Samorząd ziębicki jako jeden z pierwszych w powiecie ząbkowickim przyjął uchodźców wojennych z Ukrainy. Może z powodu dobrego połączenia kolejowego z Wrocławiem, a może po prostu dlatego, że samorządowcy z Ziębic i cała miejscowa społeczność są przekonani o tym, że ludzie powinni sobie pomagać w trudnych chwilach. Tym bardziej, że wojna rozpoczęta przez rosyjskiego agresora jest straszna, okrutna i bezlitosna, a nasi ukraińscy sąsiedzi są jej niesprowokowaną ofiarą.
– Dzisiaj, 6 kwietnia, na terenie naszej gminy, zakwaterowanych w mieszkaniach prywatnych lub miejscach zorganizowanych przez gminę, przebywa około 300 uchodźców – mówi burmistrz Mariusz Szpilarewicz. – Warto podkreślić, że odzew na nasz apel dotyczący zbiórki żywności i artykułów pierwszej potrzeby był naprawdę bardzo duży i dzięki wsparciu mieszkańców mieliśmy czym dzielić. Ponadto w ciągu trzech dni przygotowaliśmy dla uchodźców budynek nieczynnego od kilkunastu lat liceum w Ziębicach i wraz z mieszkańcami wspólnymi siłami doprowadziliśmy do tego, że teraz jest to całkiem przyzwoite miejsce do nawet dłuższego pobytu.
Równoległym torem realizowany jest tegoroczny budżet gminy Ziębice, przeprowadzane inwestycje strukturalne, i warto zdać sobie sprawę z tego, iż dzieje się to przy coraz to wyższej inflacji oraz galopujących cenach m.in. materiałów budowlanych.
– Jest trudno, ponieważ musimy szukać wykonawców i wyraźnie widać, że wojna w Ukrainie rykoszetem uderza także w polskie samorządy – martwi się burmistrz Mariusz Szpilarewicz. – Wykonawcy nie chcą składać ofert, chcąc przeczekać ten trudny czas, ale nawet jeśli już te oferty składają, to ceny są niezmiernie wygórowane. Czasami niełatwo jest nam oszacować, czy jesteśmy w stanie zrealizować jakieś zadanie. Będziemy powtarzać przetarg na budowę hali sportowo-widowiskowej, ponieważ wpłynęła tylko jedna oferta, przekraczająca prawie o 100 proc. fundusze, które zamierzamy przeznaczyć na to przedsięwzięcie. Mamy jednak nadzieję, że sytuacja m.in. na rynku materiałów budowlanych się ustabilizuje na tyle, że to priorytetowe dla naszego samorządu zadanie stanie się realne do wykonania. Trzy lata trwały przygotowania do zrealizowania tej inwestycji i wreszcie, gdy pozyskaliśmy już duże dofinansowanie, okazuje się, że na rynku wykonawców powstały wielkie problemy chociażby z dostawą prostych materiałów budowlanych. Co do dróg na terenie naszej gminy, to większość z nich to drogi wojewódzkie i powiatowe, w które nasza gmina od kilku lat sporo inwestuje. Dlatego przedstawiłem radnym plan przejmowania przez naszą gminę części odcinków tych dróg, abyśmy mogli skuteczniej pozyskiwać pieniądze zewnętrzne na inwestycje z nimi związane. Pierwszą z takich dróg jest mająca strategiczne znaczenie ul. Kolejowa w Ziębicach, która prowadzi do naszych zakładów produkcyjnych i do dworca kolejowego, i będąca również odcinkiem stanowiącym objazd do Ząbkowic Śląskich. Planujemy – jeśli pozyskamy dofinansowanie – w drugim półroczu rozpocząć przebudowę tej drogi.
S.G.
Aż 70 proc. dróg na obszarze gminy Ziębice to drogi powiatowe i wojewódzkie, które bez zaangażowania finansowego i organizacyjnego zapewne nie byłyby remontowane i przebudowywane jeszcze przez długi czas. Przez pierwsze trzy lata ziębickiemu samorządowi udało się w sumie wyremontować i przebudować blisko 15 km dróg gminnych, powiatowych i wojewódzkich, co kosztowało łącznie ponad 17 mln zł – z czego 7,319 mln zł stanowiły środki finansowe gminy Ziębice, a 6 mln zł to dofinansowania zewnętrzne pozyskane przez gminę. Pozostałe 4 mln zł to fundusze województwa lub powiatu. Najważniejsze przebudowy to: ul. Spacerowa, ul. Mała, drogi Służejów – Rososznica (DW), Bożnowice – Nowina (DP), Skalice – Nowy Dwór, ul. Wałowa, ul. Mickiewicza, ul. Głęboka (DP), Biernacice (DW), Dębowiec (DP), Dębowiec – Ziębice (DP), Niedźwiedź (DP), ul. Parkowa, ul. Pilichowska, ul. Przemysłowa (DW), ul. Chrobrego (DP), ul. Słoneczna w Henrykowie oraz szereg dróg gminnych w sołectwach: Kalinowice Dolne, Nowy Dwór, Pomianów Dolny, Lubnów, Służejów, Czerńczyce, Skalice i Krzelków