Góra Ślęża – śląski Olimp… W jej cieniu kryje się wiele tajemnic. Dziwne rzeźby, legendy, piękno krajobrazu, zabytki – to wszystko tworzy miejsce zaiste kultowe! To przecież tu, na stokach Masywu Ślęży, w dzień świętego Jana zakwita kwiat paproci!
Ale nim wybierzemy się na Ślężę, powędrujmy po Sobótce – tu podziwiać można nie tylko doskonale zachowany charakterystyczny układ średniowiecznej osady targowej, ale także XV-wieczny, przebudowany po pożarze w 1739 roku kościół św. Jakuba i niezwykle ciekawe Muzeum Ślężańskie, mieszczące się w budynku dawnego szpitala zakonnego. Na jego dziedzińcu podziwiać można kamienne rzeźby. Jest wśród nich krzyż i słynna kolumna ślężańska. Nie zapominajmy też o kościele św. Anny, przy którym waruje kamienny lew. Ten lew to właściwie wilk, który wiele setek lat temu u podnóża świętej góry napadł na wędrującego mnicha… Mnich dzielnie obronił się nożem, lecz ranny wilk gnał za nim aż do Garncarska. Tam padł. Kamienny zwierz miał być tego pamiątką, ale przez stulecia nie tylko zawędrował spod Garncarska do samej Sobótki, ale i gatunek z wilka na lwa zmienił.
Cóż, w Sobótce i jej okolicach od wieków ciekawe rzeczy się dzieją: pod wschodnim stokiem Ślęży już w VIII wieku tętniło życie, jego śladem jest grodzisko, które zachowało się pod Będkowicami, gdzie powstał skansen, z zachowanymi wałami i cmentarzyskiem kurhanowym. To jedyny tak dobrze zachowany zespół osadniczy w Europie! Warto też zajrzeć do Rogowa Sobóckiego – wioska niewielka, ale zabytki znakomite, kościół gotycki św. Jana Chrzciciela i pręgierz z 1555 roku, który w niejednej dużo większej miejscowości byłby powodem do uzasadnionej dumy.
Ale sercem sobótkowskiej ziemi jest Masyw Ślęży. Tu najstarsze ślady ludzkie sięgają epoki kamiennej, a ośrodek kultu Słońca powstał w epoce brązu. Te bardzo długie dzieje pozostawiły po sobie niezwykłe ślady, czyli słynne kamienne rzeźby. Panna z Rybą, Mnich, Niedźwiadek – naukowcy od lat spierają się o ich pochodzenie. Może to wyobrażenie pogańskich bogów? Może rzeźby celtyckie lub XII-wieczne znaki graniczne? Cóż, najważniejsze jest jednak to, że wedle legendy dotknięcie Niedźwiadka przynosi szczęście… Z kolei inna legenda głosi, że Mnich co roku przesuwa się o jedno ziarenko piasku w stronę szczytu Ślęży. Gdy tam dotrze – nastąpi koniec świata! Za to my, gdy dotrzemy na szczyt Ślęży, zobaczymy piękny neoromański kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.
Ale nie tylko tych, których ciekawią legendy, zabytki i historia, przyciąga bliska dolnośląskiej stolicy sobótkowska ziemia – z lotniskiem sportowo-turystycznym w Mirosławicach, stokami narciarskimi, znakomitymi warunkami do wędrówek pieszych i rowerowych, urokami Zalewu Sulistrowickiego jest także świetnym miejscem dla tych, którzy cenią sobie czynny wypoczynek. A że nie samym ruchem turysta żyje, w gminie jest także dobrze rozwinięta baza noclegowo-gastronomiczna.
Ata
RADA MIEJSKA SOBÓTKI
Andrzej Rakowski (przewodniczący), Leokadia Andrzejewska (wiceprzewodnicząca), Ewa Białobrzeska, Natalia Chmielowska, Tomasz Furyk, Zbigniew Goldwasser, Andrzej Kociński, Rafał Kotwica, Krzysztof Krzeszowski, Mirosław Lech, Aleksander Łężniak, Witold Nazimek, Emil Pawlina, Lidia Sączawa, Edward Żaba