Międzybórz: Nie poddając się trudnościom
W liczbach budżet gminy wygląda całkiem nieźle, ale liczby to jedno, a samorządowe życie rządzi się zgoła inaczej. To m.in. szukanie wkładów własnych na realizację inwestycji, kłopoty z inflacją i zwyżkami cen, drogie nośniki energii, trudności ze zbilansowaniem dochodów i wydatków, niewystarczająca subwencja oświatowa oraz podwyższenie płacy minimalnej. Temu wszystkiemu musi sprostać samorząd Międzyborza i naprawdę nie jest to przysłowiowa bułka z masłem.
Dzisiaj w polskim samorządzie trzeba – w slangu sportowym – być prawdziwym walczakiem, aby rozwijać gminę i sprostać wymaganiom mieszkańców. Na początku roku w dolnośląskim Międzyborzu dominowały obawy spowodowane trudnością zaplanowania budżetu tegoż roku.
Jarosław Głowacki, burmistrz Międzyborza
– Część naszych obaw się ziści...