Rozmowa z wójtem gminy Żórawina MACIEJEM KOBA
– Ostatnio pytam włodarzy gmin o ich wyszkolenie wojskowe, a z tym jest bardzo różnie.
– Nie odbyłem zasadniczej służby wojskowej, lecz byłem kiedyś harcerzem i z podstawowymi sprawnościami harcerskimi – takimi jak np. rozpalanie ogniska – nieźle sobie radzę. Dzisiaj ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej zaczyna wchodzić w życie, choć czekamy jeszcze na rozporządzenia, których ma być aż 19. Ustawa obarcza wieloma obowiązkami jednostki samorządu terytorialnego i już teraz zaczynamy się do tego przygotowywać – mając na uwadze infrastrukturę krytyczną. Nasz gminny sztab kryzysowy, powołany przeze mnie jeszcze podczas ubiegłorocznej powodzi, wyciągnął właściwe wnioski, zabezpieczając np. ujęcia wody i zbiorniki na czystą wodę. Natomiast Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej w Żórawinie został zobowiązany do przygotowania się na wypadek braku wody i jej dowożenie odpowiednimi beczkowozami, co będą regulowały wspomniane przeze mnie rozporządzenia.

– W naszym kraju trzeba zmienić podejście ludzi do zagrożeń – także tych wynikających z działań wojennych – ponieważ wieloletni pokój nas uśpił.
– Też tak uważam. Wojna w Ukrainie trwa już trzy lata i jest przy polskich granicach. Na Ukrainie każdy budynek wielorodzinny musi być podpiwniczony i my także, patrząc na nasze przyszłe inwestycje, musimy brać to pod uwagę – aby w takich budynkach móc chronić mieszkańców. Oczywiście jak zawsze kluczowe są środki finansowe i rząd powinien zadbać o fundusze – aby samorządy były w stanie zrealizować cele, którymi obarcza je ta ustawa.
– W przeszłości bywało różnie – samorządy były przymuszane do działań pozastatutowych – najlepszym przykładem była dystrybucja węgla. Teraz rząd powinien wyłożyć środki finansowe, bowiem samorząd nie będzie miał pieniędzy na budowę infrastruktury obronnej.
– Zgadza się, choć ochrona ludności jest także zadaniem samorządu i samorząd jest w stanie się dołożyć do realizacji ustawy, lecz nie możemy być głównym finansistą tego programu.

– Gdyby tak było, samorządy nie mogłyby rozwijać gmin.
– Dokładnie tak! Coś za coś.
– Jedno z chińskich przekleństw mówi: „obyś żył w ciekawych czasach”. A to, co się dzieje np. w USA lub Chinach czy Indiach, ma wpływ na wiele innych krajów – w tym oczywiście na Polskę i każdą polską gminę.
– Oczywiście! Dzisiaj żyjemy w dobie wielkich korporacji międzynarodowych, które prowadzą swoje biznesy na całym świecie. Ziemia jest globalną wioską oplecioną gospodarczymi powiązaniami, i choć ja jako wójt gminy Żórawina nie mam wpływu na to, co robi z cłami prezydent USA Donald Trump, to widzimy zagrożenie, które to stwarza dla żórawińskich przedsiębiorców. Odbyło się już drugie spotkanie biznesu gminy Żórawina. Rozmawialiśmy na nim o wszystkich trudnych sprawach, z którymi się dzisiaj borykają firmy z naszego terenu. Chcę znać te problemy, aby móc wspierać przedsiębiorców, dla których możemy być swoistym łącznikiem między instytucjami rządowymi i samorządowymi. Ważne jest również budowanie lokalnego patriotyzmu biznesowego i chcemy zadbać o firmy działające dzisiaj na terenie gminy Żórawina. Zatem dbamy o tych, którzy już są – i pozyskujemy nowych.
– Nie tylko dbacie o lokalny biznes, ale także o seniorów, którym wręczaliście niedawno Karty Seniora Aglomeracji Wrocławskiej.
– W ubiegłym roku nasza gmina przystąpiła do Stowarzyszenia Aglomeracja Wrocławska, a zarazem do wielu programów aglomeracyjnych, i jednym z nich jest Karta Seniora Aglomeracji Wrocławskiej upoważniająca do zniżek w wielu interesujących miejscach – przede wszystkim na terenie Wrocławia. Karta spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, a nasz samorząd chce wspierać seniorów, budując ciekawą życiową przestrzeń. Także Karty Aglomeracji dedykowane są mieszkańcom gminy Żórawina, i ich posiadacze mają jednorazowe, pięćdziesięcioprocentowe upusty na wejścia do interesujących obiektów naszych aglomeracyjnych partnerów – m.in. do wrocławskiego zoo, Hydropolis, Aquaparku i na stadion miejski we Wrocławiu, ale również na basen w Strzelinie. A najważniejsze jest to, że mieszkańcy gminy Żórawina chętnie korzystają z infrastruktury naszych sąsiadów i partnerów aglomeracyjnych.
– W przyszłym roku będziecie musieli mieć plan ogólny gminy Żórawina.
– Jesteśmy trochę zawiedzeni tą ustawową zmianą, ponieważ ten plan mocno ogranicza wpływ samorządu i mieszkańców na rozwój naszych terenów. Narzuca rozwiązania, z którymi nie do końca się zgadzamy. Zatem, z jednej strony zgodnie z prawem tworzymy plan ogólny gminy i musimy go opracować do czerwca roku 2026, lecz z drugiej strony mam nadzieję, że wejdą w życie rozporządzenia, dzięki którym zwiększy się decyzyjność samorządu.
– Jak posuwają się sprawy związane z renowacją budynku Urzędu Gminy Żórawina?
– Pozyskaliśmy na to środki finansowe i przygotowujemy przetarg, który ma wyłonić wykonawcę tego zadania…
– …a wnętrze tego obiektu wygląda estetycznie i naprawdę przyzwoicie.
– Poprawiliśmy jego estetykę, ale także sprawy związane z bezpieczeństwem – jest kontener z podjazdem dla osób niepełnosprawnych. Niestety, budynek naszego urzędu nie jest architektonicznie przystosowany dla osób niepełnosprawnych, dlatego ich obsługę przenieśliśmy właśnie do kontenera z podjazdem.
– Co ze strategią rozwoju gminy?
– Oczywiście powstanie, lecz jesteśmy w wielu organizacjach – w tym w Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych, Wrocławskim Obszarze Funkcjonalnym i Aglomeracji Wrocławskiej, i właśnie ZIT opracowuje strategię rozwoju dla wszystkich należących do niego gmin. W oparciu o nią będziemy tworzyć strategię naszej gminy – aby to wszystko dobrze działało i współgrało.
Rozmawiał Sławomir Grymin