sobota, 14 wrześniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Tag: Pawilon Czterech Kopuł

Róż made in Poland

Róż made in Poland

Po szkole. Po pracy
Ta prezentacja sztuki kobiecej pokazuje, że upór w sztuce daje efekty. Warunkiem jest jasność celu. Jednocześnie duża prezentacja dokonań artystycznych Marii Pinińskiej-Bereś jest dowodem na to, że kiedyś w Polsce mieliśmy swój feminizm, który dało się zaakceptować bez konieczności uznawania lewicowego przekazu. Zupełnie niedawno w Pawilonie Czterech Kopuł, oddziale Muzeum Narodowego we Wrocławiu zakończyła się wystawa Bożeny Biskupskiej. To było na pewno ciekawe spotkanie. I to nie tylko z Jednonogim, ikoniczną postacią stworzoną przez artystkę. Instalacje przestrzenne, działania utrwalone na kliszach fotograficznych, swoiste eksperymenty z wielkoformatowymi obrazami, wielopostaciowe grupy figuralne… To mogło zainteresować, zmusić do zastanowienia. Gdzieś tam w tle (bo tak nakazywał p...
Wakacje w muzeum

Wakacje w muzeum

Po szkole. Po pracy
Muzeum Narodowe we Wrocławiu i jego oddziały na wakacje przygotowały wyjątkowo bogaty program dla najmłodszych. Warto z niego skorzystać. Kimona, wachlarze, samuraje i smoki – Wakacje z Orientem to propozycja letnich warsztatów w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Będzie można zgłębić sztukę kaligrafii, poznać zwierzęta chińskiego zodiaku czy zaprojektować japoński miniaturowy ogród. W Panoramie Racławickiej dzieci poznają bohaterów tego ogromnego malowidła i ciekawostki związane z jego twórcami. Muzeum Etnograficzne proponuje tkanie, malowanie, kolorowanie i inne etnoeksperymenty. Uczestnicy zajęć własnoręcznie wykonają dywaniki, makatki, barwne motyle, a nawet udadzą się w podróż do przeszłości. Z kolei w Pawilonie Czterech Kopuł dzieci odkryją kolory lata, poszukując ich w pracach artys...
Jednonogi przyjechał

Jednonogi przyjechał

Po szkole. Po pracy, Wyróżnione
W Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu właśnie trwa wystawa „Pisanki i palmy wielkanocne” będąca cyklicznym spotkaniem z materialnym śladem najważniejszych świąt w chrześcijaństwie. W Gmachu Głównym Muzeum Narodowego cały czas możemy spotkać się z Arturem Grottgerem i jego cyklem „Wojna” oraz pierwszą w historii wrocławskiego muzeum wystawą przygotowaną przez młodych wrocławian, którzy wcielają się w rolę kuratorów i kuratorek (więcej w kolejnym numerze naszego miesięcznika). Natomiast w Pawilonie Czterech Kopuł sztuka monumentalna, ikoniczna… Wielka retrospektywa dokonań Bożenny Biskupskiej. Góry Suche, Andrzejówka, Sokołowsko, podejścia na Waligórę to świat mojej młodości. Zresztą po kilkunastoletniej przerwie, kiedy wróciłem ponownie na Dolny Śląsk, miejsca te cały czas bardzo chętnie...
Tłumy w muzeum

Tłumy w muzeum

Po szkole. Po pracy
Ubiegły rok był dla wrocławskiego Muzeum Narodowego wyjątkowy nie tylko z okazji 75. rocznicy powstania. To dla tej arcyważnej placówki Dolnego Śląska (i nie tylko) także rok rekordowej frekwencji. Czegoś takiego jeszcze nie było. W ciągu dwunastu miesięcy ubiegłego roku Muzeum Narodowe we Wrocławiu odwiedziło prawie 800 tys. osób. W czterech oddziałach placówki – Gmach Główny, Panorama Racławicka, Muzeum Etnograficzne, Pawilon Czterech Kopuł – pokazanych zostało kilkanaście bardzo ciekawych wystaw. Pracownicy i współpracownicy muzeum przygotowali także ponad 1500 lekcji muzealnych oraz 463 inne imprezy o charakterze edukacyjnym. Naprawdę działo się, a ci, którzy tego nie doświadczyli osobiście, mogą jedynie żałować. W rocznicę urodzin Romualda Traugutta otwarta została wystawa „Pój...
Królowie i rokokowy brokat

Królowie i rokokowy brokat

Po szkole. Po pracy
Wakacje minęły. Wspomnienia zostały. Również – jestem tego pewien – te związane z wizytami we wrocławskim Muzeum Narodowym i w jego oddziałach (Panoramie Racławickiej, Muzeum Etnograficznym Pawilonie Czterech Kopuł). Wrocławskie Muzeum Narodowe to oczywiście stałe i czasowe wystawy, które ściągają mieszkańców i turystów. Podczas letnich miesięcy nie zabrakło również wydarzeń specjalnych. W dużej części były one adresowane do dzieci i młodzieży, ale nie tylko. W gmachu głównym MN była okazja do spotkania się z mitologicznymi herosami, modą i ubiorami z okresu stanu wojennego, barokowymi instrumentami. W Panoramie Racławickiej można było poznać ciekawostki dotyczące twórców monumentalnego obrazu. W Muzeum Etnograficznym była między innymi możliwość zrobienia drzewa genealogicznego swojej...
Lekkość bytu

Lekkość bytu

Po szkole. Po pracy
Siedemnastu kuratorów przez wiele miesięcy pracowało nad tą wystawą. Powstało coś szczególnego, wyjątkowego… Szalonego nawet! Takie szaleństwo to jednak coś, na co bardzo wielu z nas czekało. We wrocławskim Muzeum Etnograficznym na zwiedzających czekają m.in. dwie wystawy czasowe. Jedna poświęcona pamięci i jej niezwykłej roli w naszym życiu, zbiorom często „szufladowym”, bez których bylibyśmy pozbawieni czegoś niezwykle ważnego. Druga czasowa wystawa pn. „Intrygujące!” odkrywa w nieco inny sposób muzealny blog, który od kilku lat powstaje w internecie. A przedstawia on teksty pracowników Muzeum Narodowego we Wrocławiu pełne ciekawostek, odkryć, pasjonackiego szperactwa w jak najlepszym znaczeniu tego słowa… Dlaczego zaczynam od tych dwóch wystaw? Bo wydaje mi się, że prowadzą n...
Intrygujące urodziny w stylu rokoka

Intrygujące urodziny w stylu rokoka

Po szkole. Po pracy, Promo
Są chwile zwykłe i mniej zwykłe. Są też chwile szczególne, warte choćby małej celebracji. Bo świętowanie jest przede wszystkim wyrazem pamięci, najczęściej również szacunku i podziękowań dla tych, dzięki którym mamy okazję świętować. Tak jest i tym razem. Wrocławskie Muzeum Narodowe obchodzi właśnie swoje 75. urodziny. Zacznę jednak od cytatu z naszego miesięcznika. Dokładnie pięć lat temu, w lipcu 2018 roku, pisaliśmy: „Ktoś powiedział kiedyś, że „należy tak zorganizować życie, żeby każda chwila była ważna”. Przychodzą jednak chwile o tyle ważniejsze, że będące jakimiś cezurami na osi czasu. I chociaż świetnie wiemy, że to symbolika, pewna umowa między nami, to korzystamy z okazji. Przystajemy. Podsumowujemy. Wspominamy. Gratulujemy… Rok 2018 to na osi czasu szczególna chwila dla nasz...
Bez twarzy i korzeni

Bez twarzy i korzeni

Po szkole. Po pracy
Były pisanki i wielkanocne palmy. Kolejne spotkanie za rok. Na szczęście w międzyczasie dziać się będzie bardzo dużo. Tak w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu, jak i we wszystkich innych oddziałach wrocławskiego Muzeum Narodowego. Kiedy ten numer „Gminy Polskiej” trafia na rynek, kończy się doroczna wystawa w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu, oddziale wrocławskiego Muzeum Narodowego. To była bardzo ciekawa prezentacja. Mogliśmy obejrzeć pisanki huculskie, opolskie, suwalskie, rzeszowskie, zdobione technikami batikową, rytowniczą, aplikacyjną… Była okazja, by poznać urocze „petrykiwki” (motywy malarskie związane są ze starszą kulturą Siczy Zaporoskiej, ten styl malowania ma ponoć siły magiczne) i tradycje malowania według wzorów krymsko-tatarskich. Nie zabrakło też palm wielkanocnych,...
W poszukiwaniu siebie

W poszukiwaniu siebie

Po szkole. Po pracy, Promo
Czuć już wiosnę w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Kolorowo dzięki pracom Ottona Piene w Pawilonie Czterech Kopuł. Od połowy marca również wielkanocny nastrój w Muzeum Etnograficznym. Oczywiście to nie wszystko, bo urodzinowych imprez we wrocławskiej placówce i jej oddziałach ciągle przybywa. Pisaliśmy już, że ten rok dla Muzeum Narodowego we Wrocławiu to czas jubileuszu. Siedemdziesiąt pięć lat to całkiem sporo, by było co wspominać. Jednak nie tylko o wspomnienia tutaj chodzi. To również okazja, by przygotować prezenty dla gości. Wystawy szczególne. Chociaż z drugiej strony szczególna jest każda nowa prezentacja. Nie zawsze rzuca na kolana, ale „szczególność” wcale nie na tym polega. „Twarzą w twarz”. Jacy jesteśmy? Fot. Tomasz Miarecki Nowość wystawiennicza wrocławskiego m...
Kolorowy początek roku

Kolorowy początek roku

Po szkole. Po pracy
Pierwsza tegoroczna wystawa przygotowana przez wrocławskie Muzeum Narodowe to prezentacja „Otto Piene. Gwiazdy”, którą obejrzeć można w Pawilonie Czterech Kopuł, oddziale wrocławskiego muzeum. Bez wątpienia pokaz dzieł nieżyjącego niemiecko-amerykańskiego artysty jest „pozytywnie kolorowy i nieźle nadmuchany”. Niektórym może trochę przypominać dzisiejsze eventy, podczas których w podobny sposób przedstawiają się bankowcy czy sprzedawcy aut. Podobny nie znaczy taki sam. Trudno mi powiedzieć, ile jest artyzmu w „Długich gwiazdach” (Langen stars), czyli słynnych rzeźbach powietrznych, ale bez wątpienia napicie się kawy czy herbaty w sąsiadującej z instalacją kawiarence w Pawilonie Czterech Kopuł będzie bardzo sympatyczne. W tym miejscu trzeba dodać, że Piene i założona m.in. przez nieg...