poniedziałek, 19 majaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Tag: Marek Oberländer

Muzealne poszukiwania

Muzealne poszukiwania

Po szkole. Po pracy
Jedne wystawy odchodzą. Następne są przygotowywane i otwierane. Muzeum żyje. I zaprasza wszystkich. Tym razem zacznę od wystawy, której już nie ma. Trochę szkoda, ale wiadomo powszechnie, że wszystkie czasowe wystawy są… czasowe. Tak więc było i z tą, zatytułowaną „Impresje. Młodzi o sztuce dawnej”. Moim zdaniem było to znakomite przedsięwzięcie (wierzę, że może stać się cyklicznym, czego sobie i wrocławskiej placówce życzę). Młodzi ludzie, w dużej części wcale nie związani edukacyjnie czy zawodowo ze sztuką lub muzealnictwem, mieli okazję wybrać obrazy lub rzeźby ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu i literacko je skomentować. Interpretacja sztuki, rzeczywistości, ich świata… Ale też zabawa i – jak sądzę – wielka przygoda. Dlatego mój szacunek dla organizatorów tego przedsięwzięc...
Oberländer i Lebenstein. Znak i przestroga

Oberländer i Lebenstein. Znak i przestroga

Po szkole. Po pracy
Otwarcie wystawy „Marek Oberländer i Jan Lebenstein. Totemiczny znak figury ludzkiej” we wrocławskim Muzeum Narodowym odbyło się 1 września. Nieprzypadkowo. Wojenna trauma ukształtowała artystów. Te prace – moim zdaniem – to jednak nie tylko ból, ale również ostrzeżenie. W gmachu głównym muzeum oglądamy 106 prac Marka Oberländera i Jana Lebensteina. Wszystkie ze zbiorów wrocławskiej placówki. Dominuje Oberländer. To jednak celowe zamierzenie. Bo ten znamienity artysta został gdzieś zagubiony. Pozostaje w cieniu innych. Trochę to przypadek (jak zawsze), ale i złe działania innych, jak chociażby Konstantego Jeleńskiego, który – wszystko na to wskazuje – przed laty sporo zrobił, by przeszkodzić w prezentacjach jego dorobku (delikatnie mówiąc). Magdalena Szafkowska, kuratorka wystawy ...