sobota, 20 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Tag: Kazimierz Janik

Kazimierz Janik

Kazimierz Janik

Samorządnie
Odszedł Kazimierz Janik, który przez 28 lat zarządzał wiejską gminą Zgorzelec. Urodził się 4 września 1947 roku w Starym Lesie. Od 1971 do 1977 roku był pracownikiem PGR w Pisarzowicach, w latach 1977-1980 dyrektorem SKR, później naczelnikiem UMiG w Leśnej, i wreszcie wójtem gminy Zgorzelec. W latach 2014-2018 był radnym sejmiku województwa dolnośląskiego. Z niejednego pieca chleb jadł i był wieloletnim samorządowcem, człowiekiem doświadczonym, którego szanowali i doceniali mieszkańcy gminy, a także lubili współpracownicy oraz koledzy burmistrzowie i wójtowie. Pan Kazimierz znał wszystkich i Jego wszyscy znali. Ludzie cenili Go za pracowitość, poczucie humoru i wrażliwość na krzywdę. Jak miał zadziałać, to zadziałał, a jak miał powiedzieć, to powiedział, nie owijając w bawełnę. ...

Zgorzelec: Obcy, ale swój

Uncategorized
Rozmowa z Kazimierzem Janikiem, wójtem gminy Zgorzelec – Burmistrz Oławy Franciszek Październik, burmistrz Kudowy-Zdroju Czesław Kręcichwost, wójt Czernicy Stefan Dębski i pan kończycie swoją wieloletnią i owocną pracę. Włodarze, którzy dobrze odznaczyli się w historii swych lokalnych społeczności i z powodzeniem przeprowadzali swoje gminy przez wiele trudności, darzeni byli szacunkiem, ludzie ufali im przez lata… – Odchodzimy. I słusznie, bowiem jeśli ktoś pracował tyle co my, to rozumie, że kiedyś trzeba zejść ze sceny i odpocząć. W tym roku kończę 46 lat pracy, mam 67 lat, zatem wiek w sam raz na to, aby trochę zwolnić. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że wójtowanie związane jest z tym, że w zasadzie nie ma się rodziny, ponieważ pracuje się także w dni ustawowo woln...

Zgorzelec – gmina: Iść do przodu

Uncategorized
Rozmowa z Kazimierzem Janikiem, wójtem gminy Zgorzelec – Znamy się już kilkanaście lat i nigdy – a przeprowadziłem z panem wiele wywiadów – na nic pan nie narzekał. Zazwyczaj w gminie Zgorzelec wszystko jest dobrze. To takie bardzo amerykańskie… – Urodziłem się optymistą i takim pewnie zostanę do końca, a przecież przepracowałem już 45 lat. To niemało, a doświadczenie pomaga w życiu, także w zarządzaniu naszą gminą. Najdłużej, bo od roku 1980, jestem samorządowcem i twierdzę, że optymizm daje dużo, a ponadto mam zasadę, że nie wolno stać w miejscu, bowiem wtedy człowiek się cofa. Trzeba zawsze iść do przodu – to jest bardzo proste i skuteczne. – A jak w tym roku szliście do przodu? – Jak zwykle bardzo dobrze, szybko, planowo i bez wywrotek. Jak najmniej...