niedziela, 19 styczniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Żórawina: Nietypowa gmina na trudne czasy

W trudnych dla samorządu czasach związanych m.in. z inflacją, ogromnym wzrostem cen i reperkusjami wynikającymi z napaści Rosji na Ukrainę, dolnośląska gmina Żórawina dotychczas bardzo dobrze dawała sobie radę z realizacją budżetu. Choć oczywiście nie wiadomo dzisiaj, z jakimi problemami zderzy się żórawiński samorząd w roku 2023, to znając jego determinację w rozwiązywaniu problemów, można śmiało założyć, iż zrobi wszystko co możliwe, by przeprowadzić jak najlepiej miejscową społeczność przez trudne czasy. Tutaj ludzie nigdy się nie poddali.

Z dużą pewnością można założyć, że w roku 2023 w dalszym ciągu gospodarka Polski będzie borykać się z inflacją. A także ze wzrostem cen, także oczywiście cen paliw, nośników energetycznych i materiałów, więc w zasadzie – cen wszystkiego. Oczywiście wszystko to ma przełożenie na samorząd i gminy, w których buduje się krajową infrastrukturę. W gminie Żórawina też nie będzie łatwo.

Pomagamy i martwimy się

– Dobrze, że rok 2022 już się zakończył – mówi wójt Jan Żukowski – bowiem był to niezmiernie ciężki okres dla całej międzynarodowej społeczności, wywołany rosyjską wojną w Ukrainie. Ponieważ nie stanowimy na mapie świata jakiejś izolowanej wyspy, to reperkusje tej strasznej agresji ponoszą też polskie samorządy i mieszkańcy gmin, a wszystko to, co się tam dzieje, po prostu nas przeraża. To po prostu boli i w jakiś sposób jesteśmy w to zaangażowani, bowiem gościmy na naszym terenie uchodźców wojennych z Ukrainy, a samorząd gminy Żórawina i nasi mieszkańcy pomagają im od dłuższego czasu. Wcale nie trzeba jakichś wielkich pokładów empatii, aby zdać sobie sprawę z tego, z jakimi problemami boryka się dzisiaj sąsiadująca z nami Ukraina – giną ludzie, infrastruktura państwa jest systematycznie niszczona, miliony ludzi koczuje w bunkrach, nie ma ogrzewania i wody. Nie tylko Rosjanie, ale i zima daje się we znaki. To nie jest jakiś mały lokalny konflikt, lecz prawdziwa, straszna i okrutna wojna. Ogromna tragedia i Ukraińcom trzeba pomagać w miarę naszych sił, ale każda pomoc kosztuje, a przecież my także dotknięci jesteśmy wieloma problemami. Nie wycofujemy się ze wsparcia uchodźców wojennych, lecz martwimy się, jak długo to potrwa, bowiem sytuacja finansowa polskich samorządów – także gminy Żórawina – nie jest łatwa, żeby nie powiedzieć – jest trudna. Czy długo to jeszcze wytrzymamy? To bardzo mnie bulwersuje i trapi.

Można śmiało powiedzieć, że wszystko drożeje, a wzrost cen galopuje. Widać to także m.in. na przykładzie rolnictwa.

– Po żniwach nasi rolnicy cieszyli się z atrakcyjnej ceny zboża, niektórzy przechowywali zboże, aby sprzedać je później, lecz ceny zbóż raptownie i dramatycznie spadły – wyjaśnia wójt Jan Żukowski. – Nie wiadomo na przykład, czy firmy zajmujące się skupem kukurydzy nie zbankrutują, i co tak naprawdę będzie w tym roku. Na terenie naszej gminy mamy bardzo dobrych rolników i boimy się o ich gospodarstwa, czy oni dadzą sobie radę. A przecież produkcja żywności to jest jedna z najważniejszych i strategicznych działalności naszego państwa. Żywność i paliwa. Wprawdzie w gminie Żórawina rozwijają się przemysł i usługi, to nie zapomnijmy, że jest to gmina typowo rolnicza i los rolników jest nam bardzo bliski.

Jan Żukowski

Bez strefy jest lepiej

– Nasza gmina jest doprawdy nietypowa i na szczęście na naszym terenie nie mamy żadnej strefy ekonomicznej, a rozwój małych i średnich przedsiębiorstw jest tutaj doprawdy dynamiczny – uśmiecha się wójt Jan Żukowski. – To ewenement, który charakteryzuje się również dużym zainteresowaniem firm rozważających lokowanie swoich zakładów na naszym terenie. Przyjeżdżają z wielu miast przedstawiciele różnych przedsiębiorstw, którzy zamierzają tutaj inwestować, bowiem uważają, że w gminie Żórawina spotykają się z dobrym klimatem na biznesowe przedsięwzięcia. Chodzi oczywiście o współpracę biznesu z naszym samorządem, ale także świetne położenie gminy w bezpośredniej bliskości autostrady A4 i Wrocławia. Naprawdę zależy naszemu samorządowi na tym, aby lokowały się u nas nowe firmy, bowiem to dodatkowe wpływy do budżetu gminy, nowe miejsca pracy – i przedsiębiorcy dobrze to wiedzą. Pokazaliśmy też, że nie mając strefy ekonomicznej, można jednak dobrze rozwijać się pod względem gospodarczym.

Trzeci na Dolnym Śląsku

Warto podkreślić, że gmina Żórawina – pod względem rozwoju i lokowania się małych i średnich przedsiębiorstw – zajęła na Dolnym Śląsku trzecie miejsce, wyprzedzając wiele zamożniejszych samorządów.

– Z tego bardzo się cieszymy, ale żórawińscy rolnicy także przodują w regionie, a ponadto warto zaznaczyć, że konsekwentnie wdrażamy międzynarodowe programy zdrowotne, choćby PURE, czyli Prospektywne Badania Ludności Miejskiej i Wiejskiej w Polsce – informuje wójt Jan Żukowski. – Celem tego światowego programu jest określenie wpływu cywilizacji na życie ludzi, migracji ludności i wszystkich czynników mających wpływ na ludzkie zdrowie. Badana jest m.in. dieta, wysiłek fizyczny oraz ekonomia i poziom ludzkiego życia. Rozwój cywilizacji jest potrzebny z jednej strony, lecz z drugiej nas gubi. Przecież ciągle się spieszymy, często jemy byle co, nie mamy czasu na ćwiczenia rekreacyjne i po prostu żyjemy w stresie. A w PURE badani są nie tylko pacjenci, ale również ich rodziny i gospodarstwa domowe oraz systemy służby zdrowia w poszczególnych krajach i wszystko to, co może mieć wpływ na stan zdrowia ludzi i długość ich życia. Z tego programu wynika niezbicie m.in. to, że niezmiernie istotna dla ludzkiego zdrowia jest produkcja zdrowej, nieprzetwarzanej żywności. Przecież lepiej dofinansowywać taką produkcję zdrowej żywności, niż rozbudowywać później szpitale. Mamy na terenie naszej gminy tłocznię oleju rzepakowego, jest także ferma trzody chlewnej, w której świnie karmione są naturalną żywnością, bez chemii i antybiotyków. Korzystał z niej kiedyś zespół prof. Religi, pobierający od świnek zastawki wszczepiane później do ludzkich serc. Pobierana była także skóra do przeszczepów. Podkreślić też należy, że ludziom przeszkadzały zapachy związane z obornikiem i gnojowicą i na to narzekano, dlatego powstał wspólny pomysł wybudowania przy fermie biogazowi, która się rozbudowuje, a przede wszystkim produkuje energię i ciepło, tak teraz potrzebne i wprost bezcenne. Przyznam, że przed dziesięcioma laty trudno było mi przewidzieć, że przyjdzie do nas taki poważny kryzys energetyczny i ta biogazownia odegra tak ważną rolę. Chcemy wykorzystać ciepło w niej produkowane i czekamy na finansowe wsparcie rządowe, aby zrealizować tę inwestycje. Skoro już mówię o kryzysie energetycznym, to pragnę podkreślić, że w ubiegłym roku wymieniliśmy w całej gminie wszystkie żarówki na energooszczędne lampy ledowe, co kosztowało prawie 3 mln zł, ale dzięki temu oszczędzimy prawie 40 proc. kosztów energii oświetleniowej. To nie tylko mój wielki sukces, lecz sukces całego samorządu i całej naszej społeczności.

Zaciskanie pasa w roku 2023

– To zaciskanie pasa jest u nas cały czas, bowiem wyszliśmy przed laty z ogromnego kryzysu i musieliśmy wiele spraw nadgonić – wyjaśnia wójt Jan Żukowski. – Ale dzisiaj, używając młodzieżowego slangu, jesteśmy bardzo do przodu, nie posiłkujemy się kredytami. Zadłużenie gminy Żórawina wynosi około 5 proc. i jest prawie żadne, ale cały czas oszczędzamy, pamiętając i mając na względzie ten okropny okres sprzed kilkunastu lat, gdzie grupka ludzi doprowadziła do tego, że byliśmy najbardziej zadłużonym samorządem w kraju. Chcemy dzisiaj pokazać, że nawet w tak ciężkich czasach można dobrze gospodarzyć i dzisiaj do budżetu podchodzimy bardzo ostrożnie. Najważniejsze tegoroczne inwestycje to rozbudowa szkoły w Żórawinie, rozpoczęcie budowy szkoły w Rzeplinie oraz budowa komisariatu policji w stolicy naszej gminy. Jesteśmy już po przetargu wyłaniającym wykonawcę tego zadania. Będziemy też inwestować w infrastrukturę drogową i zamierzamy rozbudować nasz ośrodek zdrowia. Ale najważniejsze jest, aby zakończyła się ta straszna wojna.

S.G.