Wisznia Mała: Ludzi trzeba szanować
Rozmowa z Jakubem Bronowickim, wójtem gminy Wisznia Mała
– Odnoszę wrażenie, że pierwszy kwartał był dla polskich samorządów dosyć spokojny i nic specjalnego się nie działo.
– Może tak to wyglądało z perspektywy mass mediów, i że nie było jakichś specjalnych sensacji czy spektakularnych fajerwerków. Faktycznie można by sądzić, że w gminach panowało zimowe zamrożenie, ale to tylko pozory, bowiem samorządowa maszyna cały czas działa, rozwiązywane są różne problemy i planowane przedsięwzięcia. Zazwyczaj oceniamy prace samorządu po konkretnych efektach, zrealizowanych inwestycjach strukturalnych, a bieżąca praca jest zwykłym codziennym i niewidocznym urzędniczym trudem. Krótko mówiąc, nic specjalnego, a najzabawniejsze jest to, że jeśli wszystko jest w porządku, nie ma żad...