Przed nami kolejna premiera Wrocławskiego Teatru Komedia – polska prapremiera Dave’a Freemana Przekrętu wSPAniałego. Tradycyjnie – jak to w komedii – wiele się będzie działo i będziemy się świetne bawić… Jesteśmy tego pewni!
– Ależ to wcale nie jest takie proste! – nie ukrywa twórczego niepokoju reżyser spektaklu, Wojciech Dąbrowski. – Bo z komedią to bywa tak, że jest poskręcana, wcale nie za mądra, trudna do opanowania. I teraz tak mniej więcej mamy – dla zespołu jest to zadanie trudne, ale bardzo ciekawe. Pracujemy bardzo ciężko, żeby Przekręt… był naprawdę wspaniały. Żeby stanowił dla naszych widzów i powód do świetnej zabawy, i do refleksji nad ludzkimi zachowaniami.
Oto SPA – jakże dla wielu z nas znane miejsce! Leczą tu i głodzą – ach, te marzenia o czekoladowym herbatniku, które otulają jednego z bohaterów! Gimnastykują, poganiają i pouczają. Pływa się i w sportowe gry grywa. W SPA wciąż się coś dzieje. A w SPA premierowym dzieje się obłędnie dużo – otóż jedna z bohaterek, piękna Julia, owdowiała – tragiczny wypadek samochodowy, tak tragiczny, że ciało męża się nie odnalazło. Jakże bolesne pożegnanie… Ale otrząsnęła się, wyszła za mąż. Wysokie bardzo odszkodowanie z ubezpieczenia to była pewnie jakaś pociecha.
Ale nagle Sidney, mąż-nieboszczyk Julii, okazuje się być jak najbardziej żywym. Czyli żadnych tam odszkodowań! A z odszkodowania SPA powstało. Sytuacja się kręci, w tle – manekin i wielbłąd. A generalnie – przekręt wspaniały, tylko jakoś taki nie do ogarnięcia. Absurd goni absurd, szaleństwo goni szaleństwo…

Jak się zespołowi Komedii pod reżyserską batutą Wojciecha Dąbrowskiego ów Przekręt… da poskładać? To się okaże już niedługo – 13, 14 i 15 marca to spektakle przedpremierowe, 16 marca – PREMIERA! A 20 i 21 marca – spektakle popremierowe.
A 5. i 6. swego dnia kwiecień przypomni nam kolejną niedawną premierę Komedii – 20 października świetnie bawiliśmy się premierowo na Seksie dla opornych kanadyjskiej pisarki Michele Riml – opowieści o małżeństwie z bardzo solidnymi problemami. Bohaterowie Seksu dla opornych to Alicja i Henryk. Wykształceni, inteligentni, znający świat znakomicie, czują, że coś między nimi przestaje grać…
– To przedstawienie opowiadające o parze dojrzałych ludzi, którzy na pewnym etapie swojego wspólnego życia poczuli nieodpartą potrzebę jego odmiany. Ucieczki od powszedniości i sankcjonowanej przez utarte schematy rutyny codziennego, zwykłego życia małżeństwa w średnim wieku. – Wyjeżdżają do eleganckiego hotelu, odrywają się od obowiązków, pracy, rodziny z nadzieją, że w ciągu kilku dni wydarzy się coś, co wprowadzi w ich związek ożywcze tchnienie – przybliża nam spektakl jego reżyser i spektaklowy Henryk, Paweł Okoński. – Inicjatorką przedsięwzięcia jest żona, Alicja, która nawet w tym celu pożycza podręcznik Seks dla opornych, aby ich zamiar nabrał bardziej profesjonalnego wymiaru. Ten dość prosty pomysł przeradza się z czasem w coś, czego się nie spodziewali, co momentami emocjonalnie ich przerasta. Jest źródłem komicznych sytuacji, ale też i refleksji, wspomnień, wzajemnych pretensji, a również wspólnej, spontanicznej zabawy.
Czytam program Wrocławskiego Teatru Komedia i widzę, że większość spektakli to opowieści o międzyludzkich związkach – niekoniecznie małżeńskich – ale zawsze trudnych i gorących. I nic w tym dziwnego – dobra komedia bowiem to równie głęboka analiza tego, co ludzi łączy i dzieli, jak najpoważniejsze dramaty… Czy to się da zobaczyć na scenie?
Na scenie Wrocławskiego Teatru Komedia – tak, da się zobaczyć. I przemyśleć też się da…
Anita Tyszkowska