Rozmowa z Jakubem Bronowickim, wójtem gminy Wisznia Mała
– Wiosna już przyszła i wszystko rusza z impetem do przodu, także inwestycje i zadania samorządowe.
– Rzeczywiście, natura nas jak najbardziej wspiera i jej przychylność z punktu widzenia naszych działań jest bardzo potrzebna i pożądana. Trzymamy zatem kciuki za to, aby dobra pogoda utrzymywała się jak najdłużej i dawała nam szansę na realizację naszych wielu pomysłów i projektów.
– Może zacznijmy od najważniejszych inwestycji…
– …czyli dwóch sztandarowych zadań, które zdecydują w jakimś stopniu o naszej najbliższej przyszłości. To przede wszystkim rozbudowa kanalizacji w południowej części naszej gminy, a wśród wielu problemów związanych z wyłonieniem wykonawców zadania pojawiła się pierwsza jaskółka. Mamy już wykonawcę serca całego systemu, czyli przepompowni, która będzie tłoczyła ścieki z terenu naszej gminy na teren Wrocławia i dalej do oczyszczalni. Prace już zostały rozpoczęte i w tym tygodniu mieliśmy okazję oficjalnie inaugurować początek naszego wielkiego budowania. Wprawdzie końca przedsięwzięcia jeszcze nie widzę, ale najważniejsze, że pierwsze kroki już poczyniliśmy – to jest istotne. Oczywiście dalej będziemy szukać kolejnych wykonawców, lecz niestety ci, którzy do tej pory się zgłaszają, chcą za swoją pracę horrendalne pieniądze, a nas na takie bizantyjskie wydatki po prostu nie stać. Naturalnie, wszystko mamy policzone i przygotowane, ale na innym poziomie finansowym i chyba w innej rzeczywistości. A ta rzeczywistość wykonawców jest dzisiaj trochę odbiegająca od średnich cen dotyczących realizacji takich zadań jak na przykład nasze. Tego zaakceptować nie możemy i poszukamy wykonawców, którzy zdecydują się pracować za inne, po prostu rozsądne pieniądze. Druga bardzo ważna dla naszej społeczności inwestycja to rozbudowa szkoły w Szewcach. Budynek już prezentuje się całkiem pięknie, z racji tego, że została położona więźba dachowa, a teraz przygotowujemy się do pokrycia dachu – i to są prace bardzo widoczne. Trzymamy też kciuki za wykonawcę, aby udało mu się oddać ten obiekt we wrześniowym terminie. Później szkołę trzeba będzie jeszcze odpowiednio wyposażyć i mam nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się to wszystko zakończyć i oddać do użytkowania.
– Czy to jedyna wasza tegoroczna inwestycja dotycząca bazy oświatowej?
– Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj podpiszemy umowę z wykonawcą termomodernizacji naszego obiektu w Szewcach, gdzie w szkole trzeba przeprowadzić działania obniżające zużycie przede wszystkim energii cieplnej. Z energią elektryczną już sobie poradziliśmy, zakładając tam minielektrownię fotowoltaiczną. Przy takiej jak dzisiaj pogodzie energii już nie potrzebujemy kupować, a wręcz przeciwnie – możemy dostarczać ją potrzebującym. Tam przewidziana jest również renowacja pierwszej w gminie sali gimnastycznej, która po dwudziestu latach eksploatacji wymaga gruntownego remontu i po wakacjach ten obiekt najprawdopodobniej będzie mógł przyjąć uczniów naszej szkoły.
– Zazwyczaj zima dokonuje wielu zniszczeń dróg…
– …i dzisiaj już trwają remonty naszych gminnych dróg. Uzupełniamy ubytki w nawierzchni różnymi technologiami, w zależności od jakości nawierzchni. Będziemy robić to konsekwentnie aż do wykonania wszystkich remontów, a w tym zakresie wspiera nas od 1 kwietnia nasze Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, w którym stworzyliśmy brygadę przeznaczoną wyłącznie do utrzymania odpowiedniego poziomu technicznego naszych dróg. Mam więc nadzieję, iż w tym roku będzie widoczne, że z tymi problemami radzimy sobie taniej, szybciej i lepiej niż bywało to wcześniej.
– Skoro jesteśmy przy drogach, to przy trasie S5 żadnych prac już nie widać.
– Są jeszcze wykonywane jakieś prace związane przede wszystkim z gospodarką wodną, która mocno rzutuje na funkcjonowanie terenów wokół tej trasy. Ponadto brak jest ekranów akustycznych, a my wyznaczyliśmy 20 punktów wzdłuż całej trasy i do końca maja przeprowadzone będą odpowiednie badania.
– A gdzie powinny być postawione ekrany akustyczne?
– To akurat Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad doskonale wie, od czasu, gdy po społecznych konsultacjach to uzgadnialiśmy. Wszystkie zainteresowane strony wiedziały wtedy, co i gdzie ma powstać, ale później tylnymi drzwiami – używając kolokwializmu – te ekrany nam wycięto i w rezultacie wystąpiły problemy z nadmiernym hałasem, właśnie w tych miejscach, w których ekrany miały być ustawione.
– Przypomnijmy czytelnikom, że decyzje GDDKiA zaskarżyliście do sądu administracyjnego…
– …i tylko podważając w sądzie te niezrozumiałe decyzje możemy wygrać i przywrócić wcześniejszy stan prawny. Współpracujemy z obsługującą nas kancelarią prawną i mamy nadzieję, że prawo będzie wreszcie respektowane. Ostatnio, gdzieś po dwóch latach, minister infrastruktury odniósł się łaskawie do naszego odwołania.
– Jak się odniósł?
– Oczywiście, że negatywnie, ale nie spodziewaliśmy się niczego innego, ponieważ musiałby kwestionować to, co sam wcześniej zatwierdził. Minister sam siebie karać nie chciał i nie zamierzał przyznać się do tego, że działał w złej wierze. Teraz będziemy odwoływać się do sądu od ministerialnego rozstrzygnięcia i mam nadzieję, że w sądzie ktoś na to popatrzy rozsądnie. Poprzednio sądy brały naszą stronę i mam nadzieję, że będzie tak i teraz.
– Co w najbliższym czasie przyniesie wiosna do gminy Wisznia Mała, poza inwestycjami?
– W kwietniu mieliśmy Wiszeńską (za)Dyszkę, czyli biegi na 10 km po naszych pięknych lasach ligocko-malińskich i krótsze biegi juniorskie. Za to maj jest czasem wielu wiosennych festynów, a 2 czerwca nasz gminny Dzień Dziecka połączony będzię z imprezą organizowaną na lotnisku Aeroklubu Wrocławskiego w Szymanowie.
Rozmawiał Sławomir Grymin