wtorek, 10 grudniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Sierpień z uśmiechem

I to bardzo radosnym uśmiechem, bowiem już po raz dwunasty wrocławianie i goście miasta mogli uradośnić wakacyjny miesiąc dzięki Wrocławskiemu Teatrowi Komedia. Sierpień z Komedią to już piękna tradycja…

– Pomysł na granie w sierpniu zrodził się już dobrych kilka lat temu, bo kiedyś sierpień był miesiącem raczej nieteatralnym – mówił nam kilka komediowych sierpni temu Wojciech Dąbrowski, współdyrektor WTK. – Chcieliśmy ten nietypowy dla teatru czas teatralnie zagospodarować. Chcemy zaspokoić kulturalne potrzeby wrocławian i gości miasta, których w sierpniu jest tak wielu.

I tak narodził się czas dobrej zabawy, w którym przekonujemy sie, że dobra komedia i dobry teatr to coś w naszym życiu bardzo istotnego, coś, co nie tylko bawi, ale i daje do myślenia. Takie właśnie są spektakle, które tegoroczny XII Sierpień z Komedią zamkną. Oba są opowieściami o byciu razem, o parach, które wspólnie budują swoje życie…

Najpierw małżonkowie bardzo już małżeńsko doświadczeni – Rubinowe gody Krzysztofa Kędziory (18, 20 sierpnia) to opowieść przede wszystkim o miłości. Grażyna i Marian obchodzą czterdziestą rocznicę ślubu. Czyli rubinowe gody właśnie. Córka w prezencie funduje im weekend w luksusowym hotelu. A oni w tych luksusach nie są w stanie zorientować się w superrozwiniętej technologii – nie wiedzą, jak włączyć światło, otworzyć drzwi, spuścić wodę… Ale poza tym są życzliwymi, pogodnymi, dobrymi ludźmi, choć nieco różnymi. Ona jest ciekawa świata, on – przeciętny Polak, który woli gazetę, piwko, telewizornię… A rubinowy wyjazd pozwala kochającej się parze na omówienie problemów, niedopowiedzeń małżeńskich, miłości właśnie. I na ważne postanowienia – wszak już emerytura, więc warto coś w życiu zmienić, warto mieć plany, marzenia… Ale nie tylko o miłość w sztuce chodzi: Rubinowe gody to także bardzo kpiąca opowieść o polityce i politykach.

Grażynie i Marianowi minęło już czterdzieści małżeńskich lat, a przed bohaterami kolejnej sierpniowej komedii te lata się dopiero otwierają… Właśnie planują ślub, a to rzecz niełatwa. I o tym opowiada Pascal Rocher w komedii Powiedz TAK! (25, 26, 27 sierpnia), której polska prapremiera odbyła się 21 maja na scenie WTK. Skromny pokój, śliczna dziewczyna i przystojny młodzieniec. W tle La vie en rose, cudowne wspomnienie Edith Piaf, klasyka romantycznej piosenki… Tak zaczyna się spektakl, który i bawi, i wzrusza. Valerie i Stefan siedzą i rozmawiają (nieco się sprzeczając, ona bowiem chce ślubu na bogato, a on – niekoniecznie) o przygotowaniach do ślubu, który po ośmiu latach razem przeżytych wziąć postanowili. Suknia, fryzura, goście, bukiet, welon… I wtedy dzwoni matka Valerie i młodzi zatrudniają polecanego przez mamę Valerie wedding plannera. To Brayan, wybitny specjalista w swoim zawodzie, i jak to w takim zawodzie bywa – nieco pretensjonalny snob. Jest tylko jeden problem – specjalizuje się on w ślubach gejowskich, bo jest gejem. Brayan podejmuje się nowego wyzwania – może dlatego, że Stefan jest taki przystojny? Ruszają przygotowania. Z jednej strony – niezamożni przyszli nowożeńcy, którzy zaprosili 146 gości, z drugiej – wizja wesela, jakiego nie powstydziłaby się najsłynniejsza para celebrytów. A na weselnym koncie dziesięć tysięcy euro – wedle Brayana, można za to urządzić wesele w sali parafialnej i gości poczęstować kebabem. Dramat! Stosunki między bohaterami plączą się, problemy ślubne rosną. Ale wciąż widać ciepło, jakim otacza młodą parę ich miłość…

Obie sztuki, zamykające dwunasty już Sierpień z Komedią warte są bardzo wizyty w teatrze! Bo i zabawność i wzruszenie, i doskonała teatralna robota.

Anita Tyszkowska