W kwietniu w Brukseli odbyło się spotkanie samorządowców, na którym rozmawiano m.in. o problemach, z jakimi spotykają się regiony graniczące ze wschodnimi sąsiadami Unii Europejskiej. Wszyscy wiemy, że od dłuższego już czasu nie jest to sąsiedztwo przyjazne.
– Chcemy uwypuklić trudną sytuację regionów przygranicznych. Unia Europejska powinna wypracować narzędzia pomocowe dla tych terenów, które ucierpiały na skutek bliskości z Rosją i Białorusią. Potrzebujemy wsparcia finansowego i zachęt, by sprostać wyzwaniom, jakie niesie za sobą sąsiedztwo z państwami-agresorami – podkreślał Łukasz Prokorym, marszałek województwa podlaskiego.
Sytuacja geopolityczna, wojna na Ukrainie, migracja – to wszystko stanowi ogromne zagrożenie dla wszystkich Europejczyków, ale to mieszkańcy wschodnich regionów przygranicznych UE najbardziej, bo bezpośrednio, odczuwają to ryzyko.
– W świetle nowych zagrożeń na niespotykaną dotąd skalę nie mamy innego wyjścia. Musimy zwiększyć inwestycje w bezpieczeństwo regionów przygranicznych – apelował podlaski marszałek.
Jednocześnie samorządowcy zwrócili uwagę na pozytywne zmiany, jakie zaszły w regionach wschodnich dzięki funduszom europejskim, a to w dużej mierze stało się dzięki programom regionalnym. Efektywne gospodarowanie funduszami unijnymi z programów regionalnych to w opinii uczestników brukselskiego spotkania efekt samodzielności samorządów w zarządzaniu pieniędzmi.
– Przy zachowaniu warunku – nic o nas bez nas. To my, regiony, dbamy o dobrostan naszych mieszkańców i odpowiadamy na pilne problemy, takie jak zmiana klimatu, transformacja ekologiczna, cyfrowa i demograficzna, nierówności społeczne i wiele innych – mówił Łukasz Prokorym.
(umwp)