czwartek, 28 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Świerzawa: Nudzić się nie będziemy

Rozmowa z Józefem Kołczem, burmistrzem Świerzawy

Lepiej nie zaczynajmy rozmowy od pogody, bowiem w ubiegłym roku cieszyliśmy się podczas wywiadu, że Świerzawy nie dotknęły kataklizmy, a nazajutrz przyszła woda i wyszło niezręcznie.

– Przed laty pewien wiekowy podróżnik wędrował z osiołkiem i zawitał do Dobkowa, gdzie mieliśmy gospodarstwo. Mój ojciec zapytał go wtedy o pogodę, a on na to: „Jeśli wyjdzie u pana na gnojownik kogut i zapieje, to albo będzie pogoda, albo nie będzie”. Tak z tą pogodą właśnie jest.

 

Burmistrz Józef Kołcz

Burmistrz Józef Kołcz

 

A jak jest z wybraniem firmy, która będzie odbierała odpady?

– Wybraliśmy firmę, która wygrała wokół wiele przetargów, została sprawdzona już na rynku jaworskim i daje rękojmię dobrze wykonanej roboty.

Wszystko okaże się w życiu.

– W pierwszej chwili odbiór odpadów chciałem zlecić naszemu zakładowi budżetowemu, który do tej pory wykonywał tę pracę bardzo dobrze…

– …ale rewolucja śmieciowa na to nie zezwala…

– …bo to głupia rewolucja. Moglibyśmy nawet zapłacić karę do 50 tys. zł, ale żaden prawnik nie mógł przesądzić, czy ta kara jest jednorazowa, czy też nie.

Na pracę zakładu komunalnego włodarz gminy może skuteczniej oddziaływać niż na firmę zewnętrzną.

– Przecież z projektu SAPARD kupiliśmy śmieciarkę, pojemniki i wyposażenie zaplecza.

Dzisiaj wygląda, że bez sensu i logiki.

– Rewolucja chce inaczej. Pojemniki i śmieciarkę trzeba będzie odsprzedać, ale najgorzej jest z ludźmi. Trzeba by ich wysłać chyba pod Sejm, aby posłowie dali im robotę i powiedzieli, dlaczego wylądowali bez pracy.

Wielu samorządowców twierdzi, że ta ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach powinna wylądować w koszu…

– …wraz z tymi śmieciami, o których traktuje.

A co z absolutorium?

– Sesja absolutoryjna będzie 28 czerwca, radni podsumują rok 2012. Udało się nam pozyskać środki finansowe na odbudowę zniszczeń po powodzi i to jest najważniejsze. Rok ubiegły był nie tylko dlatego trudny dla naszej lokalnej społeczności – spowolnienie gospodarcze wpłynęło na to, że kamieniołomy wstrzymywały produkcję, nie było zbytu, zwalniano pracowników, co wpłynęło na opłatę eksploatacyjną. Nasz budżet z tego tytułu pomniejszył się o 400 tys. zł, ale i tak wykonaliśmy prawie 90 proc. budżetu, co pozwala mi rokować, że na sesji absolutoryjnej nie będzie źle.

 

Ratusz w Świerzawie

A półrocze tego roku?

– To przede wszystkim w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich rozpoczęcie kanalizacji Starej Kraśnicy, to także – w ramach Odnowy Wsi – remont świetlicy wiejskiej z zapleczem w Rząśniku.

Co będzie najważniejsze w przyszłości do zrealizowania?

– Oczywiście myślimy już o nowym programowaniu unijnym 2014-2020, ale zastanawiamy się także nad tym, jak wstrzelić się w nową strategię województwa dolnośląskiego. W nowym programowaniu będą m.in. środki finansowe na ochronę środowiska naturalnego i w związku z tym na gospodarkę wodno-kanalizacyjną. Gospodarka ściekowa była w naszym kraju – także w naszej gminie – bardzo zaniedbana, zaszłości kolosalne. Tylko u nas musielibyśmy wydać 80 mln zł na kanalizację. Dlatego musimy podpierać się środkami zewnętrznymi. Inne priorytety związane są z rewitalizacją naszych terenów – szczególnie samej Świerzawy. Ponadto złożyliśmy projekty, które będą realizowane w ramach aglomeracji jeleniogórskiej.

Wyzwań jest niemało…

– …i na pewno nudzić się nie będziemy.

Rozmawiał Sławomir Grymin (TS)

Tekst ukazał się w „Gminie Polskiej” nr 2/2013