wtorek, 23 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Urodziny pełne muzyki

No i mamy kolejne urodziny. Tym razem sześćdziesiąt pięć lat kończy Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu. Miejsce trochę niezwykłe, trochę magiczne. Ale jeśli ktoś nic o nim nie wie, to zazdroszczę…

Dlaczego zazdroszczę tym, którzy jeszcze nic lub niewiele wiedzą o wrocławskim Muzeum Etnograficznym? To proste. Czeka ich bowiem czas odkrywania, rozpoznawania, wielkiej przygody… Jak więc nie zazdrościć czegoś takiego. Na szczęście przy ulicy Traugutta 111 cały czas coś się dzieje. A zatem i ci, którzy już wcześniej poznali to miejsce, zawsze odnajdą tutaj coś dla siebie. Poznawanie jest bowiem czymś nieskończonym. I między innymi dlatego warto żyć, a żyjąc odwiedzać – przynajmniej od czasu do czasu – „wrocławskich etnografów”.

Powołane w 1947 r., a otwarte dla publiczności w 1948 r. Muzeum Państwowe we Wrocławiu (od 1970 r. Muzeum Narodowe we Wrocławiu) od początku w swej strukturze organizacyjnej miało Dział Etnograficzny. W 1954 r. został on przekształcony w Oddział – Muzeum Etnograficzne – z siedzibą w Pałacu Królewskim przy ul. Kazimierza Wielkiego. Początkowo Muzeum Etnograficzne zajmowało się głównie gromadzeniem zbiorów oraz ich eksponowaniem na wystawach tematycznych popularyzujących śląską kulturę ludową. Po okrzepnięciu organizacyjnym, już w 1958 r. rozpoczęło, przy współudziale pracowników Katedry Etnografii Uniwersytetu Wrocławskiego i studentów, systematyczne badania terenowe na Dolnym Śląsku.

Historia Muzeum Etnograficznego we Wrocławiu nie zawsze była łatwa i przyjemna. Kiedy zapadła decyzja, że muzeum ma opuścić pomieszczenia w Pałacu Królewskim, było nerwowo. Nie brakowało bowiem i takich, którzy chcieli wyrugować „etnografów” z Wrocławia.

– Rzeczywiście byli i tacy, którzy zadawali pytanie, dlaczego muzeum wsi ma być w mieście. Ale to wynikało z niezrozumienia charakteru naszego muzeum, naszych zbiorów. Nie brakowało jednak i osób posiadających pełną wiedzę i rozeznanie dotyczące tego, co robimy, co chcielibyśmy robić. Kompromis został osiągnięty. I ogromnie się z tego cieszę. Od października 2004 r. naszą siedzibą jest budynek dawnego letniego Pałacu Biskupów Wrocławskich przy ul. Traugutta – mówiła nam jakiś czas temu Elżbieta Berendt, kierowniczka Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

I na szczęście. Dzięki temu w pierwszej połowie czerwca mogliśmy świętować 65. urodziny tej placówki. Były wspomnienia m.in. Magdaleny Rostworowskiej, która znajdowała się w grupie osób tworzących przed laty wrocławską placówkę. Była prezentacja okolicznościowego wydawnictwa i szansa rozmów ze współautorami tej publikacji – prof. Jolantą Ługowską i prof. Stefanem Bednarkiem. Był w końcu także piknik dla sympatyków „etnografów”, na którym nie zabrakło domowego ciasta, pieczonych kiełbasek i przede wszystkim muzyki w wykonaniu Kapeli Romana Wojciechowskiego z Tomaszowa Mazowieckiego.

(tm)