wtorek, 18 marcaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Siechnice: Samorządy nie są samoistnymi wyspami

Dzisiaj samorządowi tej gminy bardzo zależy na polepszeniu komfortu życia mieszkańców, a co za tym idzie jak najlepszemu skomunikowaniu gminy – przede wszystkim z Wrocławiem. Właśnie komunikacja zewnętrzna i wewnętrzna jest prawdziwym oczkiem w głowie wielu samorządów, bowiem w dużej mierze to właśnie od niej zależy poziom życia mieszkańców, a także wygoda ludzi w przemieszaniu się i ich dojazd do miejsc pracy. Zatem to komunikacja jest jedną ze strategicznych sfer życia ludzi i sprawą kluczową w rozwoju gmin. Dobrze o tym wie samorząd Siechnic.

Kiedyś nie było takiego obowiązku, lecz od niedawna wszystkie gminy muszą mieć strategię rozwoju i dobrze by było, aby takie kluczowe dokumenty powstawały rozważnie, i aby były – zgodnie z potrzebami – corocznie modyfikowane.

Strategia, która powstanie

– Niestety, do tej pory mamy jedynie strategię gminy wiejskiej Święta Katarzyna obowiązującą do roku 2020 – przyznaje burmistrz Łukasz Kropski. – Nowej strategii nie mamy. Planowano jej opracowanie jeszcze przed wyborami samorządowymi, lecz poprzednia władza gminy tego nie dokonała. My chcemy podejść na nowo do opracowania tej strategii, w której najważniejsza będzie diagnoza oparta na badaniach ankietowych przeprowadzonych w terenie. Dowiemy się wtedy, czego nasi mieszkańcy potrzebują najbardziej, i chcę, by te badania odpowiadały demografii, mniejszym i większym miejscowościom naszej gminy – aby była dobrana odpowiednia próba. Zamierzamy również zrobić warsztaty z przedstawicielami mieszkańców – sołtysami i radnymi – oraz instytucji i samorządów, którzy mogą pomóc nam w realizacji tejże strategii. Jak zauważyłem, często bywa, że samorządy tworzą strategie rozwojowe dla swoich pomysłów. Oczywiście ja dzisiaj także realizuję jakieś swoje pomysły, lecz uważam, że trzeba stworzyć strategię na trzy przyszłe kadencje, aby mój następca dysponował jakimś kierunkowskazem rozwojowym, który – w zależności od chęci – mógłby modyfikować.

Burmistrz Łuksza Kropski

Strategiczne połączenia komunikacyjne

Do strategicznych zadań stojących przed siechnickim samorządom należy połączenie z Wrocławiem oraz droga krajowa nr 94.

– Połączenie z Wrocławiem – także autobusowe i kolejowe – w tym modernizacja drogi nr 94, czym zajmuję się od dłuższego czasu. W tej sprawie co dwa miesiące jestem albo w ministerstwie, albo w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – aby wreszcie ta konieczna modernizacja doszła do skutku, by zaczęło się jej projektowanie, a później realizacja tego kluczowego przedsięwzięcia – podkreśla burmistrz Łukasz Kropski. – Nie chodzi tutaj jedynie o zwiększenie liczby pasów jezdnych na DK 94, lecz także o to, aby wybudować tam ścieżki pieszo-rowerowe, by tego rodzaju komunikacja była bezpieczna dla jej użytkowników. Natomiast jeśli chodzi o transport zbiorowy, wiąże się to z przedłużeniem linii tramwajowej na Jagodno. A tak naprawdę to przystąpiliśmy wraz z Wrocławiem do projektu zakładającego przedłużenie tej linii tramwajowej do Żernik Wrocławskich – do naszej gminy. Ponadto gmina Wrocław ogłosiła ostatnio przetarg dotyczący przedłużenia linii tramwajowej z Księża Małego w kierunku gminy Siechnice, do ul. Brochowskiej. Są to sprawy strategiczne, wykraczające trochę poza działania naszego samorządu, lecz kluczowe jeśli chodzi o komfort życia mieszkańców gminy Siechnice. Ostatnio rozmawialiśmy w szerszym samorządowym gronie i doszliśmy do wniosku, że dzisiaj już nie jest zasadne mówić: mieszkańcy Wrocławia czy też mieszkańcy ościennych gmin – powinniśmy mówić o mieszkańcach aglomeracji wrocławskiej. Przez kilka ostatnich lat pokutowało przekonanie, że mieszkańcy gmin ościennych wjeżdżają do Wrocławia, i że dziennie jest to około 250 tys. pojazdów. Ale oni do tego Wrocławia po coś przyjeżdżają – i to nie tylko do swoich zakładów pracy, ale także korzystają z różnych usług, w tym kulturalno-sportowo-rekreacyjnych. Dlatego też sukces stolicy Dolnego Śląska jest również związany z potencjałem gmin zlokalizowanych wokół Wrocławia. Wszystko to stanowi naczynia połączone – wzajemnie na siebie wpływamy – i trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy samodzielnymi wyspami.

Z GOPS-u na CUS

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Siechnicach przekształcany jest w Centrum Usług Społecznych i nie chodzi tylko o zmianę nazwy.

– Rozszerzamy zakres świadczenia usług przez GOPS, a te CUS-y weszły już do obiegu prawnego i dają większe możliwości dotyczące usług skierowanych do mieszkańców – dla tych, którzy borykają się z różnymi problemami – oraz inicjowanie w tych ludziach aktywności i radzenia sobie z życiowymi problemami – wyjaśnia burmistrz Łukasz Kropski. – Niestety, GOPS-y przez lata kojarzone były z działaniami skierowanymi do ludzi borykającymi się z różnymi problemami życiowymi. A czasami kłopoty te nie wynikają z problemów materialnych i społecznych, lecz powodem ich jest np. kiepski stan zdrowia. Zatem zmiana GOPS-ów na CUS-y to jest zarazem zmiana myślenia o pomocy społecznej, którą powinni być objęci wszyscy potrzebujący, a nie dla jednej grupy osób, które nie radzą sobie z życiem.

Tegoroczna łagodna zima sprzyja wszelkim realizacjom inwestycji infrastrukturalnych.

– Te prace mogą być kontynuowane, a nasz samorząd mierzy się jeszcze z realizacją umów podpisanych przez naszych poprzedników – uśmiecha się burmistrz Łukasz Kropski. – Zamierzamy m.in. dokończyć budowę ośrodka zdrowia, choć terminy nam się trochę przesuwają, ale najprawdopodobniej ta placówka otrzyma w trzecim kwartale tego roku pozwolenie na użytkowanie i dobrze zacznie służyć mieszkańcom naszej gminy.

S.H.