czwartek, 12 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Stoję przy drodze…

Najdzielniejszy z rycerzy – opera dla dzieci Krzysztofa Pendereckiego – to kolejny „dziecięcy” sukces wrocławskiej opery. Spektakl tak spodobał się młodziutkiej widowni, że Krzysztofowi Pendereckiemu, który na premierę przybył, dzieci podziękowały burzliwymi oklaskami i owacją na stojąco.

Wrocławska opera w ostatnich sezonach przygotowała dla najmłodszych widzów kilka przedstawień i każde z nich było strzałem w dziesiątkę – Pchła szachrajka Macieja Małeckiego, W krainie czarodziejskiego fletu według Mozarta czy Karnawał zwierząt Saint-Saënsa to cudowne zarzucenie przynęty dla tych dziś małych, którzy, dorosnąwszy, do opery – od dziecka nią zachwyceni – powinni przyjść. Bo czego się Jaś… – i tak dalej.

Najdzielniejszy z rycerzy to opera dziecięca, którą Krzysztof Penderecki napisał do tekstu Ewy Szelburg-Zarembiny. „Skromny i prostolinijny Strach na Wróble pragnie zaprzyjaźnić się z Makami, Kwiaty jednak nie życzą sobie takiej znajomości. Nadchodzi zagrożenie. Gromada Wróbli szykuje się na podbój łąki Maków, atak udaje się odeprzeć dzięki zaangażowaniu Stracha, który dzielnie broni Kwiatów. Opera jest klasycznym przykładem opowieści z morałem, z której płynie nauka, że to nie wygląd, a jedynie cechy charakteru są prawdziwymi wartościami” – to króciutkie streszczenie z operowej strony Rycerza… Owszem, opowiada historię Stracha, ale nie mówi o tym, jak przewrotnie i ciekawie jest ona przekazana. Oto bowiem dzieje Stracha poznajemy w dwóch niejako wydaniach: męskim i kobiecym. Najpierw bohaterem jest Strach na Wróble, potem – w drugiej części spektaklu – Straszka na Wróble. Najpierw jest Królewna, potem – Królewicz. Dwa razy ta sama historia, ale wcale nie taka sama, co reżyser Tomasz Cyz znakomicie podkreślił. – Bo dziś rycerzami są nie tylko chłopcy – mówi Tomasz Cyż. W sumie – rewelacyjna opowieść!

Rewelacja także dlatego, że i Strach – Aleksander Zuchowicz, i Straszka – Hanna Sosnowska są świetni. I aktorsko, i głosowo. Reszta obsady znakomicie Strachowi, a potem Straszce towarzyszy. Perełką w koronie spektaklu są najmłodsi wykonawcy – czyli Chór Dziecięcy Opery Wrocławskiej, pełen świeżości i autentyczności. Do tego doskonale pod batutą Adama Banaszaka brzmiąca orkiestra, świetny dorosły operowy chór, bardzo interesujące kostiumy i scenografia…

A na koniec – najlepsza recenzja Najdzielniejszego z rycerzy: otóż moimi sąsiadami na widowni byli czterej bardzo młodzi – tak mniej więcej dziesięcioletni – dżentelmeni. Kończy się spektakl, grzmią owacje, na scenie pojawiają się śpiewacy, reżyser i – witany owacją na stojąco – Krzysztof Penderecki. I w tym momencie moi sąsiedzi stają na baczność i śpiewają najgłośniej jak się da: „Stoję przy drodze, na jednej nodze…”, czyli superprzebój Stracha i Straszki. Czy może być bardziej gorący hołd?

Cóż, zbliża się Dzień Dziecka, warto więc przypomnieć, że właśnie dla bohaterów tego święta wrocławska opera przygotowała kilka wspomnianych już znakomitych przedstawień. Że nie będą grane 1 czerwca? I co z tego? Dzień Dziecka we wrocławskiej operze jest zawsze wtedy, gdy któryś z wymienionych już przeze mnie spektakli pojawi się na scenie przy ulicy Świdnickiej 35. Najdzielniejszy z rycerzy wzbogacił zbiór bardzo cennych dzieł sztuki, którymi z najmłodszymi widzami koniecznie trzeba się podzielić.

Anita Tyszkowska