Drugiego września w Kamieniu Górowskim obchodzono uroczyście dożynki gminy Wąsosz, które zainaugurowane zostały mszą świętą odprawioną przez miejscowych kapłanów w kamieńskiej przytulnej świątyni. Był też czas na konkurs dożynkowych wieńców i pyszną zabawę, tak potrzebną ludziom po trudach związanych z pracą i różnymi obowiązkami. Radości w tym dniu było wiele na wąsoskiej pięknej i urodzajnej ziemi i radość ta łączyła całą społeczność tej ziemi.
Starostami Święta Plonów byli Barbara Dominiak i Leszek Łagocki, pracownicy dużego gospodarstwa rolnego Nad Baryczą sp. z o.o. w Kamieniu Górowskim. – Mamy 1000 sztuk bydła, 50 ha borówki amerykańskiej i szparagi – wylicza pani Barbara. – Dotknęła nas też w tym roku susza, ale tragicznie nie jest i plony są dość możliwe – dodaje pan Leszek.
W tym dniu najbardziej przejętą osobą była współgospodyni Święta Plonów, sołtys Kamienia Górowskiego Jolanta Maślejak. – Ten rok był dla naszego sołectwa okresem dobrym – oceniła pani sołtys. – Zbiory były bardzo dobre, a susza nas oszczędziła i na naszym terenie deszcz padał często, zupełnie inaczej niż w regionie. Nie pamiętam, aby dożynki gminne kiedykolwiek były w Kamieniu Górowskim i cieszę się, że jesteśmy dzisiaj ich współgospodarzami. Na pewno będziemy się dobrze bawić.
– Przynosimy dzisiaj plony zbóż, utkane wieńce dożynkowe, kwiaty, owoce i warzywa, a przede wszystkim chleby, owoc pracy rolników, które dla każdego człowieka stanowią podstawowy pokarm – mówił m.in. podczas kazania ksiądz proboszcz Andrzej Pajdak. – Podziękujemy Ojcu Niebieskiemu za tegoroczne plony, przeżywając wielkie Święto Dziękczynienia, dożynki gminne w Kamieniu Górowskim, a msza święta sprawowana jest za wszystkich organizatorów dożynek i rolników, dziękując im za tegoroczną pracę i zbiory. Będziemy dziś Bogu w Trójcy Jedynemu za ten plon urodzaju dziękować, a chleb, który przynosicie, jest najpiękniejszym symbolem życia, gościnności, przyjaźni i wspólnoty parafialnej i rodzinnej. To źródło życia i podstawa naszej egzystencji. „Chleba naszego powszedniego daj nam Panie” – modlimy się każdego dnia. Przynosicie chleb urodzaju, piękne korony misternie skomponowane ze zbóż, kwiatów, owoców w radosny dzień gminnych dożynek i ten świąteczny dzień jest ukoronowaniem wielomiesięcznej pracy i troski, by to, co zasiane, wzrosło i właściwie się rozwijało. Chleb jest wartością bezcenną i gdy jest chleb, to jest wszystko.
Po mszy barwny korowód na czele z zespołem folkowym „Gieni Dudki” przemaszerował na teren nieopodal świetlicy wiejskiej, gdzie przyszedł czas na część obrzędowo-artystyczną i dobrą zabawę. Starostowie dożynek przekazali na ręce burmistrza Wąsosza Zbigniewa Stuczyka bochen chleba z tegorocznych zbóż, którym symbolicznie podzielono się z uczestnikami dożynek. Z kolei burmistrz przekazał bochny chleba wszystkim sołtysom gminy Wąsosz.
– Z rąk starostów dzisiejszych dożynek otrzymałem bochen chleba, a pani starościna zaznaczyła, abym podzielił go sprawiedliwie, żeby go wystarczyło ludziom na wsi i ludziom w mieście – powiedział m.in. burmistrz Zbigniew Stuczyk. – Właśnie w taki sposób postaram się go dzielić. O miłości rolnika do ziemi można mówić wiele, ale warto pamiętać również, iż ten rolnik, chłop, w roku 1922 był w Legionach, podczas II wojny światowej walczył z okupantem w Batalionach Chłopskich, a w roku 1980 strajkował w Rolniczej Solidarności, która pozwoliła zmienić nasz kraj. Zaś wielką miłością rolnika jest ziemia, jego codzienny warsztat pracy, i dzisiaj dziękuję wam, drodzy rolnicy, za codzienny trud. Życzę też wszystkim pięknej zabawy.
Ale jeszcze przed częścią artystyczną i zabawą rozstrzygnięto konkurs na najładniejszy wieniec dożynkowy, w którym pierwszą lokatę zajęło sołectwo Sułów Wielki, przed sołectwami Ługi i Chocieborowice. A później przyszedł czas na występy zespołów folklorystycznych, gry i atrakcje dla wszystkich bez wyjątku. Gwiazdy wieczoru – Marioo i Markus P – zapewniły dobrą zabawę, na którą społeczność gminy z pewnością sobie zasłużyła.
HS (TS)