci.
– Nikt nie lubi podwyżek…
– …a Głubczyce są gminą bardzo rozległą i 50-procentowa podwyżka cen paliwa generuje dodatkowe koszty przy zbiórce odpadów, co spółka zmuszona jest uwzględnić.
– Wiele polskich samorządów martwi się o wykonanie tegorocznych budżetów.
– Wszystko z powodu ogromnych podwyżek cen, a wszystkie opracowywane w ubiegłym roku kosztorysy są do wyrzucenia. Poza tym coraz mniejsze możliwości wygenerowania dodatkowych funduszy powodują, że samorządom często brakuje na wkłady własne. Na szczęście nas to nie dotyczy, bowiem mamy pewne rezerwy finansowe, które teraz uruchamiamy. Też mieliśmy niekomfortową sytuację, gdyż otrzymaliśmy z pierwszej transzy Polskiego Ładu 4,75 mln zł dofinansowania na przebudowę ul. Wrocławskiej w Głubczycach i planowaliśmy dołożyć do tej inwestycji 250 tys. zł. Ale po przetargu wyszła kwota trochę wyższa niż 5 mln zł i nadwyżkę dołożyliśmy z budżetu gminy. Zawarliśmy też umowę i dzisiaj trwają już roboty. To samo było przy realizacji zadania z Funduszu Dróg Samorządowych. Otrzymaliśmy dotację do przebudowy ulicy św. Jana w Grobnikach, gdzie do planowanego kosztorysu i do tego dofinansowania trzeba było dołożyć 500 tys. zł, co uczyniliśmy. Mieliśmy też dofinansowanie z FDS przebudowy ul. Stromej w Głubczycach – nasz wniosek był na pierwszym miejscu listy rezerwowej – ale okazało się, że jedna z gmin zrezygnowała z dotacji i dzięki temu zrealizujemy to zadanie, dokładając 400 tys. zł.
– Czy kapnęło coś z drugiej transzy Polskiego Ładu?
– Kapnęło całkiem nieźle, czyli prawie 12 mln zł na rewitalizację Zamku w Grobnikach. Cieszę się z tych dodatkowych funduszy, ale tegoroczne montaże finansowe do łatwych nie należą, choć jak zawsze mam nadzieję, że damy sobie radę.
Rozmawiał Sławomir Grymin
UWAGA INWESTORZY!!!
Gmina Głubczyce dysponuje atrakcyjnymi terenami inwestycyjnymi zlokalizowanymi nieopodal obwodnicy miasta, które przeznaczone są pod działalność przemysłową i usługową – rzemiosło, usługi publiczne i techniczne, handel, gastronomię, sport i kulturę. Warto podkreślić, że dopuszcza się lokalizację funkcji mieszkaniowej związanej z prowadzoną działalnością usługową, obiekty zaplecza technicznego, garaże, budynki gospodarcze i magazyny. Możliwa jest zabudowa produkcyjno-usługowa przy jednoczesnym zakazie lokalizacji zakładów stwarzających zagrożenie dla życia ludzi, zakładów o zwiększonym ryzyku występowania poważnych awarii, składowisk odpadów, przeładunku i dystrybucji materiałów ropopochodnych.