Rozmowa z Brygidą Pytel, wójtem gminy Izbicko
– Podsumujmy rok 2016 i porozmawiajmy o najbliższej przyszłości…
– Oceniam rok 2016 jako okres dobry dla naszego samorządu, a w skali od jeden do pięciu pokusiłabym się nawet o wystawienie nam piątki. Choć przyznaję, że nie możemy pochwalić się żadnymi wielkimi i prestiżowymi inwestycjami.
– Dlaczego?
– Ponieważ był to właściwie rok przygotowań do różnych zadań, które chcemy zrealizować z udziałem środków finansowych z nowego unijnego programowania 2014-2020. Procedury ślimaczą się niemiłosiernie, dlatego stoimy w miejscu i nie podejmujemy się żadnych większych przedsięwzięć, niemniej jednak musimy się dobrze przygotować do pozyskania unijnych grantów, a wymaga to wielu dokumentów i zabiegów.
– Na co przede wszystkim liczycie?
– Składaliśmy wniosek o dofinansowanie kupna dużego samochodu strażackiego, bowiem nasze dwie straże są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym i taki pojazd jest im niezbędny. Niestety, pieniędzy na samochód nie dostaliśmy, ale jesteśmy na liście rezerwowej i mam nadzieję, że po przetargach otrzymamy potrzebne nam środki finansowe. Jakimś pocieszeniem jest to, że wcześniej otrzymaliśmy od naszej niemieckiej gminy partnerskiej dwa dobrze wyposażone samochody strażackie, które przekazaliśmy mniejszym jednostkom. Opracowaliśmy również wniosek o dofinansowanie na drogę, na którą mieszkańcy czekają już wiele lat – jest to droga łącząca naszą gminę z gminą Ozimek. Bardzo nam na tej drodze zależało i współpracujemy też z nadleśnictwem strzeleckim, które dołoży się do tej inwestycji. Poza tym przygotowujemy się do bardzo dużego projektu termomodernizacji i wymiany ogrzewania na geotermalne w budynkach naszych szkół.
– A zmiany w oświacie?
– Przejdą u nas raczej bezboleśnie. Niewielkie szkoły w Krośnicy i Otmicach zostaną w niezmienionym kształcie, czyli z oddziałami przedszkolnymi, natomiast szkoła w Izbicku zostanie przekształcona w szkołę podstawową z oddziałami gimnazjalnymi do czasu wygaszenia gimnazjum.
– Nikogo nie zaboli?
– Na razie trudno powiedzieć, będą na pewno jakieś zwolnienia, lecz dzisiaj nie mogę powiedzieć, ile to będzie osób. Wszystko zależy od ramowego programu nauczania. Najpierw musimy ustalić sieć szkół, a później wysłać do kuratora projekt uchwały. Wtedy dopiero opracujemy arkusz organizacyjny. Na pewno nie zlikwidujemy żadnych budynków, które nie będą stały puste. A siódmoklasiści będą dojeżdżać do Izbicka, tak jak do tej pory dojeżdżali do gimnazjum.
– Wróćmy do wymiany ogrzewania.
– Jesteśmy w Aglomeracji Opolskiej, poprzez którą możemy składać jeden projekt, a maksymalne dofinansowanie wynosi 1,2 mln zł. Zatem jeden projekt na jedną szkołę, a resztę obiektów zrobimy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego z gminą Krapkowice, będącą liderem w porozumieniu kilku gmin. Dotyczyć to będzie budynków gimnazjum, urzędu gminy i przedszkola. Jak na naszą niewielką gminę jest to ogromne przedsięwzięcie i bez zewnętrznych środków finansowych nie jesteśmy w stanie go zrealizować.
– Jaki jest budżet gminy Izbicko na rok 2017?
– Jest porównywalny do ubiegłorocznego i nie ma się czym chwalić, bowiem wynosić będzie od 16 do 18 mln zł. Ale tym bardziej jestem dumna z tego, że gmina Izbicko sukcesywnie się rozwija i potrafimy wspólnie z radą gminy wszystko co trzeba zorganizować i konsekwentnie realizować. Jest tajemnicą poliszynela, że w naszej sytuacji finansowej realizujemy tylko te zadania, na które możemy pozyskać środki zewnętrzne. Pieniędzy nie przejadamy, każdą złotówkę oglądamy dwa razy i dzięki gospodarskiemu podejściu, w naszej gminie mogliśmy przeprowadzić wiele zadań, nie tylko infrastrukturalnych. W zasadzie w każdym sołectwie jest teren rekreacyjny i świetlica. A niedawno złożyliśmy wniosek do RPO na zagospodarowanie terenu wokół stawu w Izbicku, nieopodal pałacu. Jest też tam stara lipowa aleja, łączącą drogę powiatową koło pałacu z drogą prowadzącą do lasu, i tę aleję chcemy odrestaurować.
Rozmawiał Sławomir Grymin