środa, 24 kwietniaKrajowy Przegląd Samorządowy
Shadow

Rynkowy bigos maj 2014

  • 400 miliardów złotych w ciągu roku. Na tyle Bank Światowy szacuje wartość szarej strefy w Polsce. Aby ją ograniczyć, trzeba między innymi uprościć system podatkowy czy obniżyć wysokość danin dla państwa.

  • Zaledwie w kilka dni po ogłoszeniu, że 20 proc. ziemi rolnej jest skażone, Chiny poinformowały, że 60 proc. wód gruntowych jest niskiej jakości lub wyjątkowo niskiej jakości, czyli zanieczyszczona jest poniżej akceptowalnego poziomu. Ponure wnioski chińskich władz oparto na danych z prawie 4,8 tys. miejsc, gdzie pobierane są próbki.

  • W kwietniu na warszawskim parkiecie zadebiutowały akcje niemieckiej spółki ubezpieczeniowej Talanx. Jest to 454. spółka notowana na Głównym Rynku oraz 9. debiut na tym rynku w tym roku. Jednocześnie Talanx to 57. spółka zagraniczna notowana na GPW (47 spółek – Główny Rynek, 10 spółek – NewConnect). Talanx, obecny w Polsce przez spółki zależne Warta i TU Europa, zajmuje drugie miejsce na polskim rynku ubezpieczeniowym. Z przychodami na poziomie 28,1 mld euro oraz zatrudnieniem 21.500 osób (w 2013 r.), Talanx jest trzecią największą grupą ubezpieczeniową w Niemczech i ósmą grupą ubezpieczeniową w Europie. Grupa, mająca swoją główną siedzibę w Hanowerze, działa na terenie 150 krajów.

  • Za pośrednictwem systemu e-Deklaracje podatnicy złożyli już ponad 4 miliony elektronicznych PIT-ów za 2013 rok.

  • Portal Career Cast, m.in. na podstawie przewidywań The Bureau od Labor Statistics (wydziału amerykańskiego Departamentu Pracy) stworzył listę zawodów, w których w najbliższych latach można liczyć na wysokie zarobki. Na pierwszym miejscu amerykańskiej listy najlepszych zawodów znalazł się matematyk, który ma olbrzymi wachlarz możliwości zatrudnienia w różnych firmach. Za nim uplasował się profesor uniwersytecki. Na kolejnych miejscach znaleźli się: statystyk, aktuariusz, audiolog, higienista stomatologiczny i programista.

  • Dom aukcyjny Sotheby’s wystawił do sprzedaży rzadką altówkę z warsztatu Antonio Stradivariego z 1719 roku, uważaną za jeden z najdoskonalszych instrumentów, jakie wykonał słynny włoski lutnik. Wyceniono ją na 45 milionów dolarów.

Do rynkowego garnka zaglądał

Tomasz Miarecki