Będąca częścią powiatu ząbkowickiego gmina Złoty Stok jest najpiękniej położoną i najatrakcyjniejszą pod względem turystycznym gminą tej części Dolnego Śląska. Miejscowa społeczność w ostatnich wyborach samorządowych zapragnęła zmian i to dało asumpt do zdynamizowania rozwoju gminy. Ta zmiana – także pokoleniowa – jest szansą dla całej gminy, dla ludzi żyjących na tej ziemi i tę ziemię prawdziwie kochających.
Gmina Złoty Stok jest prawdziwym dolnośląskim skarbem krajobrazowym i przyrodniczym, na terenie którego już od kilku lat organizowanych jest wiele imprez kulturalno-sportowych, w tym Puchar Polski w Dogtrekkingu i Puchar Śląska w Nordic Walkingu. Niewielka przecież gmina (75,63 km kw.), zamieszkana przez około pięć tysięcy osób, pochwalić się może nietuzinkowymi atrakcjami turystycznymi, w tym: muzeum Kopalnia Złota, Leśnym Parkiem Przygody SKALISKO, szlakiem widokowym szczytami pogranicza z platformą widokową na górze Jawornik Wielki, Szlakiem Marianny Orańskiej, Złotą Ścieżką opisującą historię wydobycia złota i bicia monet oraz Miejską Trasą Turystyczną po zabytkach Złotego Stoku.
Wiele jest pięknych i ciekawych miejsc na terenie złotostockiej Małej Ojczyzny, a będzie tutaj jeszcze atrakcyjniej i gospodarniej, jeśli miejscowemu samorządowi nie zabraknie konsekwencji i sił w realizacji ambitnych planów. – To półrocze jest bardzo intensywne i wymagające współpracy wielu osób i instytucji w przygotowaniu dokumentacji, projektów i wniosków zarówno unijnych, jak i krajowych – ocenia burmistrz Grażyna Orczyk. – Współpracujemy też z innymi gminami i samorządami zarówno polskimi, jak i czeskimi, aby maksymalnie wykorzystać szanse związane z unijnymi funduszami.
Niestety, Złoty Stok w pozyskiwaniu środków zewnętrznych nie ma takich samych warunków jak gminy skupione w aglomeracjach, gdzie w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych można było dzielić niemałe środki finansowe.
– My natomiast skupieni jesteśmy w Obszarach Strategicznych Interwencji obejmujących powiaty ząbkowicki, kłodzki i dzierżoniowski i mamy znacznie mniejszą pulę pieniędzy – wyjaśnia pani burmistrz. – Optymistycznie zakładaliśmy, iż każda gmina i powiat uszczknie coś z unijnego tortu, a tymczasem okazało się, że środki dostępne dla OSI są nie tylko dla samorządów, ale również dla innych beneficjentów, m.in. związków wyznaniowych i stowarzyszeń.
Złoty Stok jest miastem turystycznym, ale coroczny około 200-tysięczny ruch turystyczny zlokalizowany jest raczej poza miastem, w kopani złota. – Dlatego priorytetem naszego samorządu jest przeniesienie, przy współpracy z kopalnią, tego turystycznego ruchu także do miasta – podkreśla Grażyna Orczyk. – Aby opłacało się tutaj uruchomić restaurację, kafejkę, cukiernię i sklep z pamiątkami. Zatem chcemy ożywić miasto i przyciągnąć do niego turystów, dlatego też sporządzamy program rewitalizacji miasta, na który otrzymaliśmy pieniądze z urzędu marszałkowskiego i powołaliśmy komitet rewitalizacyjny. Nacisk położymy na rynek, kościół poewangelicki z wieżą widokową, a wszystko wymaga niemałych nakładów finansowych. Jesteśmy w przededniu uzyskania pozwolenia na budowę i złożymy wniosek o dofinansowanie renowacji naszych zabytków. Myślimy także o mennicy, która dzisiaj jest budynkiem mieszkalnym. Krótko mówiąc, mamy walory niewykorzystane i niewyeksponowane, które w przyszłości powinny być – używając kolokwializmu – uruchomione dla uatrakcyjnienia turystycznego Złotego Stoku.
Złotostocki samorząd hołduje strategii zrównoważonego rozwoju i w ratuszu nie zapomina się o sołectwach, z których niestety żadne nie jest skanalizowane. – W pierwszych tygodniach mojego burmistrzowania rozpoczęłam przygotowanie dokumentacji dotyczącej budowy kanalizacji, co wymagało zmiany planu zagospodarowania przestrzennego – wspomina burmistrz Grażyna Orczyk. – A wczoraj wykupiliśmy od mieszkańców ostatnie działki pod lokalizację oczyszczalni ścieków. Będziemy również inwestować w infrastrukturę drogową, w nasze miejskie ulice i – w porozumieniu z powiatem – w drogi.
S.G.