Rozmowa z Sebastianem Burdzym, starostą średzkim
– Już 15 lat minęło od powstania powiatów w naszym kraju. Nie ma już dyskusji o potrzebie istnienia powiatów, które się sprawdziły i mają swoje miejsce w najnowszej historii Polski.
– Tylko jedna partia postuluje likwidację powiatów i obecnych województw, z czym ja się nie zgadzam. Wystarczy spojrzeć tylko na to, jak długo ludzie muszą się przyzwyczajać do zmian, choćby organizacyjnych, i nie zawsze zmiany są drogą ku lepszemu. Ale mamy rok cudów, wybory do Parlamentu Europejskiego i wybory samorządowe, i w takim roku niektórzy próbują wyskakiwać z pomysłami, które mają zainteresować wyborców. Nikt jak do tej pory nic nie kombinował przy dobrze sprawdzających się gminach, a ja od początku mojej pracy samorządowej obserwuję funkcjonowanie samorządu i moim zdaniem, choć idealnie nie jest, podział dzisiaj obowiązujący – na województwa, powiaty i gminy – jest słuszny.
– Powiaty mogłyby mieć więcej środków finansowych…
– …ale musiałoby to być związane z inną strukturą wpływów z podatków. Gdyby powiaty miały więcej pieniędzy, pozwoliłoby to na realizację inwestycji ponadgminnych.
– Są różne powiaty, jeśli chodzi o dysponowanie funduszami. Akurat powiat średzki należy – moim zdaniem – do średniozamożnych.
– Dalej jesteśmy postrzegani jako powiat typowo rolniczy, ale jego zlokalizowanie w bliskości aglomeracji wrocławskiej i legnickiej powoduje, że powiat ewoluuje w kierunku gospodarczo-przemysłowym. Wystarczy tylko powiedzieć, że to na terenie powiatu średzkiego mieści się największy w Polsce teren inwestycyjny – podstrefa Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. To ponad 500 ha pod inwestycje na obszarze dwóch gmin: Środa Śląska i Miękinia. Są to dwie gminy będące w czołówce naszego powiatu, biorąc pod uwagę rozwój, wielkości budżetów i skalę inwestycji, ale nie wolno nam zapominać o innych nieźle dających sobie radę gminach: Udanin, Kostomłoty i Malczyce.
– Strefa była dobrym pomysłem i wciąż przybywa nowych inwestorów, choćby BASF.
– To jeden z największych chemicznych koncernów na świecie, a na terenie naszego powiatu budowana jest jedna z największych fabryk tej firmy w Europie. Ma produkować katalizatory do samochodów. W tej podstrefie działa już fabryka szyb Pittsburgh Glass Works, a w „starej strefie” ulokowały się renomowane firmy także związane z branżą samochodową.
– Czyli zadziałała zasada domina. Najpierw przyszła jedna dobra firma, a za nią inne.
– Właśnie tak! Przed kilkoma tygodniami byłem na placu budowy firmy BASF. Rozpoczyna się tam montaż ośmiu linii produkcyjnych, a stosowane tam technologie są imponujące. To naprawdę XXI wiek.
– Jak wygląda współpraca powiatu średzkiego z gminami?
– Współpracuje się nam bardzo dobrze, czego przykładem w ostatnich latach są wspólne inwestycje na drogach powiatowych. W zasadzie nie było żadnych dróg, które powiat wykonał sam. A w tym roku przymierzamy się do dwóch inwestycji drogowych. To wspólne zadanie z gminą Udanin: droga powiatowa Ujazd Górny – Jarostów, a wspólnie z gminą Środa Śląska planujemy wykonać ważną drogę powiatową w Rakoszycach. Obie te inwestycje powstaną w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych.
– A jaki jest budżet powiatu średzkiego?
– Wynosi ponad 32 mln zł.
– Czy będzie pan zabiegał o ponowne starostowanie powiatem średzkim?
– Będę kandydował do Rady Powiatu, a później zobaczymy, jak ułoży się koalicja. Teraz najważniejsza jest dla mnie praca, a podczas wyborów poczekam na osąd mieszkańców okręgu wyborczego nr 1.
Rozmawiał Sławomir Grymin