Rozmowa z Robertem Borczykiem, wójtem gminy Zawonia
– Niedługo koniec trzeciego kwartału…
– …ale o ocenę trzech kwartałów tego roku powinien pan spytać mieszkańców naszej gminy. Co by nie powiedzieć, kryzys gospodarczy zapukał do naszych domów i ludzie to odczuli, czasami boleśnie.
– A gdzie dzieje się dobrze?
– W inwestycjach i kulturze.
– Zatem zacznijmy od inwestycji.
– Na początku tego roku, składając wnioski o dofinansowanie kilku zadań, planowaliśmy, że się uda. Nie tyle, że się udało, ale udało się bardzo, bowiem środki otrzymaliśmy i inwestycje są realizowane. Z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich podpisaliśmy umowę na budowę boiska dla sołectwa Pęciszów (projekt zrealizowany), wybudujemy boisko wielofunkcyjne o nawierzchni tartanowej w Czeszowie (projekt przygotowany do realizacji) i budujemy świetlicę wiejską w Kałowicach. Kolejny projekt to remont i wyposażenie świetlic wiejskich w Głuchowie Dolnym, Sędzicach, Pęciszowie i Rędziszowicach (projekt przygotowany do realizacji). Inne zadania związane są z pozyskaniem środków poprzez Lokalną Grupę Działania „Kraina Wzgórz Trzebnickich” i są to: budowa chodnika przy drodze powiatowej na ulicy Szkolnej w Zawoni (projekt realizowany w porozumieniu ze Starostwem Powiatowym w Trzebnicy), budowa placów zabaw w Tarnowcu, Budczycach i Sędzicach (projekt przygotowany do realizacji). Krótko mówiąc, osiągnęliśmy wszystko, co zamierzaliśmy osiągnąć. Mało tego, uzyskaliśmy środki unijne na przedszkole, w którym wszystkie zajęcia pozalekcyjne są bezpłatne, oraz zakupiliśmy nowoczesne wyposażenie.
– To nie jest zbyt optymistyczne, ponieważ jeśli wszystko idzie jak po maśle i wszystko się udaje, to człowiek zaczyna się bać, że coś przykrego może przerwać tę dobrą passę. Po prostu strach się bać! Ale teraz poważnie porozmawiajmy o kulturze i sporcie.
– Budujemy nowy wizerunek Zawoni, którego pierwszym filarem jest kultura. Powstała grupa inicjatywna i budowana jest Świątynia Artystów, czyli były kościół ewangelicki zmienia swoje przeznaczenie. Już mieliśmy tam fantastyczne dwa koncerty, teraz, 21 września 2013, czekamy na „Skrzypka na dachu”.
– A sport?
– Sukcesami organizacyjnym i sportowym zakończył się Pierwszy Międzynarodowy Wyścig Kolarski ze Startu Wspólnego w Zawoni o puchar marszałka dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca w kategorii mężczyzn (elita) i o puchar prezesa LGD w kategorii kobiet (elita) oraz wyścigi amatorów i policjantów. Kolarze – zarówno zawodowcy, jak i amatorzy – nie zawiedli, wielu stawiło się na starcie. Wśród profesjonalistów wygrała grupa BGŻ przed CCC Polkowice. Doskonale sprawdzili się młodzi, w klasie orlików. To bez fałszywej skromności były prawdziwe zawody kolarskie. Wyścig kolarski – klasyk – z prawdziwego zdarzenia. Muszę też podkreślić, że udało się to także dzięki osobom zaangażowanym w organizację: Henryka Charuckiego – dyrektora wyścigu, Stanisław Migawy – dyrektor sportowego wyścigu, Piotra Lisa – podinspektora ds. inwestycji UG Zawonia, odpowiedzialnego za przygotowanie specjalnej organizacji ruchu oraz przygotowanie dróg. Słowa uznania należą się strażakom z OSP Zawonia, Czeszów i Złotów oraz policjantom i wolontariuszom. Dziękuję mieszkańcom i sołectwom: Zawonia, Grochowa, Pęciszów, Budczyce, Sucha Wielka, Czachowo, Sędzice, Tarnowiec i Radów oraz Skotniki. Te miejscowości kapitalnie przygotowały się do wyścigu, ze znakomitymi punktami obserwacyjnymi i strefami kibica, a szczególnie mieszkańcy Radłowa i Skotnik – na podjeździe pod słynną Prababkę, największą atrakcję wyścigu. Jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku Zawonia będzie gospodarzem mistrzostw kraju w kolarstwie, a Międzynarodowy Wyścig Kolarski w Zawoni będzie należał do najważniejszych na Dolnym Śląsku. Warto w tym miejscu wspomnieć o przyznanym na tym cel dofinansowaniu z UE – PROW Leader oraz udziale sponsorów. I co najważniejsze, w przyszłym roku kolarze w Zawoni zawalczą o punkty pucharowe na klasyku Korona Kocich Gór. .
– Zatem można powiedzieć, że w inwestycjach i wydawaniu środków finansowych jest wszystko w porządku, a sferze kulturalno-rekreacyjno-sportowej też się dzieje dobrze…
– Świadczy o tym najdobitniej nasza Świątynia Artystów.
Rozmawiał Sławomir Grymin