Rozmowa ze Zbigniewem Potyrałą, burmistrzem Twardogóry
– Jadąc dzisiaj do pana, z góry założyłem, że – jak zawsze! – nie usłyszę od pana żadnych narzekań.
– Rzeczywiście, taką mam naturę, że narzekanie zostawiam innym, a sam staram się w życiu szukać tego, co cieszy.
– Zapewne ucieszyła też pana sesja absolutoryjna, na której wszyscy obecni na niej radni udzielili panu absolutorium.
– Oczywiście, to cieszy, bowiem zarówno ja, jak i zespół ludzi ze mną związanych ciężko pracowaliśmy w roku ubiegłym, aby realizować plany, a co za tym idzie – osiągnąć dobre wyniki w pracy. Widać, że to się udało, a powszechna aprobata osiągnięć naszego samorządu jest kolejnym impulsem do dalszej roboty.
– Jak pan ocenia rok 2016?
– Generalnie jest to rok lekkiego spowolnienia spowodowanego niefunkcjonującymi funduszami unijnymi z nowej perspektywy. Wcześniejsze unijne projektowanie już się skończyło, wykorzystaliśmy dobrze nasze szanse, a dzisiaj widać, że zewnętrznych środków finansowych jest zdecydowanie mniej. Generator wniosków aplikacyjnych dopiero zacznie przyjmować wnioski, a pieniądze, na które bardzo liczymy, pojawią się na początku lub w połowie przyszłego roku.
– Czyli do tej pory o żadne środki się nie ubiegaliście?
– Wręcz przeciwnie! Już złożyliśmy do ministerstwa i do funduszy związanych z ochroną środowiska i geodezją kilka wniosków. Nie jesteśmy bezczynni. Zaplanowaliśmy na rok 2016 inwestowanie na poziomie kilkunastu milionów złotych i mamy zamiar to w pełni zrealizować, korzystając z finansowych środków zewnętrznych, choć nie na tak wysokim poziomie jak w roku 2015.
– Co w tym roku jest najważniejsze dla waszego samorządu?
– Od początku założyliśmy, że priorytetem będzie całkowite skanalizowanie gminy. Czyli kontynuujemy budowę sieci kanalizacyjnej, co pociąga za sobą potrzebę następnych inwestycji – modernizację dróg, budowę chodników i montowanie oświetlenia. Oceniam, że stan dróg łączących sołectwa i ulic w mieście jest niezadowalający, dlatego więc niemało inwestujemy dzisiaj w chodniki i parkingi. Ponadto jest również kilka miejsc wstydliwych, czyli odrapane elewacje i zrujnowane obiekty – także przy kościele – oraz stacja PKP i te niedociągnięcia chcemy jak najszybciej zmienić.
– Wymienił pan drogi, kanalizację, elewacje – to wszystko niemało kosztuje…
– …a do tego jesteśmy jednym z pięciu dolnośląskich samorządów realizujących program „Delfinek” – budowy krytego basenu do nauki pływania i rekreacji.
– W dużej mierze dlatego – kolokwialnie mówiąc – załapaliście się na „Delfinka”, że burmistrz Lwówka Śląskiego nie mogła dogadać się ze starostą.
– Samorządowcom lwóweckim życzę jak najlepiej, ale nie ukrywam, że brak między nimi konsensusu w tej sprawie mnie ucieszył.
– Na te wszystkie kosztochłonne zadania Twardogórze będzie trzeba finansowych środków zewnętrznych.
– Oczywiście, i o to właśnie walczymy, aby uzyskać jak największy poziom dofinansowania inwestycji. Warto podkreślić, iż w roku ubiegłym osiągnęliśmy rewelacyjny wynik – sądzę, że jeden z najlepszych w Polsce – ponieważ ponad 40 procent naszych budżetowych środków finansowych wraz z zewnętrznymi dotacjami przeznaczyliśmy na realizację inwestycji.
– Aby inwestować, trzeba mieć swoje pieniądze. Czy będziecie wspierać się w tym roku kredytami?
– Nie będziemy w tym roku zaciągać kredytu, bowiem budżet mamy zbilansowany. Będzie wręcz odwrotnie, ponieważ wykupimy za 2 mln zł wcześniej wyemitowane obligacje. Chcę podkreślić, że zbieramy siły na rok 2017, w którym realizować będziemy dwie duże inwestycje drogowe i budowę krytego basenu z programu „Delfinek”.
Rozmawiał Sławomir Grymin