W gminie Zawonia, położonej blisko Trzebnicy i Wrocławia, nie ma wielkich przedsiębiorstw, nie przebiegają tędy autostrady ani główne szlaki komunikacyjne, nie ma kopalni kruszyw. Za to pachnie prawdziwą naturą, a dech w piersi zapierają piękne krajobrazy. Nic więc dziwnego, że prężnie rozwija się mieszkalnictwo. Jest też zupełnie nietuzinkowy samorząd, który postanowił zmienić tę gminę, inwestując w kulturę, rekreację i sport, także ten ogólnokrajowy.
Miłośnikom wyścigów kolarskich na Dolnym Śląsku znana była w zasadzie tylko gmina Sobótka, do której niedawno dołączyła gmina Zawonia – i to jak dołączyła! Okazało się, że ten tandem wspaniale współgra i jest zdolny do świetnego organizowania największych imprez kolarskich o zasięgu ogólnokrajowym. Sukcesem sportowym i organizacyjnym zakończyły się Mistrzostwa Polski w Kolarstwie Szosowym, które trwały od 25 do 29 czerwca. – Startowała śmietanka polskiego kolarstwa szosowego, zawody udały się wspaniale – ocenia wójt gminy Zawonia Robert Borczyk – i mam nadzieję, że jest to także pogląd wszystkich pozostałych organizatorów, zawodników, sponsorów i oczywiście kibiców.
Warto zauważyć, iż po raz pierwszy w historii to prestiżowe ściganie zorganizowane było w partnerstwie przez dwie gminy – Zawonię położoną na Wzgórzach Trzebnickich i Sobótkę, nad którą góruje Śląski Olimp – Ślęża. W Zawoni początek zaangażowania w kolarstwo rozpoczął się 15 lat temu organizacją Dożynkowego Wyścigu Kolarskiego Parami, a w 2013 r. odbył się wyścig o Koronę Kocich Gór, który włączył Zawonię do czołówki kolarskich gmin.
– Po raz pierwszy udowodniliśmy, że potrafimy zorganizować klasową imprezę. Warto podkreślić, że z tego ścigania robi się największy wyścig kolarski na Dolnym Śląsku, w którym biorą udział renomowane zagraniczne drużyny – uśmiecha się wójt Robert Borczyk.
Nie samym jednak sportem i kolarstwem gmina Zawonia żyje. Wydatki inwestycyjne osiągną rekordową kwotę 2.750.659 zł. Śmiało można zaznaczyć, że pierwsze półrocze tego roku było dobrym okresem dla miejscowego samorządu i całej lokalnej społeczności.
– To półrocze wielu inwestycji, do kontynuowanych zadań dochodzą nowe – mówi Robert Borczyk. – Dostaliśmy ostatnio 100 tys. zł na oświatę; otrzymaliśmy marszałkowską dotację z Funduszu Rozwoju Regionalnego, która w całości przeznaczona będzie na szkołę. W Zespole Szkół w Zawoni zmienimy przeciekający od paru lat dach, wymienimy śliską posadzkę w holu i dokupimy trochę wyposażenia do przedszkola. W Zespole Szkół w Czeszowie zagospodarujemy plac wokół nowo wybudowanego wielofunkcyjnego boiska sportowego o nawierzchni tartanowej, wymalujemy pomieszczenie na oddział przedszkolny i zakupimy do niego nową wykładzinę, rozpoczynając modernizację oddziałów przedszkolnych. Będziemy gminą, w której nie zabraknie miejsca dla żadnego przedszkolaka, bowiem oprócz przedszkola w Zawoni i oddziałów przedszkolnych w Zespole Szkół w Zawoni dojdą oddziały przedszkolne w Zespole Szkół w Czeszowie, w tym nowy – całkowicie dofinansowany ze środków unijnych.
Druga połowa roku w gminie Zawonia to przede wszystkim inwestycje drogowe.
– Dokładnie rozkopiemy naszą gminę wzdłuż i wszerz, w Zawoni będziemy budować dwa chodniki o łącznej długości około 2600 m i zostanie położona nowa nawierzchnia na ul. Szkolnej, aż do Tarnowca – wylicza Robert Borczyk. – To wszystko będzie się działo dzięki środkom unijnym i innym pieniądzom zewnętrznym. Zabiegamy też o remont drogi 340, prace miały dotyczyć pięciu kilometrów, a dochodzą słuchy, że stanęło na dziewięciuset metrach. Ubolewamy nad tym, ale na pewno będziemy pisać prośby i petycje do marszałka o zmianę decyzji. To droga wojewódzka o dużym natężeniu ruchu i mamy nadzieję, że nasze argumenty odniosą skutek. Ponadto będziemy realizować wydatki w ramach funduszu sołeckiego. Inwestycje wskazane przez mieszkańców osiemnastu sołectw w ramach obywatelskiego budżetu zostaną wykonane za kwotę prawie 200.000 zł.
Wójt Robert Borczyk stanie w listopadowe wyborcze szranki. Jest człowiekiem młodym, energicznym, pracowitym, nowoczesnym i ma wiele świetnych, czasem zaskakujących, pomysłów. – Nie na programach wyborczych opieram swoją pracę w samorządzie, a na woli zmiany i gruntownej przebudowy gminy – podkreśla wójt Robert Borczyk. – Przed nami budowa centrum rowerowego i ścieżek rowerowych. Poza tym modernizacja stacji uzdatniania wody dla Głuchowa Górnego i kolejna oczyszczalnia ścieków oraz nowe drogi. Oczywiście nie zapomnimy o programie rozwoju kultury. Na pewno inwencji mi nie zabraknie, ale bardzo liczę na pomoc i współpracę z coraz bardziej aktywizującymi się grupami mieszkańców.
HS