poniedziałek, 11 listopadaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Wisznia Mała: Najważniejszy jest optymizm

Pod względem stabilności władzy jest jedną z wyróżniających się dolnośląskich gmin – wcześniej wójtem był Stanisław Moik, a od kilku kadencji szefem samorządu jest jego były zastępca, a dzisiaj wójt – Jakub Bronowicki. W Wiszni Małej samorządowi nie brakuje konsekwencji i spokoju działania, a priorytety są przemyślane i krok po kroku realizowane. Choć gmina nie należy do najbogatszych, rozwija się całkiem dobrze, hołdując zasadzie zrównoważonego rozwoju, a wspieranie organizacji pozarządowych sprzyja zacieśnianiu społecznych więzi, które są widoczne na każdym kroku. Tutaj – choć środków finansowych nie ma za dużo – samorząd zawsze wspierał i nadal pomaga stowarzyszeniom, klubom sportowym, ochotniczym strażom pożarnym i istotne dla niego są wszelkie działania związane z szeroko rozumianą kulturą. Można też śmiało powiedzieć, że Wisznia Mała jest gminą nowoczesną i proekologiczną.

Choć w Wiszni Małej samorządowcom nie wszystko to, co ma miejsce w kraju, się podoba, to zazwyczaj nie narzekają, tym bardziej że z narzekania nic się nie polepszy, a problemów rok 2020 przynosi całkiem sporo.

Jakub Bronowicki

Brać byka za rogi

– Narzekanie jest grzechem – uśmiecha się wójt Jakub Bronowicki – a lepiej jest kształtować rzeczywistość, aby wszyscy byli w miarę zadowoleni, nawet jeśli nasze możliwości są coraz mniejsze. Trzeba zatem brać byka za rogi, a ja z natury jestem optymistą, bowiem w innym razie nie byłbym w stanie pracować na tym stanowisku. Bez optymizmu jest raczej trudno coś sensownego zrealizować, a czasami trzeba go mieć całkiem sporo, żeby wierzyć w powodzenie niektórych przedsięwzięć, bo często jest tak, że na początku jakiegoś etapu inwestycyjnego nie widać żadnego dobrego zakończenia.

Budowa kanalizacji skokiem cywilizacyjnym

Samorząd Wiszni Małej zaplanował w budżecie gminy w roku 2020 całkiem sporo zadań, choć powodzenie ich realizacji jak zawsze będzie zależało od dochodów.

– Dochodów sztucznie nie dopompujemy, a wręcz przeciwnie, trzeba zatykać palcami dziurki, które niektórzy robią, ponieważ przez nie wyciekają nam gminne pieniądze – wyjaśnia obrazowo wójt Bronowicki. – To przede wszystkim utrata dochodów z PIT-u, dużo mniejsza subwencja oświatowa, która zupełnie nie rekompensuje nam wydatków na oświatę, lecz niestety rzutuje negatywnie na poziom realizacji pozostałych zadań gminy. Cały czas podchodzimy z należytą pieczą do spraw zasadniczych, czyli realizacji rozpoczętych przed kilkoma laty zadań inwestycyjnych – budowy sieci kanalizacyjnej na południu gminy. Oczywiście wykonanie tego zadania jest skokiem cywilizacyjnym dla sporej części gminy i dzięki temu ludzie na pewno będą żyli w zdrowszym i czystszym środowisku, co pośrednio będzie też służyło rozwojowi gospodarczemu gminy. Zatem przed nami nadal wyzwania związane z realizacją tego kosztochłonnego zadana – to jeszcze przyszły rok i gdzieś połowa kolejnego.

Subwencja, która nie pomaga

– Z optymizmem podchodzimy w tym roku do naszych zadań związanych z oświatą, mimo tego, że jak już wspomniałem wcześniej, wielkość subwencji oświatowej nam w tym nie pomaga. Oświata jest inwestycją w przyszłość, ale to kosztuje coraz więcej. Oczekujemy wsparcia od rządu, związanego z realizacją zadań oświatowych, ale rząd dokłada nam bez przerwy nowych obowiązków i paradoksalnie ogranicza wielkość środków finansowych, które na ten cel moglibyśmy przeznaczyć. Jest zatem dysonans jeśli chodzi o realizację zadań oświatowych z punktu widzenia państwa, ale my, ludzie tutaj żyjący i biorący odpowiedzialność za nasze najmłodsze pokolenie, musimy z tymi problemami się zmierzyć, nadal odpowiednio łożyć na szkoły i rozwijać bazę oświatową. Zależy nam bowiem, aby oświata była u nas na jak najwyższym poziomie, mając na względzie to, że jest to najlepsza inwestycja w przyszłość. A bez dobrze wykształconego, zdolnego do realizacji coraz trudniejszych zadań pokolenia trudno nowocześnie rozwijać gminę.

Ekrany dźwiękochłonne – ciąg dalszy

Dla gminy Wisznia Mała rozwojowym napędem jest oczywiście trasa S5, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zamontowała oczekiwanej liczby ekranów dźwiękochłonnych, co spowodowało niemałe niezadowolenie wśród części mieszkańców gminy, wygenerowało bogatą korespondencję, której adresatem było ministerstwo i rządowe agendy, oraz procesy sądowe. O tym problemie pisaliśmy wielokrotnie w roku 2019.

– Najistotniejsze jest w tej sprawie to, że Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał wyrok, orzekając, że zostało naruszone prawo, co otwiera drogę do tego, aby mieszkańcy mogli walczyć o swoje prawa przed sądami – wyjaśnia wójt Jakub Bronowicki. – Takie mają prawo mieszkańcy, a my dalej toczymy spór z GDDKiA, bowiem wyrok WSA nie zakończył sprawy, gdyż zostało złożone odwołanie od tego orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale mam nadzieję, iż wcześniejszy wyrok WSA będzie utrzymany w mocy. Poza tym przeprowadzono badania porealizacyjne dotyczące poziomu hałasu i aktualne normy były przekroczone. I choć są one dzisiaj bardzo wysokie, to i tak inwestycja ta naruszyła przepisy ochrony środowiska. Chcę zaznaczyć, że marszałek dolnośląski rozpoczął postępowanie zmierzające do przymuszenia GDDKiA do działań naprawczych.

Nie ma jak zewnętrzne granty

W gminie Wisznia Mała konsekwentnie rozbudowywana jest infrastruktura oświetleniowa i drogowa, na tym mieszkańcom gminy najbardziej zależy i w roku 2020 właśnie tego rodzaju przedsięwzięcia – poza kanalizacją i oświatą – będą tutaj miały zielone światło.

– W każdej miejscowości rozbudowujemy oświetlenie dróg ulic; wprawdzie ze względów finansowych nie uda się od razu rozbudować każdej drogi, ale inwestycje drogowe cały czas staramy się przygotowywać i je realizować, pozyskując na nie fundusze zewnętrzne, co jest warunkiem wykonania tych kosztochłonnych zadań – podkreśla wójt Jakub Bronowicki. – Chcę zaznaczyć, że w zasadzie każdy budowany lub przebudowywany odcinek drogi był wspierany pieniędzmi zewnętrznymi. W tym roku będziemy się starali pozyskać środki finansowe na budowę ścieżek rowerowych i do tego przedsięwzięcia dobrze się przygotujemy. Przez teren gminy Wisznia Mała będą wiodły ścieżki rowerowe łączące Wrocław z Obornikami Śląskimi i ma przy tym m.in. powstać parking „park & ride”. Nasze przedsiębiorstwo także będzie się starało o pozyskanie środków finansowych na modernizację oczyszczalni ścieków wraz z budową kanalizacji. Zatem o zasadniczych sprawach nie zapominamy i konsekwentnie będziemy starać się o kolejne środki finansowe – zanim zacznie się następna unijna perspektywa. Wprawdzie w przyszłym roku ma zostać ustanowiony nowy budżet Unii Europejskiej, ale jeszcze nie zostały zagospodarowane pieniądze z bieżącego unijnego rozdania, a zanim ruszą nowe konkursy, trochę czasu upłynie – w poprzednim rozdaniu opóźnienie wyniosło około trzech lat.

Aby woda i powietrze były czyste, a trawa zielona

Wisznia Mała jest gminą innowacyjną i świadczą o tym duże inwestycje wodociągowo-kanalizacyjne związane z ochroną wody.

– To również modernizacja naszej oczyszczalni ścieków – dodaje wójt Jakub Bronowicki – ale nie zapominamy też o powietrzu i będziemy wspierać finansowo naszych mieszkańców w wymianie źródeł ciepła, co także związane jest z dostępem do sieci gazowniczej. W roku ubiegłym część stolicy gminy pozyskała nowy gazociąg, a w tym roku też przewidzieliśmy kolejne inwestycje tego rodzaju.

S.G.