sobota, 2 listopadaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Srebrne arcydzieło

W Muzeum Narodowym we Wrocławiu (i jego oddziałach) cały czas czeka nas coś ciekawego. Dzisiaj o dwóch czasowych wystawach, które – naszym zdaniem – na pewno warto obejrzeć. Trzeba się jednak pospieszyć.

O wystawie „Dwa ołtarze. Srebrne arcydzieła z wrocławskiej katedry” pokazywanej w gmachu głównym wrocławskiego Muzeum Narodowego pisaliśmy już i na naszej stronie internetowej, i na łamach miesięcznika „Gmina Polska”. Ponieważ jednak z Muzeum Narodowego otrzymaliśmy informację, że wystawa „Dwa ołtarze” – w związku z dużym zainteresowaniem – została przedłużona i będzie ją można oglądać do 13 października, wracamy do tego wystawienniczego przedsięwzięcia.

Ci, którzy nie mieli okazji obejrzeć tej wystawy, powinni to zrobić teraz. Naprawdę warto. Ta ekspozycja to historyczne wydarzenie. Po raz pierwszy od czasów II wojny światowej prezentowany jest w całej okazałości słynny srebrny ołtarz z katedry wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Stało się to możliwe dzięki kilkumiesięcznym pracom przeprowadzonym przez zespół specjalistów – konserwatorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Przypomnijmy, że ołtarz ufundował w 1591 r. biskup Andreas von Jerin, jeden z najwybitniejszych włodarzy śląskiej diecezji, a wykonali go dwaj renomowani artyści wrocławskiego manieryzmu: złotnik Paul Nitsch oraz malarz Bartholomaeus Fichtenberger. Wzbudzające powszechny zachwyt i będące jedną z atrakcji Wrocławia dzieło zdobiło katedralne prezbiterium od 1591 do 1945 roku. Zdemontowane przed oblężeniem Wrocławia, nigdy już nie powróciło na dawne miejsce, a jego liczne elementy zostały uszkodzone bądź zaginęły.

– Z ołtarza, uszkodzonego po pożarze katedry w 1945 roku, zachowało się około 80 proc. oryginalnych elementów, wśród nich malowane skrzydła ołtarzowe, srebrne figury. Całkowitemu zniszczeniu uległa szafa ołtarza – jego centralna część. Zaginęło też wiele srebrnych elementów dekoracyjnych. Prace nad rekonstrukcją srebrnego ołtarza trwały wiele miesięcy – mówi kurator wystawy Jacek Witecki. – Odbudowaliśmy szafę z drewna dębowego – najistotniejszą część całej konstrukcji, która utrzymuje ciężar ruchomych skrzydeł bocznych. Zastosowaliśmy tu dawne szesnastowieczne techniki łączenia drewnianych elementów. Szafa ołtarza została pokryta specjalnie zamówionym we Francji aksamitem, odpowiadającym zachowanym fragmentom oryginalnym. Do wykonania brakujących srebrnych elementów (krzyż, główki aniołów, gwiazdki, elementy dekoracyjne) wykorzystaliśmy 28 kilogramów srebra – dodaje Jacek Witecki.

Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, mówi: – Nigdy by do tej wystawy nie doszło, gdyby nie wyjątkowa nić porozumienia i owocna współpraca, które od kilku lat łączą Muzeum Narodowe we Wrocławiu oraz parafię katedralną pw. św. Jana Chrzciciela. To, że potrafiliśmy się zjednoczyć w dziele przywracania świetności największemu skarbowi tej świątyni, jest warte szczególnego odnotowania.

Pisząc o wystawach we wrocławskim Muzeum Narodowym i jego oddziałach przypomnę, że do połowy września w Muzeum Etnograficznym można jeszcze obejrzeć prezentację największej w Polsce i jednej z największych w Europie kolekcji akordeonów. Instrumenty pochodzą ze zbiorów Pawła A. Nowaka. Eksponaty te są niewątpliwie dziełami sztuki, prezentującymi najlepsze rzemiosło: zdobienia wykonane są m.in. z drewna różanego, masy perłowej i drogocennych kamieni.

(top)