Rozmowa ze Zdzisławem Brezdeniem, starostą oławskim
– Czas jak zawsze biegnie szybko i nieubłaganie…
– …i minął już trzeci miesiąc nowej kadencji samorządowej.
– Jak wygląda tegoroczna praca w starostwie oławskim, realizacja zadań stojących przed powiatem oławskim i wydatkowanie środków budżetowych?
– Najważniejsze, że wszystko idzie wcześniej zaplanowanym tokiem i zaczęliśmy już konkretnie realizować najpoważniejsze stojące przed nami zadanie, czyli budowę Centrum Edukacyjno-Rewalidacyjnego z Zespołem Szkół Specjalnych. Inwestycja powoli – kolokwialnie mówiąc – wychodzi z ziemi i dzisiaj widać już naocznie, że mamy do czynienie z budową obiektu. Jestem z tego zadowolony, bowiem – krótko mówiąc –sprawy związane z tym sztandarowym przedsięwzięciem idą w dobrym kierunku, choć mamy trochę kłopotów związanych z dograniem dofinansowania przez samorządy. Poza tym, jak to jest w porzekadle, diabeł tkwi w szczegółach.
– Po ostatnich wyborach nastąpiło sporo zmian w gminach należących do powiatu oławskiego, są nowi włodarze gmin…
– Włodarze, którzy trochę inaczej patrzą na niektóre zagadnienia, problemy i przede wszystkim na finansowanie tej ważnej i kosztochłonnej inwestycji. Chcę podkreślić, że ogólne zasady finansowania zostały już przyjęte, ale chodzi o szczegóły. Liczymy też cały czas na dofinansowanie z PFRON-u, czyli na obiecane przed rokiem rozłożone na trzy lata trzy miliony złotych. Mam nadzieję, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dotrzyma słowa zgodnie z zasadą „pacta sunt servanda”.
– Na szczęście burmistrzowie i wójtowie to zazwyczaj ludzie rozumni, patrzący na świat realnie i dobrze wiedzą, że powiat sam nie udźwignie tak kosztochłonnej inwestycji.
– Też tak sądzę, ale na razie podpisałem aneksy z dwoma włodarzami gmin – burmistrzem Jelcza-Laskowic Bogdanem Szczęśniakiem i wójtem gminy Domaniów Wojciechem Głogulskim. Pozostało mi jeszcze porozumieć się z wójtem gminy Oława Janem Kownackim i burmistrzem Oławy Tomaszem Frischmannem, który ma pewne wątpliwości. Natomiast ja żadnych wątpliwości nie mam.
– Zatem przed panami rozmowy i negocjacje…
– I musimy się jakoś dogadać dla dobra wszystkich.
– A jak wygląda realizacja innych zadań?
– Zaplanowane zadania powoli są wykonywane – to m.in. dokończenie „schetynówki” w Bystrzycy Oławskiej.
– Co pokazują pierwsze głosowania w Radzie Powiatu Oławskiego?
– W każdej kadencji jest trochę inaczej, ale mamy stabilną, większościową koalicję, która jest oparta na ubiegłorocznej koalicji. Poza tym budżet powiatu oławskiego uchwaliła nowa rada i generalnie został on przyjęty
dobrze.
– Ta kadencja jest bardzo ważna dla wszystkich samorządów, także powiatów…
– …i my także czekamy na rozpoczęcie unijnych naborów. Wszyscy są już w blokach startowych, nadsłuchując sygnału startera, oczekują na unijne granty i oby stało się to jak najszybciej. Na pewno nie warto popełnić falstartu lub spóźnić się na starcie.
– Czego oczekujecie po nowym programowaniu?
– Pieniędzy będzie niemało, wielu też będzie po nie sięgać, ale mamy już swoje doświadczenie i na pewno skorzystamy z jakichś projektów.
Rozmawiał Sławomir Grymin