czwartek, 28 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Zabawa w życie

Wrocławskie Muzeum Narodowe i jego oddziały to miejsca bardzo wielu działań edukacyjnych dla dzieci i dorosłych. To również księgarnia z czasami wyjątkowymi publikacjami. No i oczywiście wystawy. Bywa, że szczególne…

Do szczególnych, wyjątkowych i na swój sposób obowiązkowych wystaw prezentowanych we wrocławskim Muzeum Narodowym, a mówiąc dokładniej w jego oddziale – Muzeum Etnograficznym, zaliczam udostępnione w pierwszej połowie maja „Nie-zabawki” Piotra Rogalińskiego. To wystawa czasowa, która będzie dostępna do połowy sierpnia. Jej wyjątkowość można próbować opisywać, ale chyba najlepiej wejść w świat niecodziennych, przemyślanych, bardzo autorskich rzeźb.

„Nie-zabawki” Piotra Rogalińskiego we wrocławskim Muzeum Etnograficznym to wystawa szczególna Fot. Tomasz Miarecki

„Nie-zabawki” Piotra Rogalińskiego opowiadają o nas, ludzkim losie. Są zatrzymanymi w drewnie śladami dobra i zła, miłości i śmierci, pracy i wypoczynku. W zasadzie wszystkimi pokazywanymi rzeźbami – instalacjami można by się bawić. Byłaby to zabawa w życie. Nie zawsze wesoła. Ale też nie zawsze smutna… Jak mówi kuratorka i inicjatorka tej wystawy Marta Derejczyk: „Swą formą i surowością przypominają archaiczne przedmioty. Umieszczone w nowych kontekstach, poruszają istotne ludzkie sprawy: trud życia codziennego, intymny kontakt z drugą osobą, miłość, a także samotność i śmierć”.

Na co dzień oprócz rzeźb Piotr Rogaliński tworzy też akcesoria dla bębniarzy, takie jak pałeczki, druciki, trójkąty-stalki i brzękadła mosiężne. Jako aktor współtworzył przedstawienia w Teatrze Studio Czyczkowy i Teatrze Węgajty. Prowadzi warsztaty teatralne dla młodzieży i osób z niepełnosprawnościami. Przygotowuje audycje dla dzieci o tematyce nawiązującej do kultury ludowej. Od kilku lat gra w kapelach prezentujących muzykę tradycyjną, ale nie tylko. Wiele z tych elementów znajdziemy też na wystawie we wrocławskim Muzeum Etnograficznym. Sam autor o nie-zabawkach, które tworzy, mówi, że kontrastują one ze współczesnym światem pełnym koloru i szybkiego obrazu. W konsumpcyjnym, nierealnym, bajkowym świecie, kreowanym przez producentów, człowiek traktowany jest przedmiotowo, jest klientem, a w wielu przypadkach produktem. W nie-zabawkach zawarta jest niezgoda na takie traktowanie człowieka, jego ciała i sfery duchowej. Nie-zabawki zawierają także element niepełnosprawności: ludzie nie posiadają rysów twarzy, w postaciach zwierzęcych trudno rozpoznać gatunek, pojazdy w rzeczywistości nie mogłyby się poruszać. Stają w opozycji do dążeń stworzenia „doskonałego człowieka w doskonałym świecie”. Są także marzeniem o lepszym świecie. Warto pomarzyć wśród prac Piotra Rogalińskiego!

„Krucha” wystawa Eryki i Jana Drostów Fot. Tomasz Miarecki

Natomiast w gmachu głównym Muzeum Narodowego we Wrocławiu do 28 sierpnia czynna jest jeszcze „krucha” wystawa prezentująca dorobek jednego z najciekawszych tandemów projektanckich w powojennej historii wzornictwa szkła – Eryki i Jana Drostów. Moim zdaniem jest to o tyle ciekawa kolekcja, że znakomita większość pokazywanych prac to naczynia użytkowe. Nie sztuka dla sztuki, a sztuka dla człowieka. Bo rzeczy piękne, niezwykłe powinny nam towarzyszyć jak najczęściej…

Tomasz Miarecki