piątek, 19 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Żórawina: Dobrze służyć ludziom

Rozmowa z Janem Żukowskim, wójtem gminy Żórawina

Czas biegnie nieubłaganie szybko i połowa roku dawno już za nami. Dawno też jest w gminie Żórawina po sesji absolutoryjnej, która jest dobrym miernikiem współpracy wójta z radnymi. Jakie są jej wyniki?

– Na czternastu radnych od głosu wstrzymało się czterech, a dziesięciu głosowało za udzieleniem absolutorium.

To chyba wynik dobry…

– Całkiem niezły, a najważniejsze, że demokratyczny. Jestem z tego wyniku zadowolony.

Można zatem powiedzieć, iż żórawińscy radni w znakomitej większości docenili pracę, jaką wykonał wójt wraz ze swoimi współpracownikami.

– Pracę wykonujemy wszyscy, starając się działać jak najlepiej na rzecz naszych mieszkańców. Nie tylko wójt i urzędnicy, ale dużo zależy także od aktywności rady gminy. Przecież to właśnie rada podejmuje uchwały – wójt jest tylko ich wykonawcą. Trafność tych uchwał i ich realizacja wraz z pilnowaniem, czy wszystko idzie w należytym kierunku, ma ogromne znaczenie. Ale udało się nam – i mam z tego powodu osobistą satysfakcję – postawić gminę Żórawina na przysłowiowe nogi.

Też dobrze pamiętam ten zły, choć już dawny, okres w dziejach gminy.

– Wprawdzie minęło już sporo lat, ale warto pamiętać – z jednej strony ku przestrodze, a z drugiej, aby pochwalić się ogromem pracy – iż gmina Żórawina, będąca niegdyś jedną z najgorszych i najbardziej zadłużonych gmin w kraju, osiągnęła wreszcie całkiem niezłą pozycję. Nasz budżet sięga prawie 40 mln zł, a w roku ubiegłym zrealizowaliśmy inwestycje za prawie 10 mln zł, czyli prawie jedną czwartą budżetu.

Powodzenie w rozwijaniu gminy i w realizacji zadań zależy w dużej mierze od atmosfery w samorządzie, od współpracy włodarza gminy z podległymi mu urzędnikami i radnymi, a także od mieszkańców. Sam wójt, burmistrz czy prezydent – choćby najpracowitsi i najmądrzejsi – dużo nie zdziałają.

– Starożytni Rzymianie mawiali: „gdzie zgoda, tam zwycięstwo” i choć z tą zgodą bywa różnie, to – moim zdaniem – w naszym kraju najwięcej zgody i dobrej współpracy jest w polskich samorządach, które stanęły na wysokości zadania, wykonując ustawowe obowiązki i realizując często trudnei kosztochłonne inwestycje. To dobra praca, a w zasadzie całodobowa służba społeczeństwu. Krótko mówiąc – odpowiedzialna działalność dla dobra ludzi. Trzeba zawsze być, na każde zawołanie, pomagać i wspierać potrzebujących.

A czym jeszcze możecie się dzisiaj w Żórawinie pochwalić?

– Wieloma sukcesami na wielu polach, ale chciałem podkreślić, że mamy bardzo sprawną Ochotniczą Straż Pożarną, dysponującą profesjonalnym wyposażeniem. Dwie jednostki OSP mają nowe samochody, a trzecia jednostka,
w Węgrach, oczekuje na taki pojazd. Przez gminę Żórawina przebiega autostrada A4, są dwa płatne zjazdy – Krajków i Karwiany, są objazdy i mnóstwo zdarzeń drogowych na tej trasie. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo ludzi, właśnie z tym mamy największe problemy. Oczywiście współpracujemy z policją, ale najwięcej dobrej roboty wykonują nasi strażacy i za to jestem im bardzo wdzięczny.

Młynek z unijnymi środkami finansowymi rozkręca się powoli…

– …a my jesteśmy we wrocławskich Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych i przede wszystkim liczymy na dofinansowanie budowy kanalizacji. Zmodernizowaliśmy oczyszczalnię ścieków, mamy też opracowaną dokumentację i teraz chcemy jak najszybciej skanalizować część gminy, która graniczy z Wrocławiem. Potrzeba nam dzisiaj na to 10 mln zł i najprawdopodobniej uda się nam sięgnąć po taką kwotę z unijnych grantów. To nasza priorytetowa inwestycja. Inne zadania skierowane będą na poprawę bezpieczeństwa – to przede wszystkim budowy chodników, odwodnienie terenu w Starym Śleszowie, przebudowa skrzyżowań i instalacja oświetlenia ulicznego.

Ważne są inwestycje infrastrukturalne, ale ważne są też działania prospołeczne, takie jak na przykład program „Rodzina 500+”.

– Z pełną odpowiedzialnością oświadczam, że w naszej gminie realizujemy ten program w stu procentach. Cieszy nas ta rządowa inicjatywa pomagająca finansowo rodzinom i choć na samym początku było to dla nas coś nowego, to szybko wdrożyliśmy program na naszym terenie i daliśmy sobie z tym świetnie radę. Świadczy to tylko o tym, że na samorząd zawsze można liczyć.

Rozmawiał Sławomir Grymin