W Filharmonii Wrocławskiej luty to przede wszystkim miesiąc Jana Sebastiana Bacha. Od 3 do 9 lutego trwa Akademia Bachowska, zorganizowana przez wrocławską filharmonię oraz Akademię Muzyczną im. Karola Lipińskiego, przedsięwzięcie poświęcone interpretacji muzyki lipskiego kantora, połączone z serią kursów mistrzowskich przeznaczonych dla studentów. Ale nie tylko Bach (Jan Sebastian i jego synowie) zabrzmi ze sceny przy ul. Piłsudskiego – w lutym usłyszymy dzieła Mozarta, Webera, Ravela… Czeka nas wielka muzyka.
Gośćmi specjalnymi Akademii Bachowskiej są Orkiestra i Chór Collegium Vocale Gent pod dyrekcją Philippe’a Herreweghe. Philippe Herreweghe to największy autorytet jeśli chodzi o muzykę Bacha. W ciągu czterdziestu lat kariery był uczestnikiem rewolucji w podejściu do muzyki dawnej – od wydobycia jej z wykonawczego niebytu w latach siedemdziesiątych po modę na instrumenty historyczne, która trwa do dziś. Herreweghe – jak sam mówi – od zawsze poszukiwał sposobu, by muzykę barokową wykonywać jak najprościej. Przed ponad czterema dekadami założył w belgijskiej Gandawie zespół Collegium Vocale, który niestrudzenie dąży do jak najbardziej zgodnego z estetyką epoki wykonawstwa muzyki Bacha. Ponieważ we Wrocławiu również nie brakuje doskonałych artystów zajmujących się wykonawstwem historycznym, 6 lutego zaprezentuje się Wrocławska Orkiestra Barokowa, jedyny w Polsce działający przy filharmonii zespół grający na instrumentach dawnych. Choć orkiestra istnieje zaledwie od kilku lat, zdobywa coraz większą renomę i z powodzeniem współpracuje z najlepszymi solistami muzyki dawnej.
Efekty warsztatów Akademii Bachowskiej usłyszymy 7 lutego na koncercie kursantów pod batutą pochodzącego z Australii maestra Benjamina Bayla, jednego z najzdolniejszych młodych „barokowych” dyrygentów. Podczas finału Akademii, 9 lutego, prowadzone przez mistrza Philippe’a Herreweghe Collegium Vocale Gent wraz z Wrocławską Orkiestrą Barokową wykonają Mszę h-moll BWV 232, nazywaną „Wielką”, uznawaną przez wielu za najdoskonalsze dzieło wszech czasów.
Czternastego lutego zaś spotkamy się z muzyką Wolfganga Amadeusza Mozarta. Za dyrygenckim pulpitem szef wrocławskich filharmoników – maestro Benjamin Shwartz, przy fortepianie – Mateusz Borowiak, a usłyszymy Uwerturę do opery „Cosi fan tutte”, Koncert fortepianowy Es-dur i Symfonię C-dur, „Jowiszową”, ostatnią symfonię Mozarta, koronę jego symfonicznej twórczości.
Ostatni lutowy piątek to spotkanie z maestro Markiem Pijarowskim i Januszem Olejniczakiem. Koncert od Carla Marii Webera, przez Ottorino Respighiego, Maurice’a Ravela – jego Koncert fortepianowy G-dur zagra Janusz Olejniczak – do Paula Hindemitha… Taka muzyczna ścieżka to dla melomana rajska droga.
Droga, która zaprowadzi nas w marzec – 2 marca, w niedzielę, za pulpitem dyrygenckim Wrocławskiej Orkiestry Kameralnej Leopoldinum stanie Krzysztof Penderecki. Usłyszymy m.in. Krzysztofa Pendereckiego „Serenadę na smyczki” i „Chaconne in memoriam Giovanni Paolo II”.
Ata