piątek, 24 styczniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Zagrodno: Konsekwencja i zgoda

Wiele jest takich miejsc w naszym kraju – także na Dolnym Śląsku – oddalonych od największych szlaków komunikacyjnych, autostrad, lotnisk, portów morskich i rzecznych, gdzie wielcy inwestorzy nie zaglądają, nie powstają fabryki i nie lokują się prestiżowe firmy. Ale niemało jest też gmin, które – choć nie dysponują takimi industrialnymi walorami – potrafią dobrze znaleźć się w dzisiejszej rzeczywistości, rozwijać się w sposób zrównoważony, sięgać po zdobycze cywilizacji i polepszać poziom życia mieszkańców. Takim miejscem na polskiej ziemi jest właśnie gmina Zagrodno w powiecie złotoryjskim.

W takich gminach jak rolnicze Zagrodno ludzie żyją w rytmie natury, zmagają się często z tą naturą i różnymi kataklizmami i ta natura, lasy, cieki wodne, fauna i flora jest często ich sprzymierzeńcem oraz niezaprzeczalnym walorem ziemi przez nich zamieszkanej. Jednak XXI wiek wymusza na człowieku m.in. działania innowacyjne, sięganie po zdobycze cywilizacji, walkę z bezrobociem, przedsięwzięcia infrastrukturalne, ochronę środowiska naturalnego i inwestycje w przyszłe pokolenia, czyli we wszechstronny rozwój oświaty. Niestety, nie zawsze na wszystko wystarcza, zatem nawet najbardziej urodzajnej ziemi potrzebny jest mądry człowiek, konsekwentny i zgodnie działający samorząd oraz dobra myśl prowadząca do celu.

Tak już od wielu lat dzieje się w gminie Zagrodno, w której wójt Mieczysław Słonina dobrze współpracuje z radnymi i choć spory nie raz rozgrzewały sesje, to były to starcia merytoryczne, które w konsekwencji służyły rozwojowi gminy. W Zagrodnie wójt, jego współpracownicy i radni naprawdę mają charakter, są pracowici, konsekwentni, niełatwo ich zastraszyć, a jeśli wiedzą, że ich działania są prawidłowe i służą ogólnemu dobru, to dążą uparcie do celu, mimo wielu przeciwności.

Najlepszym przykładem takich zdecydowanych działań zagrodzieńskiego samorządu była instalacja elektrowni wiatrowych na terenie gminy Zagrodno. Na tej ziemi – delikatnie mówiąc – nigdy nie było za dużo pieniędzy. Zawsze brakowało środków finansowych na różne przedsięwzięcia, rosły za to potrzeby mieszkańców, które samorząd chciał realizować i m.in. dlatego samorząd postanowił wzmocnić budżet gminy, doprowadzając do instalacji wiatraków. Wtedy to dostał się pod zmasowany i bezpardonowy ostrzał antywiatrakowych stowarzyszeń, malkontentów, niektórych polityków i po prostu zwykłych oszołomów. Ale wójt, jego współpracownicy i radni nie ulegli tym często pozamerytorycznym naciskom, wiatraki dzisiaj już dumnie stoją i dla gminy Zagrodno są symbolem przełomu. Właśnie podatki od wiatraków dokonały tego, że polepszył się stan finansów gminy oraz jej budżet i, krótko mówiąc, zaczęło wystarczać na więcej. Gmina dostała – kolokwialnie mówiąc – finansowego kopa i mogła realizować przedsięwzięcia, na które wcześniej nie mogła sobie pozwolić. Ma na to wpływ także działalność kopalni kruszywa, nowo powstała fabryka w Łukaszowie, tauronowski główny punkt zasilania i tłocznia gazu w Olszanicy.

Niedawno oglądaliśmy mistrzostwa świata w siatkówce i widzieliśmy, jak podczas meczu czasami jedno zagranie, jeden kiks lub jedno dobre ścięcie czy zagrywka mogą zmienić diametralnie wynik meczu. Podobnie jest w całym ludzkim życiu – także tym samorządowym. Jedna inwestycja, jedno dobre posunięcie, jeden wysiłek – i wszystko zmienia się na lepsze. Ale to lepsze nie jest dane na zawsze. Trzeba o nie dbać, chuchać na nie i je polepszać, bowiem stanie w miejscu to droga do tyłu. Ktoś kiedyś powiedział, że „człowiek” to brzmi dumnie. Ja uważam, że „mądry człowiek” brzmi jeszcze dumniej.

Sławomir Grymin