Dzisiaj, atakowani codziennie informacjami o globalnej pandemii, jak kania dżdżu oczekujemy pozytywnych wiadomości dotyczących wszystkich sfer życia. Dlatego też wieści o odkryciu kapsuły czasu podczas remontu byłego kościoła ewangelickiego w Ziębicach nie tylko zelektryzowały miejscową społeczność, ale odbiły się szerokim echem w krajowych i światowych mediach. Tym bardziej, iż owa kapsuła jest być może najstarszą tego rodzaju w Europie.
Owa ziębicka zabytkowa kapsuła czasu odkryta w kuli wieńczącej wieżę kościoła zawierała artefakty z okresu budowy świątyni, czyli lat 1796-1797, a dodatkowo odnaleziono w niej dokumenty i monety z czasu jej remontu w latach 1902-1903.
– W Bostonie odkryto kapsułę pochodzącą z roku 1795 i jest ona najstarszą na świecie, a nasza ziębicka kapsuła jest tylko nieznacznie młodsza i najprawdopodobniej jest najstarszą w Europie – uśmiecha się Mariusz Szpilarewicz, burmistrz Ziębic. – Naprawdę jesteśmy dumni z tego interesującego, całkiem zresztą przypadkowego znaleziska, a być może nie dotarlibyśmy do niego, gdyby nie sytuacja zaistniała podczas remontu kościoła. Otóż okazało się, iż zlecone badania techniczne wieży i drewnianej konstrukcji obiektu pokazały niezbicie, że należy szybko interweniować, bowiem wieża wytrzyma jedynie kilka lat, co groziłoby katastrofą budowlaną. Zatem zaczęliśmy rozbierać całą konstrukcję budowli i znaleźliśmy ten skarb. To m.in. 23 pruskie monety z XIX i z początku XX wieku, była też karteczka i zawiniątko z osiemnastowieczną monetą z wizerunkiem króla Prus Fryderyka Wilhelma, ofiarowane przez jedną z mieszkanek Münsterbergu. Pani ta napisała kilka słów – w tym wszystkie swoje imiona – i jest to bardzo wzruszające, a być może za tym kryje się jakaś ciekawa historia.
Dokumenty do analizy i badań przekazano do Archiwum Państwowego, a monety zostaną zinwentaryzowane, opisane i zapewne trafią do Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach. O sensacyjnym znalezisku w Ziębicach informowały media na kilku kontynentach – w tym „Daily Mail”, także portale w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Rosji, Kazachstanie i USA.
– Prawdę mówiąc, to byliśmy zszokowani, że informacja o ziębickiej kapsule czasu tak szybko obiegła glob i kontaktują się z nami media z całego świata – podkreśla burmistrz Mariusz Szpilarewicz. – W zasadzie nie ma dnia, aby nie dotarł do nas mail z jakiejś redakcji z prośbą o informacje i zdjęcia dotyczące naszego znaleziska, bowiem jest to ciekawe odkrycie nie tylko dla dziennikarzy, lecz również dla historyków. A dla nas także świetna okazja do promocji Ziębic.
S.G.