Pawłowiczki: To był dla nas dobry rok
Druga niedziela września, nad Maciowakrzem niebo rozjaśnia słoneczny blask. Dożynki w gminie Pawłowiczki, dzień dziękczynienia za to, co dzięki rolniczemu trudowi urodziła ziemia.
Rolnicze święto rozpoczyna msza dziękczynna w prawdziwej perle baroku – kościele św. Floriana w Maciowakrzu. Przybywających do świątyni wita wójt Jerzy Treffon. – Czym są dla pana dożynki? – pytam. – Dożynki to największe święto dla naszej gminy, to przecież gmina typowo rolnicza! – mówi wójt. I dodaje: – To był dla nas dobry rok – plony są bardzo dobre, oszczędziła nas pogoda, nie ma na co narzekać…
Mszę dziękczynną odprawił ks. proboszcz Herman Mandok. – To święto uczy nas bycia dobrym, miłosiernym i solidarnym – mówił ksiądz proboszcz, a błogosławiąc chleb i dożynkowe korony, dziękował Pan...