niedziela, 10 listopadaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Wisznia Mała: Najważniejsi są ludzie i rozwój gminy

Rada Gminy Wisznia Mała uchwaliła budżet gminy i ta swoista mapa samorządowego działania już obowiązuje. Można zatem realizować ambitny budżet gminy, w którym jest sporo inwestycji infrastrukturalnych, tak bardzo niezbędnych miejscowej społeczności. A głównymi priorytetami są: budowa kanalizacji, oświata, zadania drogowe i proekologiczne. W gminie tej od lat dzieje się sporo, ale przede wszystkim darzy się dobrze i nic nie wskazuje na to, by ten dobry rozwojowy trend
mógł się zmienić.

Sesja budżetowa jest dla każdej z polskich gmin sesją najważniejszą. W gminie Wisznia Mała radni – przy jednym wstrzymującym się od głosu – uchwalili już budżet i teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, aby go realizować.

Jest już drogowskaz i credo gminy

– Bardzo się z tego cieszę, ponieważ uchwalenie budżetu było niezmiernie ważne dla przyszłości naszej gminy – mówi wójt Jakub Bronowicki. – To drogowskaz działania i swoiste credo, wskazujące, na czym przede wszystkim zależy naszemu samorządowi, jakie są priorytety inwestycyjne samorządu i w których obszarach udało nam się pozyskać finansowe środki zewnętrzne. Przecież wszyscy czekamy na następne dobre inwestycje, które na lepsze będą zmieniać gminę. Inwestycje te nie powstają z dnia na dzień i muszą być świetnie przygotowywane dużo wcześniej. Zadania infrastrukturalne wiążą się także z poszukaniem sposobów ich finansowania, i w budżecie gminy Wisznia Mała to wszystko jest. To także wyraz zapobiegliwości i odpowiedzialności naszego samorządu oraz współpracy z całą naszą społecznością. Tak właśnie powinno być, jeśli szanuje się ludzi, i tylko w ten transparentny sposób możemy zbudować naszą najbliższą przyszłość. Budżet naszej gminy jest także budżetem obywatelskim realizującym nasze potrzeby i zamierzenia oraz dynamiczny rozwój gminy.

Jakub Bronowicki

43 mln zł na inwestycje

Wydatki i dochody gminy Wisznia Mała na rok 2024 zaplanowano na wysokim poziomie – wydatki na ponad 111 mln zł, co przede wszystkim związane jest z rosnącymi nieustannie kosztami funkcjonowania gminy oraz z wysoką inflacją.

– Oczywiście zadania skierowane są do naszych mieszkańców, a budżet w ciągu roku może być modyfikowany – podkreśla wójt Jakub Bronowicki. – Właśnie to mówiłem radnym na sesji, a przecież jesteśmy przed zapowiedziami rządu, który zamierza podwyższyć wynagrodzenia w oświacie, co automatycznie będzie rzutowało na funkcjonowanie budżetu, który – mam taką nadzieję – zostanie wspomożony rządową kwotą pokrywającą podwyższenie uposażeń nauczycieli szkół i pracowników przedszkoli. Jak dotąd rząd kierował wszelkie podwyżki przede wszystkim do sfery objętej subwencją oświatową – czyli nie do przedszkoli. Z drugiej strony obecna subwencja oświatowa nie pokrywa często nawet połowy kosztów, które gminy przeznaczają na oświatę. To nie przystaje do realiów, bowiem wysokość tej subwencji nie wystarcza nawet na wynagrodzenia naszej kadry nauczycielskiej, a co tu mówić o niezbędnych inwestycjach w oświacie. Te niedobory musimy uzupełniać z dochodów budżetu gminy. A jeszcze co do oświaty, to w roku 2024 planujemy rozpocząć dwie duże inwestycje – budowę przedszkola z oddziałem żłobkowym w Krynicznie oraz pierwszy etap budowy szkoły podstawowej w Wiszni Małej. To potężne wydatki, które pochłoną połowę zaplanowanych na ten rok nakładów inwestycyjnych. Na tegoroczne inwestycje infrastrukturalne wydamy 43 mln zł i warto podkreślić, że w historii gminy Wisznia Mała takich kosztów inwestycyjnych w ciągu jednego roku jeszcze nigdy nie było. Zatem czeka nas sporo pracy, ogromne wyzwanie i spora gimnastyka logistyczno-finansowa. Na pewno będziemy mieli ręce pełne roboty – i to dobrze, bo przecież po to jest samorząd. A kiedy ukończymy już zaplanowane inwestycje, to gmina nasza będzie już całkiem inaczej wyglądać.

Proporcje trudne do osiągnięcia

Dochody gminy Wisznia Mała na rok 2024 zaplanowano na prawie 102 mln zł.

– To też jest dla nas ogromnym wyzwaniem, na wydatki bieżące przeznaczymy aż 68 mln zł, a na inwestycje 43 mln zł, i takie proporcje są zapewne trudne do osiągnięcia w innych samorządach – uśmiecha się wójt Jakub Bronowicki. – Pod tym względem na pewno jesteśmy jednym z liderów w regionie – także w pozyskiwaniu zewnętrznych środków finansowych przeznaczanych później jedynie na inwestycje infrastrukturalne. Oczywiście przedsięwzięcia te wymagają naszego własnego udziału finansowego – z budżetu gminy. Z tym zawsze samorządy – także nasz – mają największe problemy, ale nam udało się zbudować plan budżetu na ten rok, w którym zagwarantowaliśmy udział własny. Niejednokrotnie już podkreślałem, że w zasadzie tylko i wyłącznie dochody własne gminy, czyli te od naszych mieszkańców i przedsiębiorców, dają nam możliwość rozwoju i zawsze są dla nas najważniejsze. To po prostu główny motor naszego działania.

Kredyty i obligacje?

W roku 2024 samorząd gminy Wisznia Mała prawdopodobnie będzie korzystał z kredytów.

– To jest w zasadzie niezbędny element realizacji każdej inwestycji, bowiem nie da się od razu wygenerować takich potężnych pieniędzy, nie korzystając z kredytów lub pożyczek – zaznacza wójt Jakub Bronowicki. – Dlatego w tym roku skorzystamy z emisji obligacji bądź z kredytów. Zobaczymy, co na rynku będzie dostępniejsze i dla nas tańsze – i wyłącznie to decyduje o tym, który instrument finansowy będzie wykorzystany.

Najważniejsi są ludzie i praca u podstaw

W roku 2024 samorząd gminy Wisznia Mała będzie jak zawsze – poza okresem pandemii – organizował wiele ciekawych spotkań i imprez kulturalno-sportowo-rekreacyjnych.

– To stały element naszej działalności, wykorzystywany przez jednostki pomocnicze gminy – sołectwa, które dysponują budżetami temu służącymi – wyjaśnia wójt Jakub Bronowicki. – A wspiera ich w tych działaniach przede wszystkim Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji w Wiszni Małej, będący współorganizatorem bardzo wielu fajnych wydarzeń. Zawsze w grudniu we wszystkich naszych sołectwach pojawia się Mikołaj i mam nadzieję, że wszystkie dzieci są obdarowywane prezentami. Zapewne zorganizujemy dożynki gminne, co jest już stałym elementem i tradycją, ale dzisiaj jeszcze nie wiem, w którym miejscu zorganizujemy Święto Plonów. Spotkam się z sołtysami i wtedy klamka zapadnie. A co do wyborów, to będę ubiegał się ponownie o głosy mieszkańców i o ponowne wójtowanie, a na razie po prostu robię swoje i działam najlepiej jak potrafię na rzecz całej naszej społeczności. Cały czas jest to pozytywistyczna praca u podstaw, by naszym mieszkańcom żyło się coraz lepiej, i determinacji na pewno mi nie zabraknie. Oczywiście bez polityki, ponieważ najważniejszy jest rozwój gminy i powodzenie żyjących tutaj ludzi – i tylko tym się od lat zajmuję.

S.G.