Przebudowa Stadionu Śląskiego w Chorzowie rozpoczęła się 20 lat temu, kosztowała już ponad 600 mln zł i nie została zakończona do dzisiaj. Do nieuzasadnionego wzrostu kosztów inwestycji przyczyniły się m.in. nieprawidłowe działania urzędników związane z wyborem droższego i niedokładnie sprawdzonego projektu zadaszenia trybun. Dlatego sprawą zajął się NIK. Izba postanowiła skierować zawiadomienie do prokuratury dotyczące niegospodarności oraz sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy budowlanej związanej z awarią łączników lin zadaszenia.
Koszt modernizacji stadionu w Chorzowie początkowo miał wynieść około 300 mln zł. NIK w swoim raporcie wskazuje przyczyny, które wpłynęły na opóźnienia przy przebudowie obiektu oraz rażący wzrost kosztów.
Saturn nie spodobał się urzędnikom
Zdaniem kontrolerów z NIK, Zarząd Województwa Śląskiego bez merytorycznego uzasadnienia odstąpił od realizacji projektu zadaszenia trybun stadionu w Chorzowie według projektu „Saturn 2005”. Projekt biura TB Badora został zatwierdzony i uzyskał pozwolenie na budowę w kwietniu 2005 roku. Projekt ten został pozytywnie zaopiniowany przez Instytut Techniki Budowlanej pod kątem wytrzymałości na obciążenie śniegiem. W 2006 r. zorganizowano dwa przetargi na jego wykonanie. Niespodziewanie, po przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji EURO 2012, zarząd województwa postanowił zmienić projekt zadaszenia. W tym celu m.in. zlecił wykonanie ekspertyz podważających bezpieczeństwo założeń konstrukcyjnych projektu „Saturn 2005”. Ekspertyzy, które w świetle zgromadzonej w toku kontroli dokumentacji okazały się nierzetelne, zostały opublikowane w mediach. Uniemożliwiało to dyskusję na temat zasadności stawianych w nich zarzutów i usankcjonowało decyzję na temat odstąpienia od projektu „Saturn 2005”, na który wydano z budżetu województwa 5 mln zł.
Woleli droższego Niemca?
Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego – jak informuje NIK – w niejednolity sposób weryfikował poprawność zamawianych projektów zadaszenia Stadionu Śląskiego. W przypadku projektu „Saturn 2005” UM – mimo że dysponował zatwierdzonym projektem budowlanym oraz koreferatem i innymi specjalistycznymi opiniami – zlecał kolejne ekspertyzy, aż do odstąpienia od jego realizacji. Z kolei drugi projekt, który opracowała niemiecka firma GMP za 16 mln zł, urząd marszałkowski przyjął bez weryfikacji jego założeń projektowych (nie sprawdzono nawet wytrzymałości na obciążenie śniegiem). Zdaniem NIK nowy wykonawca został wybrany z naruszeniem prawa zamówień publicznych – wybrano go w trybie z wolnej ręki, zamiast w trybie konkurencyjnym. Tym samym urząd marszałkowski w niegospodarny sposób wydał około 68 mln zł. Koszt wykonania zadaszenia według projektu „Saturn 2005” był tańszy o 55 mln zł od projektu GMP (koszt robót – 174 mln zł). Do tego dochodzą wydatki na realizację projektu „Saturn 2005” oraz cena projektu wykonanego przez GMP.
Obyło się bez tragedii
W wyniku awarii przy podnoszeniu konstrukcji linowej dachu konieczne było wstrzymanie budowy zadaszenia trybun i opracowanie zamiennej dokumentacji projektowej. Spowodowało to dalsze opóźnienie inwestycji i wzrost kosztów. Ekspertyzy techniczne sporządzone na zlecenie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego wskazują na kilka przyczyn awarii: elementy, które uległy uszkodzeniu, nie miały odpowiednich parametrów materiałowych, były niedokładnie zmontowane, a sam projekt zadaszenia zawierał błędy. Zdaniem NIK część przyczyn awarii można było wyeliminować, gdyby inżynier kontraktu rzetelnie wykonywał swoje obowiązki.
Urząd marszałkowski musiał ponieść dodatkowe koszty, które bezpośrednio wynikały z awarii. Wyniosły one około 18 mln zł i zostały przeznaczone m.in. na dodatkowe ekspertyzy, doradztwo prawne, zakup nowej zamiennej dokumentacji projektowej, zabezpieczenie placu budowy. Ostateczna ich wysokość będzie możliwa do określenia dopiero po zakończeniu budowy.
Czy kogoś spotka kara?
Ponieważ modernizacja stadionu nie zakończyła się w terminie, a koszty inwestycji znacząco wzrosły, NIK przygotowuje zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawach dotyczących: niegospodarności urzędników, którzy zrezygnowali z gotowego i zaakceptowanego projektu budowy zadaszenia trybun na rzecz projektu znacznie droższego, którego do dziś nie udało się zrealizować, a także sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy budowlanej.
NIK zamierza monitorować dalsze prace modernizacyjne na stadionie, szczególnie że pochłoną one jeszcze ponad 200 mln zł. Po zakończeniu całej inwestycji kontrolerzy szczegółowo rozliczą wydane pieniądze.
(NIK, mt)
Niegospodarność? Kolejny przekręt? Głupota? Prawdopodobieństwo, że ktokolwiek poniesie dotkliwe konsekwencje „dziwnych” decyzji są jednak niewielkie.