Piękno wojsławickiego Arboretum w gminie Niemcza, urok wspaniałych starych drzew w podworskiej części parku, tysiące kwitnących krzewów, bylin i cudowna cisza wielkiej zielonej przestrzeni cieszyły bywalców tego urokliwego miejsca od wczesnej wiosny.
Arboretum w Wojsławicach – filia Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Wrocławskiego – to miejsce szczególne. Teraz, gdy przed nami jesienne deszcze i chłody, można jeszcze nacieszyć się nie tak już gorącymi promieniami słońca. Tę ciszę i rozległą panoramę, które wydają się nam oczywiste i naturalne, należy bardzo doceniać, bo w czasach ogromnej ekspansji człowieka takie miejsca są coraz rzadsze i coraz cenniejsze.
Z pewnością ogrody czy parki umiejscowione w wielkich aglomeracjach tego atutu nie mają, żeby wspomnieć słynne na cały świat londyńskie Kew Gardens, borykające się z hukiem lądujących co minutę na pobliskim lotnisku Heathrow samolotów. W Wojsławicach ten wielki walor spokoju i niezakłóconej niczym ciszy jeszcze mamy. O tej porze roku uprawiający ogrody cieszą się plonami, jak i obserwacją rocznych przyrostów – a zatem w pewnej mierze efektami swoich działań: nawadniania czy nawożenia roślin. Jak zawsze jest to też czas refleksji o przemijaniu – tyle pięknych kwiatów przekwitło…
Teraz rośliny przygotowują się do zimowej przerwy w wegetacji. Zanim jednak przyjdzie słotna jesień, przed nami jeszcze czas pięknej złotej polskiej jesieni. Jest w Arboretum w Wojsławicach wiele roślin, niekoniecznie z naszej strefy klimatycznej, które właśnie teraz otwierają swoje kwiaty: to na przykład rzadko spotykany krzew z rodziny herbatowatych – franklinia amerykańska. Na przełomie sierpnia i września zakwita nasz rodzimy bluszcz pospolity, ogromnie atrakcyjny także dla owadów. W październiku liście wielu drzew i krzewów przebarwiają się na różne kolory, niekiedy wyjątkowo jaskrawo i ogniście. Wciąż jeszcze piękne są kwiatostany hortensji, teraz dojrzewają owoce kasztana jadalnego, orzecha czarnego, pigwowców.
Można też podziwiać będące w pełni kwitnienia zimowity, wiele odmian astrów i wciąż piękne trawy, potężne miskanty o imponujących puszystych wiechach – a jest co oglądać, bo w Arboretum jest ich ponad 200 odmian. Na folwarku i w okolicy wejścia do Arboretum w ponad 400 okazałych donicach nadal można podziwiać wystawę roślin rabatowych i balkonowych.
Na początku października profesor Tomasz Nowak i inspektor Arboretum Hanna Grzeszczak-Nowak przygotowali VI Śląski Festiwal Kapusty. Jak każe tradycja tej imprezy, odbyła się zabawa ludowa, kiszenie kapusty, pokazy i konkursy kulinarne. Można było także obejrzeć wystawę fotografii „Poranne spacery” Tomasza J. Nowaka.
Arboretum będzie czynne do 16 października – a potem znów spotkamy się na powitanie wiosny.
(jow)