Miejsce to jest być może nie do końca przez wszystkich rozpoznane, ale ma już sporą grupę wielbicieli. Wszystko zresztą wskazuje na to, że ich liczba z roku na rok rośnie. I w zasadzie nie ma się czemu dziwić.
Wąsosz, bo o nim mowa, to miejsce, w którym – jak już kiedyś pisaliśmy na łamach naszego miesięcznika – natura spleciona jest z historią. Tym samym są to tereny, których odwiedzenie na pewno nie rozczaruje. Coś dla siebie znajdą poszukiwacze śladów z przeszłości (tak materialnych, jak i niematerialnych), jak również miłośnicy przyrody. To jednak nie wszystko. Kulturalny tygiel tej ziemi (podobnie zresztą jak całego Dolnego Śląska) to również niezapomniane spotkania z mieszkającymi tutaj ludźmi, którzy potrafią zadziwić nas opowieściami o losach swoich rodzin. Ta cudowna lu...