Rozmowa z Alicją Birą, burmistrzem Ziębic
– Wygrała pani wybory na burmistrza Ziębic w drugiej turze, głosowało na panią 3122 mieszkańców.
– Ludzie chcieli zmiany w naszej gminie i cieszy mnie duże zaufanie, jakim obdarzyli mnie wyborcy. Dlatego zrobię wszystko, aby sprostać oczekiwaniom mieszkańców gminy i ich nie zawieść.
– Z jednej strony dzięki społecznemu poparciu dostaje się skrzydeł, z drugiej – człowiek obarczony jest bagażem oczekiwań i ludzkich nadziei.
– Największym problemem jest zadłużenie gminy, sięgające 22 mln zł, które ograniczy nasze możliwości w pozyskiwaniu środków unijnych. Niestety, program budowy kanalizacji sanitarnej w gminie Ziębice był nie dla nas, przeznaczono go – moim zdaniem – dla większych miast i gmin. Należało skorzystać z projektów, gdzie dofinansowania tak kosztownych przedsięwzięć były w granicach 80 procent, lub pójść w kierunku innych rozwiązań technicznych, nie budować kilometrów linii przesyłowych, rurociągów tłocznych i przepompowni. Na to wydano 30 mln zł, zdołano skanalizować tylko 6 miejscowości, a gmina ma sołectw 28. W sumie gminę zadłużono do 2025 roku.
– Niełatwa ta droga przed waszym samorządem.
– Właśnie: niełatwa. Wiele do życzenia pozostawia substancja mieszkaniowa w Rynku – nie skorzystano z programów operacyjnych na jego rewitalizację, tak jak na przykład w Ząbkowicach Śląskich. Przecież Ziębice są pięknym miastem, należy jedynie zadbać o jego walory i pokazać jego uroki!
– Podobno w nowym unijnym rozdaniu mają być środki na rewitalizację miast…
– Musimy doprowadzić do urealnienia wydatków, aby pozyskać wolne środki finansowe na wkłady własne. Nie mamy innej opcji i musimy postawić na maksymalne pozyskiwanie środków zewnętrznych.
– Na unijne granty trzeba będzie poczekać, a teraz realizować to, co jest w tegorocznym budżecie gminy.
– Na inwestycje nie mamy prawie nic. Dlatego będziemy w tym roku trwać w finansowym marazmie, dokonując drobnych remontów i modernizacji. Do tegorocznego budżetu Ziębic nie wpisano żadnego dużego zadania – taką schedę otrzymałam po swoim poprzedniku. Poza tym gmina nie ma opracowanej strategii rozwoju, a w opracowaniach miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego należy zastanowić się, gdzie lokować tereny inwestycyjne.
– W ubiegłej kadencji między byłym burmistrzem Ziębic a radnymi trwała permanentna wojna.
– Będę zabiegała o dobrą współpracę z radą i już po pierwszych sesjach widzę, że większość radnych jest otwartych na współpracę. Tam, gdzie wojna, straty są po obydwu stronach konfliktu, a najbardziej cierpią cywile. W naszym wypadku cywile to mieszkańcy gminy Ziębice, na rzecz których pracujemy.
Rozmawiał Sławomir Grymin
Alicja Bira – mężatka, ma dorosłego syna. Bezpartyjna. Ukończyła Wydział Architektury w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nysie (także geodezję). Pracę zawodową rozpoczęła w Okręgowym Przedsiębiorstwie Geodezyjno-Kartograficznym we Wrocławiu, później pracowała w Starostwie Powiatowym w Strzelinie, następnie prowadziła w Ziębicach własną działalność gospodarczą dotyczącą usług geodezyjnych. Była też od roku 2006 radną w Radzie Miejskiej w Ziębicach. Podstawowa dewiza życiowa: „Niech każdy robi to, co umie najlepiej i na czym się zna”.
Rada Miejska w Ziębicach
Małgorzata Majewska-Stolarek (przewodnicząca), Daniel Kumaszka (wiceprzewodniczący), Zygmunt Kuriata (wiceprzewodniczący), Zygmunt Celner, Grzegorz Ciszewski, Stanisław Gruszka, Wacław Iskra, Jerzy Koprowski, Józef Kozłowski, Marek Kuriata, Krzysztof Lisowski, Artur Piekarski, Beata Pustułka, Agata Sobków, Marek Zając