czwartek, 25 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Wąsosz: Pięknie tu, że aż dech zapiera

Nie dziwi nas wcale, że ludzie wybrali te tereny na swoje miejsce do życia już przed dziewięcioma wiekami. Tereny żyzne, zróżnicowane krajobrazowo i bogate darami natury, leśnymi kompleksami pełnymi wspaniałych drzew i zwierząt wielu gatunków. Taka jest właśnie gmina Wąsosz w XXI wieku, w roku 2017, gmina świetnie zarządzana – choć wcale nie najbogatsza – gdzie samorząd dobrze pracuje na rzecz swojej społeczności, gdzie na dobrym poziomie pozyskuje się zewnętrzne środki finansowe, gdzie rozwiązywane są problemy mieszkańców i gdzie ludzie lubią być ze sobą.

Tutejsi mieszkańcy mogą być dumni z rosnących na terenie gminy drzew, kompleksów leśnych o zróżnicowanych typach siedliskowych, często ze starym drzewostanem. Lasy we wschodniej części gminy Wąsosz, w obniżeniu Masłówki pełne są sosny, a w lasach w północnej i południowej części gminy dominują dęby, buki i brzozy. Wzdłuż drogi Wińsko – Wąsosz, między Wrzącą Wielką a Wrzącą Śląską, w okolicach Ługów i Goli Wąsoskiej niemało jest łąk, nierzadko porośniętych cennymi gatunkami roślin. Nic dziwnego, iż rozległe podmokłe obszary sąsiadujące z dużymi kompleksami leśnymi są wymarzonym miejscem dla ptactwa, a lasy obfitują w jagody i grzyby i są świetnym miejscem dla wszystkich tych, którzy cenią sobie tak potrzebną we współczesnym świecie ciszę i piękno natury. Lasy wąsoskie to także bracia nasi mniejsi – sarny i jelenie, dziki, jenoty, borsuki, kuny i łasice i wiele innych gatunków stanowiących o bogactwie tych lasów. Atrakcją turystyczną gminy są także parki zamkowe, pałacowe i dworskie znajdujące się w Wąsoszu, Cieszkowicach, Czeladzi Wielkiej, Wiklinie, Wrzący Wielkiej, Lechitowie i Górce Wąsoskiej oraz zabytkowe aleje w Wąsoszu przy ul. Kolejowej z lipami, klonami i jesionami, w Bełczu Małym oraz w Czeladzi Wielkiej do Baranowic ze 130-letnimi robiniami i topolami.

Warto zwiedzać gminę Wąsosz zarówno pieszo i rowerem, jak i kajakiem rzeką Baryczą, po której spływy na stałe wpisały się do kalendarza najważniejszych rekreacyjnych imprez. O atrakcyjności tych spływów przesądza przede wszystkim różnorodny, zmieniający się krajobraz, kolorowe pola i łąki, piękne lasy chroniące przed wszędobylskim słońcem i mijane po drodze interesujące miejscowości szczycące się ciekawymi zabytkami architektury i pomnikami przyrody. Niezbyt głęboka i w zasadzie leniwie płynąca przez większość roku Barycz (długość rzeki 139 km) zapewnia bezpieczny wypoczynek w kajaku i jest jedną z najspokojniejszych rzek w Polsce. Początek spływu i jego główna baza znajdują się w Wąsoszu, w pobliżu amfiteatru, trasa spływu Wąsosz – Sądowel – Wąsosz wynosi około 14,5 km i możliwa jest do pokonania przez cztery do pięciu godzin. Na trasie znajdują się trzy stanice kajakowe, zatem można wcześniej ukończyć spływ i skorzystać z miejsc biwakowych w każdej ze stanic. Spływ Baryczą możliwy jest od kwietnia do października i warto przepłynąć tę trasę, podziwiając piękne krajobrazy, spotkać się z dziką przyrodą, fantastycznymi okazami fauny i flory oraz pomnikami przyrody – w tym platanem w Lechitowie, jednym z największych drzew na Dolnym Śląsku.

Tylko burmistrz Wąsosza Zbigniew Stuczyk wspomina, że niegdyś, w czasach jego młodości, było jeszcze bardziej dziko, czyściej i piękniej, a okazałe ryby można było obserwować gołym okiem z brzegu rzeki.

Zapraszamy do Wąsosza!

S.G.