Siewcy dobra na skraju świata
Kiedy kilkanaście lat temu wybraliśmy się na trochę dłuższy urlop na daleki Madagaskar, nie przypuszczaliśmy, że podróż ta tak silnie odciśnie się w naszej pamięci.
Madagaskar, ogromna wyspa leżąca u południowo-wschodnich wybrzeży Afryki, jest zapewne marzeniem bardzo wielu osób chcących poznawać świat. W jakiś wyjątkowy sposób być może dotyczy to Polaków, a szczególnie mojego pokolenia. Pokolenia wychowanego między innymi na książkach Arkadego Fiedlera, który ludziom i przyrodzie Madagaskaru poświęcił sporo miejsca. Opowieści o krainie lemurów, drogach wysadzanych baobabami, wielkich motylach, lasach nie do ogarnięcia towarzyszyły mojemu dzieciństwu i młodości. Znaliśmy też niezwykłą historię o. Jana Beyzyma, który już pod koniec XIX wieku pojechał na Madagaskar, by pomagać chorym na ...