czwartek, 25 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Teatralny czas niełatwy

Mijający rok był i dla teatralnych zespołów, i dla wielbicieli teatru bardzo trudny. Ale obie strony się nie poddawały i teatr wciąż z nami był… Wzruszał, cieszył, zmuszał do refleksji. Widzowie to doceniali, wykorzystywali i wykorzystują każdą możliwość uczestniczenia w teatralnym świecie. Wrocławski Teatr Komedia tych możliwości stwarza wiele.

– Teatr to nasz dom, wszyscy jesteśmy wielką rodziną – my i widzowie, jest więc oczywiste, że musimy dbać o bezpieczeństwo – mówi Wojciech Dąbrowski, współdyrektor Wrocławskiego Teatru Komedia. – Dlatego od 1 grudnia wejście do naszego teatru jest możliwe tylko po okazaniu certyfikatu o zaszczepieniu przeciwko COVID-19 lub po okazaniu aktualnego negatywnego wyniku testu RP-PCR lub negatywnego wyniku testu antygenowego na obecność wirusa SARS-CoV-2. Każdy, kto kupuje bilet do WTK, akceptuje nasz regulamin. Sprawdziliśmy to od strony prawnej, nie ma ograniczeń jeśli idzie o sprawdzanie kodu QR – podkreśla Wojciech Dąbrowski. – Trzeba jasno powiedzieć wszystkim, którzy negują tego typu działania, traktując je jako atak na wolność wyboru, że owszem, mamy wybór: nienoszenie maseczek czy nieszczepienie się to właśnie wybór – życie albo śmierć.

I dodaje, że wprowadzenie tych obostrzeń (jak się o takich rozwiązaniach mówi) nie spowodowało zmniejszenia zainteresowaniem spektaklami: – Wszystkie miejsca mamy sprzedane, nie wycofują się też grupy: gdy ktoś w grupie jest niezaszczepiony, po prostu do teatru nie idzie…

Oczywiście, dalej obowiązują maseczki, które wszyscy widzowie bez sprzeciwu wkładają.

– Szkoda tylko, że przez te maseczki nie widzimy ich uśmiechów, gorzej słyszymy śmiech… – mówi Wojciech Dąbrowski.

Ale choć covid nas wszystkich ogranicza, nie ogranicza teatralnych planów – tu odpukujemy w niemalowane drewno!

– Dostaliśmy zgodę na wystawienie trzeciej części Mayday Rona Cooneya – nie kryje satysfakcji współdyrektor Komedii. – Prapremiera światowa odbyła się we wrześniu w krakowskim Teatrze Bagatela, pod tytułem Mayday odNowa. Teraz będzie nasza kolej, planujemy premierę Mayday Bigamistka na początek przyszłego roku.

Rzeczywiście, oba Maydaye są gwiazdami niekwestionowanymi komediowych scen. Powiedzieć, że wystawiany przez Komedię Mayday 2 cieszy się ogromnym powodzeniem, to nic nie powiedzieć! Przypomnijmy – bohater Mayday 2, sequela teatralnego hitu Rona Cooneya Mayday John Smith, londyński taksówkarz, oprócz dwóch żon i dwóch mieszkań ma dwoje nastoletnich dzieci. Bigamista, nie da się ukryć – przed widzami, bo z ukrywaniem przed dwoma rodzinami świetnie sobie bohater Mayday 2 radzi. A tu nagle w powietrzu zawisa… kazirodztwo. Bardzo wiele i bardzo gorąco się dzieje!

– Ale trzeci Mayday jest inny – uśmiecha się Wojciech Dąbrowski. – Bardzo inny, bowiem zamiast taksówkarza mamy… taksówkarkę! Kobieta – bigamistka. I też, jak bigamista-taksówkarz, nie ma lekko. To opowieść bardzo przewrotna, jak zresztą poprzednie Maydaye, i bardzo zabawna.

Nim jednak w trasę ruszy taksówkarka-bigamistka, czeka nas miła niespodzianka – czas świąteczny to czas prezentów, więc Wrocławski Teatr Komedia przygotował dla widzów prezent – oto w dniach między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem, 28 i 29 grudnia, odbędą się spektakle Judy – na końcu tęczy Petera Quiltera, na które bilety kosztować będą tylko 50 złotych.

To naprawdę piękny prezent na czas magiczny, bo dni między świętami to nie są dni zwykłe, a w Judy… jest magia znakomitego teatru.

Ata